reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Grusia, przytulam Cię mocno i światełko dla Twojego Aniołka(*),ale trzeba jakoś zacząć żyć z nadzieją na lepsze jutro_Obiecuję Ci, że dzięki temu forum powolutku staniesz na nogi i nie dasz się złamać okrutnemu losowi!
Newfie, trzymam kciuki i koniecznie się pochwal!!
Ola, mi się też krew gotuje, jak widzę kobiety w ciąży idące ulicą i palące.mam ochotę im wykrzyczeć, że to ich wina, że przez takie jak one, nam zabierane jest szczęście, bo im trzeba więcej:( w ciąży to miałam obsesję na temat palenia-śmieję się czasem jak wspominam, jak stałam na przystanku/jeszcze nie było widać, że w ciąży jestem/i jakiś koleś palił za przystankiem papierosa, to myślałam:jakie chamisko bezczelne! ja tu w ciąży a on pali, kompletny brak kultury:)
i zgadzam się z agu_ską-może to okrutnie brzmi, ale prawda jest taka i wszystkie o tym dobrze wiemy-organizm człowieka to bardzo skomplikowany twór i te wszystkie podziały komórek w drodze dojrzewania i naprawdę niewiele trzeba, żeby coś poszło nie tak:( bosze, aż sama nie wierzę, że potrafię tak o tym mówić, ale z perspektywy czasu jest łatwiej.
poza tym zobaczcie ile już wsród nas jest "suwaczków"-to chyba o czymś świadczy i cieszę się, że dziewczyny które już są szczęśliwie oczekujące mimo ich wcześniejszych przeżyć wciąż zaglądają na ten wątek, bo to one dają mi największą nadzieję:)ŚCISKAM WAS ZA TO BAAARDZOO MOCNO!!!I DZIĘKUJĘ
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dziękuję bardzo za ciepłe słowa. Na pewno z Wami zostanę. Ja wczoraj byłam na wizycie u swojego lekarza, jestem spokojniejsza, bo powiedział że wszystko jest ok. Oczywiście mówił, że najlepiej wstrzymać się przez trzy miesiące. Mam sobie zrobić badania m.in na tarczyce, toxo. U mnie od początku coś było nie tak jak być powinno. W piątym tygodniu pojawiły się krwiaki, plamienia. W szóstym serduszko biło, został jeden kwiaczek. No i w ósmym niestety... Ale wiem, że będzie dobrze. Musi być :)
Trzymam kciuki za wszystkie przyszłe mamusie...

Grusia85 - dla Twojego Aniołka zapalam (*)

Ja miałam podobnie. Gdy poszłam do gina byłam w 5 tygodniu i 5 dniu ciąży. Ale USG wykazało również krwiaka o dziwnej nazwie której nawet nie potrafięzapamiętać. Gin dał mi jakieś dziwne zastrzyki i kazał przyjść za 2 tygodnie. Gdy poszłam krwiaka już nie było ale mój |Aniołek już wówczas nie żył od tygodnia.
 
Cześc kochane....

Przywitam się tylko....

jejku...cały dzień przespałam...i mój Z mnie doprowadza do szału...moje hormony szaleją a ja z nimi...koszmar....no i dziś stwierdziłam, że najokropniejszy zapach ...to zapach pasztetu, który normalnie uwielbiam....:-D

Przytulam Was wszytskie......

Czy pojawiła się tu jakaś nowa fasolka...bo nie mogę za Wami nadążyć?

Buziaki dla nowych Aniołkowych Mam....choć nie powinno nas być tyle....to straszne!!!!
 
ewela nie myl poronienia z przedwczesnym porodem... moje dziecko bylo zdrowe tylko moj organizm a dokladnie moja szyjka zaczela wariowac bo cos spowodowalo skurcze... zarodek jak to mowisz jest na pcozatku ciazy... a nie w 23 tygodniu. wiec to nie eliminacja mojego organizmu bo zarodek mial wade... tylko prawdopodobnie niewydolnosc szyjki ... to tak na marginesie

a tak naprawde to mysle ze jak bylam przeziebiona to moglam pojsc na kontrole, i reszte rzeczy jak pisalam moze z nimi przesadzalam... naprawde sie tak czuje ze to moja wina troszke. no ale to nie wazne juz...

grusia witaj kochana i zapalam [*] dla twojego Aniołeczka. no!! i ten twoj optymizm mi sie podoba zarazaj tutaj nim wszystkie :tak: i mnie tez bo czasem mi go brakuje... a tez jestem swiezo po.

a juz tak to jest moja znajoma co urodzila we wrzesniu palila w ciazy i urodzila zdrow apiekna dziewczynke a ja nie pilam nie palilam nie cpalam jak to jedna pisala i dupa... taka to niesprawiedliwosc na swiecie...
 
witajcie kochane
Czytam ale nie ma siłki odpisywać. Jestem z Wami i na pewno śmierć waszych dzieci to nie wasza wina. Bo niby jaka? Coś sie zadziało na co nie miałyście wpływu. pewnie gdyby człowiek wiedział to by zrobił wszystko żeby tego uniknąć. Ale taka jest prawda że nigdy nie wiesz co się za dzieje.Możemy sie starać zrobic wszystko nie palić nie pić, zdrowo się odżywiać chodzić do lekarza , robić badania, brac leki. A wystarczy że nie przewidzimy czegoś co zadzieje sie w naszym organizmie lub dziecka i .... Prosze nie obwiniajcie siebie.Bo nic to nie da. Ja też myślałam że może jakbym to , a jakbym nie tamto,,,może a może nie.
Co do mnie byłam dzisiaj u internisty i chyba drożdze czy coś tam zagnieździły sie na moim języku. Dostałam coś do pędzlowania i skierowanie na badania, znowu:-(Podobno tak moze objawiac sie cukrzyca , niby robiłam w ciąży, ale teraz mam zrobić jeszcze raz i mam jeszcze skierowanie na kreatynine i na coś z wątrobą(na jakieś enzymy nie pamietam nazwy- a to po co?

Pozdrawiam was mocno i nowe Mamy Aniołkowe
 
reklama
Do góry