reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

No ciężko jest mój 3 letni chrześniak np dostał od nas na urodziny książke o zwierzątkach, kredki i kolorowanke, a drugi malec z tego samego domu żeby nie płakał 2 latek też dostał kolorowanke, i chrześniak książke podarł , kolorowanke też ,a kredki połamał, natomiast 2 latek sobie kolorował po swojemu i teraz myśle co temu mojemu łobuzowi kupić:tak:
no właśnie...mnie też czekają zakupy mikołajowe i też już myślę, co, zwłaszcza, że sama jestem za prezentami rozwojowymi, które prędko nie trafiają do kąta:)
 
reklama
Cały czas mysle o Kasi i wiem, że nie może być inaczej tylko dobrze. Trzymam kciuki i też czekam na tylko dobre wiadomości.

Z tymi prezentami to naprawdę jest niezły problem. Ja też lubie kupować dzieciom książki, ale co roku książka... No i chciałam 2- latce kupić lale , ale one mają jakies takie nieładne twarze, takie dzikie że mnie odrzucają...
 
Jeśli chodzi o prezenty dla dzieciaczków to ja zawsze wybieram chyba najprostsze rozwiązanie a mianowicie ubrania. Uwielbiam chodzic po sklepach z odzieżą dziecięcą. Chociaż w dziś jest tego tyle, że zawsze trudno się zdecydować. Ale zawsze wszyscy są zadowoleni.
 
Z tymi prezentami to naprawdę jest niezły problem. Ja też lubie kupować dzieciom książki, ale co roku książka... No i chciałam 2- latce kupić lale , ale one mają jakies takie nieładne twarze, takie dzikie że mnie odrzucają...[/QUOTE]
:) hi hi, masz rację, czasem te lalki są wręcz odstraszające i bardziej kojarzą się z laleczką Chucky niż słodką zabawką dla małej dziewczynki.ja pamiętam taką zabawną historię z moją lalą-dostałam ją od ciotki z jeszcze wtedy Czechosłowacji i wyglądała jak prawdziwy bobas.i szłam kiedyś z mamą ciągnąc tego niemowlaka w jakim wózku spacerówce, a jakaś zbulwersowana starsza pani wydarła do mojej mamy z tekstem:co z pani za matka, że pozwala tak dziecko maltretować?i dopiero, jak mama pokazała ze dzidzius jest gumowy to babce zrobiło sie strasznie głupio i nie zdąrzyła nawet przeprosić tak zmykała:)
 
ja już musze lecieć,ale jutro sprawdze co u Kasi, bede sie modliła, do jutra dziewczyny
Kasia trzymam kciuki&&&&&&&&&&&&&&&
 
Ja pamiętam jak z NDR-owa mama mi przywiozła taką lalę prawdziwego dzidziusia, wtedy to był towar deficytowy ale jak już był to ładny, a teraz pełne pułki chińskich straszydełek.
 
Kasia trzymam kciuki aby wszystko było dobrze!!! Czekamy na dobre wieści od Ciebie!

Kobietka przykro mi, że @ jednak przyszła. Ja się naczytałam, że jeden z testów jakie mam w domu (taki z elektronicznym wyświetlaczem) wielu osobom pokazał fałszywy pozytywny wynik. Po tym jak to przeczytałam kupiłam sobie testy, które wydają się najbardziej wiarygodne i to te z kreskami, mimo że niby trudniej się je odczytuje jak jest słaba kreska.

aneczka to ty juz dostalas zielone swiatelko ???
Mnie lekarz od razu powiedział, żeby odczekać dwie @ a potem już można się starać. Nie byłam nawet na badaniu po @ bo on nie widział takiej potrzeby. Tutaj aby dostać się do gina tak tylko na sprawdzenie czy wszystko jest dobrze to muszę czekać na wizytę ok. 2 misięcy :eek: I to jest prywatna służba zdrowia.

A ja chyba zatestuję jutro ponownie jak @ się nie zjawi. To będzie akurat dzień kiedy @ powinna się zacząć. Mamy jutro w pracy szczepienia przeciwko grypie i właśnie w związku z tym, że nie wiem czy jestem w ciąży nie wiem co robić :eek: szczepić się czy się nie szczepić? Jeśli @ się zacznie to się zaszczepię a jeśli nie to się boję aby ewentualnemu maleństwu krzywdy nie zrobić...
 
Przepraszam, że pytam ale co sie stało z Kasią bo niestety jeszcze tego nie doczytałam. Mam nadzieję, że to nic poważnego.
Kasia pojechała do szpitala, bo zaczęła plamić, ale wszystkie tu wierzymy, że szybko do nas wróci z dobrą wiadomością!!!
Aneczka, to co ?trzymamy i za Ciebie kciuki?!
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry