reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

dzieki - wyczytalam jeszcze o witaminie C i ten guajazyl lub flegamine tez moze pic chyba facet zeby zorzedzic z jego strony tez...nie zaszkodzi - najwyzej obydwoje bedziemy kolo owulacji kaszlec:-):-)

Gosia, dokładnie, w ogóle się nie przejmuj, tylko bierz to wszystko i twój mąż też niech wcina ten salvazin i będzie super, zobaczysz. :tak:

She, ja to nawet nie wiem, co ci napisać. Pisz tu najwięcej jak możesz, co ci tylko głowy przyjdzie, wszystkie przemyślenia, to chyba będzie najlepsze dla ciebie teraz. :confused: bardzo mi przykro.
 
reklama
Asiu, przytulam Cię bardzo mocno. Strasznie mi przykro, że takie nieszczęście Was spotkało. Pomodlę się, bo co innego możemy zrobić...

Mój żołądek od wczoraj nuci sobie "windą do nieba". Wczoraj myślałam, że to z przejedzenia, ale wygląda na to, że po prostu przyszła pora, że powinnam się nauczyć cieszyć z tego "dobrego" objawu ciążowego;-)


to tak jak u mnie, ja wczoraj wieczorem, to myślałam, że zemdleję, tak mnie rozbolała głowa i było mi tak niedobrze, że szok :szok: ale bez spotkania w WC ;-)
 
shejak czytam twojego posta to płakać mi się chce jak takiemu malutkiemu dziecku wytłumaczyć że tatuś już nie wróci i że opiekuję się nim i że jest w niebie. łezka mi poleciała jak napisałaś o tym swetrze ja jak mój mąż zawsze rano wychodzi do pracy to ja też przytulam się do jego koszulki i idę spać więc wyobrażam sobie jak czuje się żona jego jak się przytula do tej koszulki. Masakra
pewnie skarbeczku że się pomodlimy. Trzymaj się kochana.
 
Asia - kochana....nie wiem nawet co powiedzieć...przytulam mocno...

Ja każdego dnia wieczorem jak kładziemy się spać, patrze na Z...i mówie sobie cichutko, Boże dziękuje, że pozwoliłeś nam przezyć kolejny dzień. I nie jestem sobie nawet w stanie wyobrazić, że mogłoby go nie byc obok.
Dlatego nawet jak się kłócimy...to nie pozwalam mu wyjśc z domu w złości i nerwach....
I mówie, że kocham tak często jak to tylko możliwe....Z, mamie, tacie, siostrze....
Dzieczyny.....ta tragedia, która spotakał Asie i jej rodzine...powinna być dla nas nauczką, że należy cieszyć się każdym dniem, każdą sekundą tak jakby miała ona być naszą ostatnią....i mówić to wszystko co chcemy powiedzieć....bo potem może być tak, że już nie będziemy miały komu....


 
Witajcie kochane a ja dzisiaj wstałam rano bo się wystraszyłam takie miałam z rana upławy że ubrudziłam piżamę i jest do prania więc sobie wyobraźcie jak ją ubrudziłam:-:)-:)-( dzisiaj dzwonie do ginki i pewnie na wizytę więc trzymajcie kciuki:-):-) bo boję się jak diabli jeszcze miałam straszny sen że straciliśmy naszą kruszynkę kiedy te piepszone sny się skończą bo już nie mam siły do nich:-:)-:)-:)-( brzuch mnie b oli ale nie wiem czy z nerw czy z czego innego. Pozdrawiam was kochane


Sny są najgorsze.Ja w sobotę byłam w tym samy szpitalu w którym miałam zabieg, natym samym piętrze i w tym samym gabinecie Zestresowałam się bardzo. Potem w nocy śniło mi się że dostałam strasznego krwotoku i mówię do mojego P, "Zobacz już nie mamy dzidzi". Potem idę takim długim szpitalnym korytarzem ,na końcu korytarza stoi kaplica. Wchodzę do niej a tam stoi tak dużo malutkich białych trumienek i białych wiązanek.Straszne .Jak rano się obudziłam to zaczęłam ryczeć:-(
 
dzien dobry
she kochana trzymaj sie, pewnie pamietasz co bylo w tej ksiazce ps kocham cie... pomozcie zonie G. jakos sie pozbierac, powoli dojsc do siebie... a moze nawet daj jej do poczytania choc nie wiem czy teraz to dobry pomysl, moze pozniej...

my dzisiaj mamy imprezke tesc konczy 60 lat, kupilismy likier za ponad 100zl-to bylo jedynie wyznacznikiem czy jest dobry bo ja sie na tym w ogole nie znam :/
wczoraj mialam dostac @ i narazie jest ciasza, test negatywny.. przynajmniej ja tam nic nie widze, sama nie wiem czy chciec zeby przyszla czy zeby nie przyszla bo mialam przeciez to szczepienie na zoltaczke, ale z drugiej strony i tak bym sie martwila nawet gdybym go nie miala bo to dopiero byla 3 @ od poronienia a teraz miala przyjsc 4... chcialam sie do gina umowic ale narazie czekam bo jeszcze sie umowie a tu wredota przyjdzie i bede musiala przekladac wizyte.

mi sie dzisiaj snilo ze bylam u gina we wczesnej ciazy, pytalam o acart a on mi cos pierdzielil ze przez to mozna poronic i blebleble ze za wczesnie ze mi sie jakis guz moze zrobic- normalnie masakra, jakies pierdoly nie z tej ziemi..

kasiu to straszne co przeczytalas, jak mozna tak pisac i takie rzeczy robic... jak cos do mnie przysla to dzwonie na policje a ty moze napisz do adminow czy oni sie w tej sprawie beda kontaktowac z policja oni na pewno maja jakies archiwum wiadomosci, albo na serwerze sie gdzies to zachowalo-mysle ze maja obowiazek trzymania wszystkiego jakis czas..

wczoraj bylam na mszy i spowiedzi, msza byla za ciotke adama i spotkalismy tam jej corke, w 3ciej ciazy :-O z czego tylko ta pierwsza byla planowana, na dodatek ma termin na styczen- ja tez mialam na styczen, ale ciesze sie ze sie im tak szczesci maja juz dwie coreczki (1 i 2 latka) bedzie tylko male tornado w domu niedlugo :-) ale jak to moja babcia mowi, jak przybywa to jest dobrze, martwic sie trzeba jak ubywa-dotyczy to wszystkiego a najbardziej zycia.

milego dnia dziewczyny ja ide zrobic surowke z porow wiec sobie poplakam przy tym bo mam 4 grube pory do pokrojenia a dla mnie to gorsze niz cebula.... musze sobie kupic jakiegos robota

aha vjolka prosze o recenzje tej ksiazki bo moze sobie kupie, ja ostatnio zamowilam F. moccia "wybacz ale bede mowila ci skarbie" i "w otchlani smieci, czyli jak sobie poradzic po stracie dziecka" dalam mezowi do poczytania ale on nie chcial-woli nie wracac do tego co bylo i ma racje trzeba zyc dalej nie obracac sie za siebie choc to trudne ale moj brzusio szykuje sie na fasolke i musze byc bardziej optymistyczna-uslyszalam to nawet na spowiedzi (ksiadz stwierdzil ze pesymista zycowy ze mnie :-( )

dobra zmykam papa
 
Dzień dobry :tak:

She przytulam... ciężko jest napisać cokolwiek innego... brak mi słów...

Aga, Karola ja też miewałam takie sny... może złe sny, to po prostu taki urok ciąży :dry::dry:

Ja lecę na uczelnię na godzinkę, a potem do lekarza ogólnego. Bo kaszlę już dwa tygodnie :dry::dry::dry: Trzeba więc coś z tym zrobić... Poza tym w nocy wstawałam 8 razy do kibelka... :confused::confused: Mam nadzieję, że sobie nie przeziębiłam pęcherza... :dry::dry: Szczerze mówiąc nawet nie przypominam sobie, żebym miała taką okazję:confused::confused: Bo ja z tych ciepłolubnych, co kurtkę po kolana noszą i sweterki zakrywające całe plecki z pupa włącznie :tak::tak:

Dzisiaj powinna przyjść @, ale chyba się opóźni, bo tempka dzisiaj pow 37. jeszcze tylko kilka @ i zaczynamy staranka... :-D:-D Ja uda mi się namówić męża :dry::dry: Bo on jeszcze nie chce, mówi, że jeszcze nie jesteśmy na to gotowi :confused::confused: I żeby poczekać rok...:dry::dry::dry::shocked2::shocked2::shocked2: Mój suwaczek odlicza dni do maja, chociaż ja mam chęci na luty... Zobaczymy jak to będzie... :sorry2::sorry2:

Do zobaczenie później :-)
 
reklama
dzien dobry
aha vjolka prosze o recenzje tej ksiazki bo moze sobie kupie, ja ostatnio zamowilam F. moccia "wybacz ale bede mowila ci skarbie" i "w otchlani smieci, czyli jak sobie poradzic po stracie dziecka" dalam mezowi do poczytania ale on nie chcial-woli nie wracac do tego co bylo i ma racje trzeba zyc dalej nie obracac sie za siebie choc to trudne ale moj brzusio szykuje sie na fasolke i musze byc bardziej optymistyczna-uslyszalam to nawet na spowiedzi (ksiadz stwierdzil ze pesymista zycowy ze mnie :-( )

dobra zmykam papa

Witaj!
JAk tylko ją przeczytam - od razu powiem czy było warto... NIe ma sprawy
 
Do góry