reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Wrocilam !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:-):-):-):-):-):-):-):-)
Czy ktos mnie jeszcze pamieta ????????????????????????
No i czy ktos tesknił?????????:-):-):-):-):-):-):-):-)
 
reklama
witamy witamy! jak tam odpoczęłaś, zapas sił i zapału do wszystkiego zgromadziłaś na urlopiku? z tego co pamiętam to jeszcze gdzieś niebawem wybywasz :-)
 
hehe raczej padnieta podróza....:-) ale było cudownie :-)
Wczoraj wieczorem przyjechalam teraz trzeba mi odpoczac porobic male porzadki i znów szykowac sie hehe Tyłek mi kiedys odpadnie z tej jazdy na motorze :-)
 
Just79, Agata, Ola81 właśnie wszystkie fantastycznie opisałyście to co i ja czuję
tak właśnie jest, ze człowiek cieszy się z ciąży innych i życzy zdrówka im i dzieciom, ale z drugiej strony sam po cichu zazdrości i zadaje sobie pytanie dlaczego u nas tak prosto nie może być
Mam nadzieje, ze takich dni jak dzisiejsze będzie co raz mniej

Carri witaj, cieszę się że wróciłaś, jak odpoczniesz napisz nam co się u ciebie działo :)
 
MOŻE jak dobrze pójdzie u lekarza i zgodzi sie ze mną że to nie pękające pęcherzyki to może w grudniu zobaczę. Ale jakoś wiare tracę.
Uda się trzeba wierzyć, że to jest możliwe. Tak jak pisałam wielokrotnie ja nie mam w ogóle owulacji ale dzięki lekom się udało;-)
a tak w ogóle to chciałabym napisać, ze nie mam nic przeciwko ciężarnym
Doskonale Cię rozumiem.
Po poronieniu każda wizyta u gina gdy widziałam jak wychodzą kobiety z brzuszkami trzymają zdjęcia usg swoich maleństw były jak nóż w serce...

Kinguś pisz co u Was!!! jak samopoczucie jak wrażenia??? jak buszowanie po brzuszku? nic nie chcesz się pochwalić :no:a ja tu czekam na wieści.:tak:. Dziękuję kochana za życzenia a że spóźnione to szczeguł!:-D
Kinga jak się czujesz?
kiedy masz nwizytę u gina?
U nas wszystko dobrze. Czuje się ok, choć wydaje mi się że jak chodzę to bujam się na boki jak pingwin;-) Mała kopie i wierci się. Jak położę się na boku to tak śmiesznie odpycha się od łóżka;-)
Na usg idziemy 6 sierpnia.
A dziś mamy kolejną lekcję w szkole rodzenia:tak:

Za dużo o sobie też nie chcę pisać jest tu sporo dziewczyn zaraz po poronieniu i nie chciałabym sprawiać im przykrości moimi postami:zawstydzona/y:

Wrocilam !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-)
Witaj:-):-)
 
Przeczytałam to co napisałyście, niestety ale znam to uczucie. Zazdrościć innym że one mają a ja nie. Najgorsze jest to że bardzo duża cześć moich koleżanek dopiero urodziła , ja miałam byc ostatnia, najpiwerw zasdrościałam, że wszyscy są w ciązy a ja staram się już dwa lata i nic. Jak już sie udało tak sie cieszyłaz, to okazało się że wszystkie urodziły mają piękne zdrowe dzieci a ja .....
Zła jestem na siebie za takie myśłenie, ale co mam zrobić. Staram sie byc silna ale niestety takei myślenie mnie dalej dopada.
 
reklama
No i zapisałam się do tej gin, którą mi koleżanka poleciła. Traf chciał, że miała jeszcze jeden termin w tym tygodniu wolny, środa 20.30. Ciekawa jestem co powie.
Chyba mam coś z głową nie tak, tak się denerwowałam jak dzwoniłam się umówić. Dosłownie szok :szok: Wolę nie myśleć co to będzie, jak zafasolkuję. I co tak się będę przed każdą wizytą, usg itd stresować? :baffled::wściekła/y:
 
Do góry