reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

ja również dołaczam sie do zyczeń dla wszystkich mamus!!!!!
mamanastki strasznie wzruszył mie ten filmik. i niestety łezki same poleciały....
pozdrawiam
 
reklama
dilajla ja jako ostatnimi czasy walcząca z toksoplazmozą mogę Cię zapewnić, że choruje się bezobjawowo. Przeważnie się jej nie leczy, bo mija sama. Wyjątkiem jest ciąża. Wtedy bierze się praktycznie do końca ciąży rowamycynę. Można też leczyć w przypadku dość ciężkiego zachorowania, gdy toxo "zaatakuje" silnie węzły chłonne.

Ja właśnie jestem w trakcie chorowania i gdyby nie ciąża i popronienie to pewnie też bym nie wiedziała, że się zaraziłam.
 
hej dziewczyny...
nie sądziłam że mój pierwszy dzień matki będzie taki smutny:-(
30 kwietnia urodziłam córeczkę w 24 tyg.c -niestety nie przeżyła:-(
nie znana jest przyczyna
tak czytam o toksoplazmozie i chyba zrobie badanie bo nie robilam wczesniej ale nie mialam kontaktów z kotami...
ale przyczyn moglo byc milion...
najgorsze dni juz chya za mną, jutro mam kontrolę u gin.zobaczymy co powie
tak bardzo pragne mieć dziecko....
 
Witam Was wszystkie!Dołączyłam do Was bo i ja straciłam moją Kruszynkę(21.05.2008)......Jest mi okropnie cięzko i nie mogę sobie z tą okrutna rzeczywistością poradzić....Czuje ogromny ból i pustke,nic nie ma sensu....obejrzałam ten filmik ale jak tylko zobaczyłam brzuchek to sie rozpłakałam...nie potrafie oswoic się z tym co sie stało............
 
potrzeba czasu skarbie...zobaczysz..wyjedzie słoneczko...u mnie minęło 26 dni i wciąż nie rozumiem dlaczego:-( powtarzam sobie ze będzie dobrze i moze w koncu w to uwierzę...
 
znam to uczucie bardzo dobrze..mąż juz nie moze patrzec na to jak płaczę więc staram sie nie płakac gdy jest obok... ale to po prostu trzeba wypłakać...
jutro idę do gin. boje sie choc nie wiem czego...
czytalas moze pamiętnik ani na Poronienie - informacje dla Ciebie polecam
 
reklama
Dziewczyny, niestety, tak to juz jest, że nam Aniołkowym Mamusiom ciężko jest pogodzić się z tak wielką stratą. Ja poroniłam dwa razy, i powiem Wam, że pamięć o aniołkach pozostanie, ale ból z czasem zmaleje, ale tylko zmaleje..... Jakiś kolec na zawsze pozostanie w naszych serduchach. Musimy mieć nadzieję, że kiedyś jeszcze będziemy mogły urodzić i wychować śliczne bobasy. Trzymajcie się. Całym sercem jestem z Wami!
 
Do góry