reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
cześc dziewczyny u nas dzień za dniem mija niepostrzeżenie brakuje mi czasu dosłownie na wszystko. Cyprianek jest naprawdę grzecznym dzieciątkiem w porównaniu z kacperkiem ale muszę wpaść w ten rytm i czekam z utęsknieniem na wiosnę, damy radę jakoś.
Tak wyglądał mój poród
U mnie poród zapowiadał się expresowo.
o 23:00 obudziły mnie bolesne skurcze (ale do wytrzymania) zaczęłam mierzyć i okazało się że są co 10 min więc pochodziłam i tak koło 24 zaczęłu mi odchodzić wody to zadzwoniłam po Piotrka bo był na nocce no i zdecydowaliśmy że jego brat mnie zawiezie, to zadzwoniłam jeszcze po teściów zeby przyjechali do kacperka i pojechaliśmy.
Na izbie przyjęć połozna zmierzyła rozwarcie i okazało się że już na 7 byłam naprawdę zadowolona że idzie tak szybko i bez "większych bóli".O 1:34 byłam na porodówce podłączyli mnie pod ktg polezałam pół godziny i potem pozwolili chodzić, miałam szczęście bo akurat dyżur miała moja lekarka, poza tym położna też była bardzo fajna.Chodziłam tak sobie z dwie godziny i przy każdym skurczy opierałam się o ścianę kręciłam biodrami i jakoś szło. Koło 4:00 położna zmierzyła rozwarcie i już na 9, ja szczęśliwa i tu zaczyna się meksyk.ten 1 cm rozwarcia szedł do 5;15 Cyprianek miał troszkę główkę ułozoną z boku kanału rodnego i zaczęliśmy się męczyć, nie odrózniałam już kiedy jest skurcz a kiedy przerwa w końcu lekarka tak przed 5 podłączyła mi kroplówkę bo te skurcze nie rozwierały szyjki a poza tym musiałam już leżeć na prawym boku zeby Cyprianek przemieścił się dokładnie w kanał, przeć mi nie pozwolili bo nie ma pełnego rozwarcia. Płakałam jak małe dziecko, mało nie zjadłam prześcieradła. No i o 5:00 pozwolili mi przeć trwało to 15 minut, trzy konkretne parcie i po wszystkim Cyprianek był na świeci o 5;15. Jedyne co dobre to to że nie popękałam ani mnie nie nacięli. Połozyli mi go na piersi i to było wspaniałe ale pomyslałam że to ostatnie moje dziecko że koniec i w tym przekonaniu trwam do dziś.

dziewczyny cały poród trwał 6h i 15min o połowe mniej niż z kacperkiem ale wymęczyłam się naprawdę strasznie, po wszystkim jak malucha zabrali dostałam drgawek cała się trzęsłam było mi potwornie zimno.i mimo że miałam naprawdę dobrą opiekę położna i lekarka siedziały z nami (obok też rodziła dziewczyna) na sali całą noc rozmawaiały zagdaywały, trzymały za rękę to naprawdę jak tylko wspomnę poród mam dreszcze i wiem że to już się nie powtórzy

Witam nowe aniołkowe mamusie tutaj na pewno znajdziecie to czego potrzebujecie w tej chwili najbardziej.

Ciężaróweczki dużo zdrówka dla was jeszcze trochę i wy będziecie tulić maleństwa przy sobie

Dziewczyny pozdrawiam i miłego dnia a raczeju wieczoru życzę
 
JEZYK POPLAKALAM SIE jeszcze raz wielkie GRATULACJE KOCHANA
Edi zdechlunek tak ? no ladnie :crazy::crazy::crazy: ale niestety to prawda ;-)naprawde nie wiem co sie dzije z moim organizmem tem max 36.3, mam wybuchy ciepla jak przy menopaucie teraz jeszcze dusi mnie jak cholera wiec marz juz tylko aby byl wtorek

Mircia rany to juz 37tc :szok::szok::szok: juz niedlugo :happy::happy::happy::happy:
 
no tak ja sie pojawaim wszystkie znikaja . . . no to trudno moze wieczorkiem ktoski bedzie tymczasem buziolki dla Was dziewczynki
 
Cześć laski.
Jeżyk,ach wzruszający ten Twój post.Zdjęcie w popisie masz cudne.Ucałuj chłopaków.Zazdroszczę strasznie,pozytywnie rzecz jasna:-D
Ja jeszcze walczę o każdy dzień.:sorry2:
Buziaki dla wszystkich.Pa.
 
reklama
Witam z zasypanego Starogardu...zima na całego....
Angelka...masz wspaniałą Mamę.....
Jezyk...wzruszające ale co za radość...śliczne zdjątko....zdrówka..
Syla...cieszę się ze juz lepiej.....a wagą się nie martw.....
Niusia....zdechlunek....zabawne....oj nasza Edzia to ma pomysły.....zdrówka....i bezpiecznego powrotu,....
Aga Ir....jak tam zakupy?
Pixelka...nono zaczyna byc widać Tą Waszą Kruszynkę.....zdrówka dla Wiki....
Carrii....;-)...
Edzia...pozdrów Wiesia....hihi...no kochana Ty to na tym forum jak "bustwo"....ja mam podobne zdanie....jestes podporą dla kazdej z nas.....;-)
Andzi..kochana mam nadzieję,że droga bezpieczna.....

Ola,Anesto,Dlaczegotak,Ona,Agi,Enka,Sasetka,Scarlet,Hanka,Wonka,Pyzunia,
Mała,Dilajla,Guska,Karolka,Gabi,Kinguś,Silvii,Wróbelek,Cyniczna,Szafirek,
:))),Alutka,Mirka,Alicja,Mordoklejka,Sonita,Kasiek,Koti,Pati.b,Allaa,Also,
Malutka,Beti...i wszystkie pozostałe dziewczynki pozdrawiam.....
 
Do góry