reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
angelka123 , tak jak piszesz, trzeba nauczyć sie z tym żyć, mocno wierzę w niebo i za każdym razem gdy jesy mi żle i tęsknie za moim synkiem, powtarzam sobie ze tu jesteśmy tylko na chwilkę, a tam w Niebie będziemy na zawsze i tam jest już moje dziecko, czeka na mnie, nie znikneło gdzieś tam jak dawniej mówiono w jakimś miejscu dla nienarodzonych dzieci, jest i czeka, i wiesz, jestem pewna że moja Babcia, ktora umarła jak miałam 2 latka, przyszła po Niego na salę operacyjną, i teraz w Niebie opiekuje sie Nim, i oboje tam na mnie czekają.

Bog ma swoj plan.... nie wiem tylko dlaczego czasami taki okrutny....
 
Asiu tutaj z tej strony wydaje Ci się okrutny, a kiedy przejdziesz na drugą stronę, wtedy zobaczysz i przejrzysz na oczy. Zrozumiesz po co było Wasze cierpienie. Bo cierpienie jeśli się je ofiaruje za kogoś nigdy nie zostanie bez odzewu..
Jak powiedział mi kiedys bardzooo mądry ksiądz.
My tutaj na ziemi widzimy tylko te supełki co wiąże się by zrobić obraz na gobelinie. Jak na nie patrzysz.. nie możesz zrozumieć co ONE mają oznaczać... po co tutaj tyle supełków?
Lecz gdy przejdziesz na drugą stronę - Twym oczom ukazuje się piękny obraz jaki "wykonwałaś" podczas całego swojego życia. I czy On Cie zadowoli zależy tylko i wyłącznie od Ciebie i od tego jak chcesz "zawiązywać" te supełki tutaj.. teraz na ziemi.
Nie wiem czy pisze zrozumiale. Ale mi jakoś lepiej się "mówi" niżeli pisze. Wybaczcie moje niedociągnięcia :zawstydzona/y:
 
Edytko bardzo zrozumiale piszesz, zapewniam Cię
Imponuje mi Twoja siła, Twoje pozytywne spojrzenie na swiat, na Boga, na to co dotknęło rownież Ciebie
Ciesze sie, że tu jesteś, ze dajesz nam taka ogromną siłe i wiare w to, że i my bedziemy trzymac swojego Dzidziusia...
 
angelka123
W moin przypadku wiem że Bóg mocno ingerował w ciąże, i myślę czasem, że to że nasz Sławuś umarł przy porodzie a nie tydzień po czy miesiąc, jest poniekąd błogosławieństwem. On się nie męczył z wadą serduszka, i myślę że i dla nas bylo by trudniej. A w ciąży, tuż pod koniec, miałam dziwna wysypkę, lekarka nie wiedział co to, taka zupełnie bez przyczyny, chciała wysłać mnie na Usg, ale w szpitalu stwierdzili że nie ma potrzeby. Jakby wtedy zrobili USG to było by widać że dziecko jest za duże...Wysypka przeszła, wcześniej położna powiedziała że zrobi mi test na cukrzycę, ale potem mowila że nigdy nic takiego nie proponowała, może mi się wydawalo, przyśniło? Może...ale testu nie zrobiła...Było kilka takich ingerencji Bożych, ale ludzie nic nie zrobili...
Z tym planem, no cóż, czasem Bóg ma inny plan, ale nie zawsze ludzie chcą współdziać. Ja w każdym bądź razie, nic nie mogę Mu zarzucić. Bóg miał inny plan, miałam mieć dziecko.
 
Asiu bo sama powiedz - jaki ma snes życie bez wiary?
Jak dla mnie nie ma.
Będzie dobrze. Jeszcze nie jeden w życiu nas spotka "dołek" ale z każdego wyjdziemy obronną ręką po to by walczyć o NASZE szczęście tutaj na ziemi. A kiedyś.. kiedyś by zasłużyć na szczęście w niebie z naszymi Aniołkami.
 
reklama
Tak, tylko gdy w tak krótkim czasie tracisz praktycznie najblizsze osoby... nie jest latwo wierzyc.... w Boga, w to ze bedzie lepiej....
 
Do góry