reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Sylvii - trzymam kciuki , już kiedyś była taka dziewczyna na forum , u której " nic się nie dało zrobić " bo chyba w 7 albo 8 tc nie było serduszka , z tego " nic się nie dało zrobić " urodził sie dzidziuś , teraz to ma chyba z 8 miesiecy i jest starszy od mojego Oliwierka ! Musisz wierzyć !

Dziękuję Ci bardzo za słowa otuchy, ale na pewno sama rozumiesz, że trudno mi wierzyć w cud w takiej sytuacji- staram się o tym w ogóle nie myśleć- co będzie to będzie, w poniedziałek się przekonam....
 
reklama
Kinga gratuluję fasolki !!!
Anetka ta Twoja bestia jest prześliczna
My mieliśmy kolędę jak byłam jeszcze w ciąży. Ksiądz obiecał się modlić za nasze maleństwo. Coś mu jednak nie wyszło.
Za mojego Mikołaja byliśmy się modlić całą rodziną w Licheniu. Michał wymyślił nawet własną modlitwę w intencji braciszka (żeby się urodził cały i zdrowy) i też nam to nie wyszło.:-:)-:)-(
Wczoraj był u nas ksiądz po kolędzie i pytał czy chcemy powiększyć rodzinę, powiedzieliśmy że już raz poroniłam a teraz jesteśmy na początku drogi.
A on powiedział, żeby spojrzeć na to inaczej, że mamy swojego Aniołka w niebie który się za nami wstawi jak nikt inny.
Też słyszałam takie zdanie, ale od czasu jak ksiądz nie chciał odprawić mszy na pogrzebie bo "Aniołek nie potrzebuje" to jakoś nie mam ochoty słuchać słów pocieszenia od księży. I nie mówię tutaj o Bogu tylko o ludziach, którzy Go reprezentują.
Ola masz rację, że na człowieka, który chce uśpić pieska tylko dlatego, że się zestarzał słów brak.
Gabi Nie zdążyłam trzymać kciuków przed usg bo czytałam późnym wieczorem, ale potrzymam teraz żeby Twoje dwa kilk szczęścia zdrowo rosło i siedziało w brzuszku tak długo jak trzeba.
Malutka jak w pracy? Mam nadzieję, że trzymanie kciuków pomogło i przeżyłaś?
Koti mnie też widok dzieci doporowadza do łez, a Magdalenka ma rację - One są wszędzie. chociaż nie mam Jej siły i nie chodzę do ciężarnych koleżanek ani takich, które mają maleństwa. Dla mnie to jeszcze za wcześnie.
Słodziutka nam się właśnie udawało tak "zrobić" nasze dzieci. Tak bardzo się cieszyliśmy a teraz już wiemy, że stwierdzenie "jestem w ciąży" nie jest niestety równoznaczne z "będziemy mieli dziecko" Nie wiem Kobieto jak ty to robisz, że po 3 stratach masz w sobie tyle entuzjazmu, radości i siły żeby nas tutaj wszystkie wspierać. Szacuneczek ogromny :-)
silvii nie miałam pojęcia, że obcy ludzie mogą dać tyle wsparcia. Bardzo nas obchodzi Twój los i trzymam kciuki za Ciebie i fasolkę.
Aguś AJ pięknie napisałaś o tym, że trzeba iść do przodu chociaż ja też mam wrażenie, że czas się zatrzymał. Masz rację, że życia nikt za nas nie przeżyje więc próbuję się pozbierać.
anesto zastosuj się do rad Edyty bo Ona mądrze pisze. czasem się zastanawiam skąd Jej się to bierze, że o każdej pamięta i wie co napisać bo ja chciałabym Was wszystkie wesprzeć a słów mi brakuje chociaż gadułą jestem.
Nanudziłam tutaj okropnie, ale jadę dzisiaj do Mamy więc macie mnie z głowy na kilka dni. Nie wiem jak przeżyję bez BB - uzależniłam się normalnie :-D Pozdrawiam Wszystkie niewymienione Dziewczyny, nie mam niestety takiej głowy jak Słodziutka i jeszcze Wszystkich nie pamiętam, ale i tak mocno ściskam.
 
hejka ja na chwilke
my lepiej dzis juz....wczoraj pospalam w ciagu dnia i wieczorem tez odpoczywalam i spalam jak susel ale antybiotyk pomogl i juz mnie dzis ani glowa ani ucho nie boli...wezme go oczywiscie do konca ale bardzo sie ciesze ze tak szybko zareagowalam na niego....mam nadzieje ze juz bol glowy nie pojawi sie tak szybko.....
poza tym malenstwo rosnie i juz coraz bardziej czuje jak sie rusza:):):)nawet moj andrzej reke ciagle na brzuchu by mi trzymal zeby czuc jego ruchy:):):)
dobra uciekam
w niedziele wam popisze wiecej bo w nicy odwoze rodzicow na lotnisko:):):) ech.....czasem to sobie mysle ze chyba adoptowana jestem.....nie zycze takich rodzicow nikomu.....
jak wam pozniej napisze co moj ojciec gada to normalnie rece wam opadna.....
zycze wszystkim milego dnia]
dzis 13:):):) jak dla mnie szczesliwy bardzo:) 13 w piatek poznalam mojego meza
buzka dla wszyskich
 
Agus witaj i wracaj do nas szybko!!!!!Brakuje tu Ciebie!!!Cieszę się, że u Was wszystko dobrze i że antybiotyk działa:-). Dziś piątek trzynastego a ja mam wizytę u lekarza i mam nadzieje, że też będzie to szczęśliwy dzień dla Nas.
 
Allaa witaj.
jejku, ledwie przebrnęłam przez wszystkie posty.
Kingus gratulacje. Nie mam dziś weny do pisania, wybaczcie, pójdę się chyba jeszcze położyć.
Miłego dnia wszystkim życzę i nie zważać mi tu na 13 i piątek. Ja nawet nie zauważyłam. Dzień jak codzień.
 
Niusi@ przytulam mocno. Wczoraj byłam u lekarza a tam rodzinka z dziećmi jedno miało z 6 lat, drugie może pół roku a trzecie w brzuchu też jakoś tak smutno się zrobiło.

,M przeziębiony,mnie też juz coś bierze.
Zdrówka Wam życzę, nie daj się chorobie.:-)

Marlenko tak mi przykro z powodu przyjaciela. Mam nadzieje, że wyniki chrześniaka będę lepsze.

U mnie tylko pęcherzyk podrósł- ma już 23 mm, według USG to 6 tydzień5dzień, ale zarodek słabiutko widoczny i nie ma w dalszym ciągu serducha:wściekła/y:uparciuch mój mały nic nie urósł od ostatniego badania, mimo, że minął tydzień.
Kochanie ja mocno trzymam kciuki i wierzę, że będzie dobrze.


Ja dziś przywiozłam mężulka do domu :-)
I jak się biedaczek czuje?

ja właśnie piję kawkę i próbuję się obudzic... i nawet jakos wychodzi...
wczoraj pisałam że mam prawie bezbolesną @... ale nie cieszyłam się tym zbyt długo... wieczorkiem zaczął brzuchol bolec a do niego dołączyły krzyże... masakra...
Oj biedaczku. Mi kiedyś pani w aptece powiedziała żeby podczas @ nie pić kawy bo się zwiększa krwawienie.

dziewczyny ze mną jest coś nie tak! Od 3 dni wchodzę zapłakana,
Już wkrótce będziesz tulić swoje maleństwo i wszystkie smutki pójdą daleko.

A mnie coś chyba choróbsko bierze bo kicham i pśtrykam i zaczynam mieć katar :wściekła/y::angry::-(
Nie daj się. A kysz chorobo :crazy:

U nas oki ! Oli dalej ssie cycusia mamusi :-D , poza tym je też inne dania :-D kaszki , zupki , mięsko , warzywka , owocki , biszkopciki . Rośnie jak na drożdżach , ostatnio miał ponad 8 kg i mierzył 76 cm !
Super :-D

hejka ja na chwilke
my lepiej dzis juz....
poza tym malenstwo rosnie i juz coraz bardziej czuje jak sie rusza:):):)nawet moj andrzej reke ciagle na brzuchu by mi trzymal zeby czuc jego ruchy:):):)
dobra uciekam
Dobrze, że ten ból przeszedł. Super uczucie czuć ruchy, ja też chcę ;-);-)

Nie mam dziś weny do pisania, wybaczcie, pójdę się chyba jeszcze położyć.
Odpoczywaj skarbie :tak::tak:;-)
 
czesc dziewczyny

właśnie wcięło mi posta którego naprodukowałam więc teraz w skrócie....
przebrnęłam przez wszystkie posty.... i nie mam juz czasu na odpisywanie ......

Kinguś :-) dalej kciuki zaciśnięte.....
Aga Irl zdrówka i nie denerwuj się rodzicami, pojadą i będą daleko......
Marzenko pomodlę się o dużo siły dla maluszka
Gabi szyjka może nie długa ale najważniejsze że wszystko jest w porządku.... i juz z górki.....
Dlaczegotak buziaczki dla Oliwierka...ależ ten czas leci
Sylvii jeszcze musisz mieć nadzieję, przecież różnie jest z określaniem wieku ciąży......
Andzi ależ piękne mieszkanko ma Madzia:-D:-D:-D

A ja skromnie zostałam oficjalnie przedstawiona na nowym stanowisku..... ale fakt że mimy niektórych osób były fajne.... ale raczej było to zdziwienie niż niechęć więc jestem dobrej myśli..... jeszcze przez miesiąc muszę przekazać obecne obowiązki i zaczynam szkolenie..... na szczęście na miejscu...

a tak wogóle to kocham was wszystkie i biorę się za sprzątanie bo samo nie chce się sprzątnąć ( paskudne kurze:crazy:)
 
Dobra mieszkanko odrobinkę ogarnięte..... jurto M poodkurza i będzie glancuś..... mam tylko 60m więc luzik.....

Edytko ty chora???? no cóż nawet najlepszych czasami coś złapie:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D ( oj chyba przesadziłaś.... ja taki skromny robaczek:sorry2:)

Spadam po jedzenie dla świnek bo jakoś tak się pięknie patrzą na mnie..... a marcheweczka sie skończyła
 
reklama
Do góry