reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Kinguś gratuluję i trzymam kciuki za dalszy wzrost maleństwa !!

kurde wróciłam z zakupów i mnie jakiś dół dopadł. Normalnie w okopach siedzę :-( . Ale zajrzałam tu do Was i już mi trochę lepiej. i tak kilka razy dziennie .... :-(
 
reklama
cari maly urodzil sie jako wczesniak duzy teraz jest w szpitalu podejrzezenie krzywicy ma za duza glowke slabe napieci miesni za wysoka fosfasada o duzo .........neurologicznie jest zle siostra jest zalamana ja tez ....badaja go juz genetycznieteraz czeka go rezomans magnetyczny glowy ....


kolega dzisiaj odszedl z tego ziemskiego swiata a ja mam juz dosc
dzieki za wsparcie ....
uciekam spac ...........
 
Koti masz jeszcze w sobie świeze rany..... To noralmalna rzecz..... Jedank i tak Cie Tule i wierze ze zbiegiem czasu bedziesz umiala poradzic sobie ze smutkiem A w swoim czasie doczekasz sie nawet Dzidziusia..... Czasem jest taka wlasnie kolej rzeczy
 
Koti - dzieci są wszędzie... Ja uodporniałam się chodząc do przyjaciółki odwiedzałam ją jak była w 7 miesiącu ciąży jak ja straciłam maleństwo. Do tej pory odwiedzam ją raz w tygodniu -maleństwo jest słodkie... mnie czasem popłyną łezki... Nikt nam nie mówił, że życie będzie łatwe.
 
Ach, widzę, że dzisiaj taki smutnawy dzień nastał...

Niusi, kochana przytulam Cię mocno. Czasami trzeba sobie popłakać, potem jest lżej. Przytulam Cię mocno i mocno wierzę, że przyjdzie taki dzień, że w takie miejsca będziesz chodzić ze swoim maluchem i Ty i my wszystkie z tego forum.

Marlenka, strasznie mi przykro z powodu śmierci przyjaciela
[*] i choroby siostrzeńca. Mam nadzieję, że maluch wyzdrowieje, dzieci są silniejsze niż dorośli.

Dziewczyny dzieci i kobiet w ciąży jest wszędzie pełno, tylko wcześniej nie zwracałyśmy na to uwagi. Ja też jak straciłam dzidzie to wydawało mi się, że jest ich całe mnóstwo naokoło, po prostu były wszędzie. A one chyba zawsze były, tylko tego nie zauważałam... To co czujecie świeżo po stracie to normalne. Ja też tak miałam. Jak się dowiadywałam, że któraś koleżanka jest w ciąży to się najpierw cieszyłam, a potem płakałam, że ja już nie jestem... To nie jest nic złego i to całkiem normalne w takiej sytuacji. Przytulam Was mocno i naprawdę wierzę, że niedługo i dla Was zaświeci słonko.
 
Wieczorową pora się witam.

Marzenko cieszę się że napisałaś! Martwiłam się już bardzoo o Ciebie.
Dla Twego przyjaciela (*)(*)(*)
A dla chrześniaka.. nic z tego nie rozumie niestety :zawstydzona/y::-( przykro mi że przez to przechodzicie i pomodlę się by rezonans wypadł pomyślnie!
Proszę pisz w miarę mozliwości częściej.

Gabi cieszę się z wizyty u ginka. Dzidzia prawie już 2 kg! Wielkolud. Już naprawdę coraz bliżej upragnionej mety. Bedzie dobrze kochana. I wiem że w to wierzysz już mocniej.

Beatko!!! WSPANIAŁE WIEŚCI!! Super już jest mały ktosik .. tylko ma niespełna 1 mm.!!! Już za tydzień będzie mu bic pięknie serduszko! Super. Naprawdę się cieszę. Uffff naprawdę mi ulżyło...

Sylvii a Ty gdzie się podziewasz? Miałaś iść dzisiaj do ginka? Proszę jeśli nas podczytujesz daj znać co u WAS!!!!Koniecznie.

Koti niestety ja z mężem ... również myśleliśmy że "zrobić" dziecko to (przepraszam za szczerość) "wsadzić i wyciągnąć" a dzidziul będzie za 9 miechów! Tak jak to "robią" młodzi...ehhhhh wtedy burza hormonów daje się we znaki.
A teraz wiem więcej chyba niżeli powinnam. Chciałabym niewiedzieć o tym wszystkim i o tych czyhających niebezpieczeństwach. A faza lutealna to ostatnia faza cyklu.

Anetko piękna z Ciebie dziewczyna i urokliwego masz psiaka.

Mika również śliczne zdjęcie czworonożnych przyjacielów!

Alutka powiedz jak zniosłaś dzisiaj dzień w pracy?

Agatko czekam jutro na wieści jak będzie wynik betki!!!!

Andzi tulę..i przesyłam buziaki.. i dziękuje za danie dnia :-D

Haniu musisz nam się wygadać bo zobaczysz że będzie Ci lżej. Bo "inni" którzy nie przeżyli tego.. nie umią i nawet nie chcą nas zrozumieć.. niestety. A Ty wyżal się i mów co Ci na serduszku leży.
Mogę Ci powiedzieć ze Twój żal, ból, rozgoryczenie jest całkiem naturalne! Z dnia na dzień z kobiety tryskającej szczęściem stałaś się inną kobietą.. Kobietą po ciężkich przejściach. Nie każdy z nas chowa własne dziecko :no:
Ale uwierz mi ze przyjdzie jeszcze taki dzień w którym przestaniesz płakać, nawet zaczniesz się uśmiechać. I ten dzień będzie dniem przełomowym. Dziś dla Ciebie jest to mało realne- ale wspomnisz moje słowa.
Jeszcze raz powtarzam musisz przeżyć ŻAŁOBĘ!Daj sobie i bliskim czas.

Karolka kochana. Jak dzisiaj pisałam jak owulkę miałam ostatnio w 22dc!! A myślałam że już jest dawno po...:baffled: po prostu jak się pragnie dzidziusia to trzeba bardzo intensywnie się starać bo nie wiadomo wkońcu kiedy mamy te nasze "wirtualne 14 dni!"
Będzie dobrze nie trać wiary.

Carri (Iza) nie ma za co:tak:
 
reklama
Pati dla Ciebie ogromny buziaczek!!

Also(Alu) podpisuję się pod Twoimi słowami. Kobiety w ciąży zawsze były i są tylko przed stratą nie byłyśmy na nie tak "wyczulone" jak teraz. Pamiętam jak pisałyśmy własnie o tym jak nas prześladują. Że są wszędzie :-D:tak:;-):-) a Teraz Ty jesteś jedną z nich :confused2::rofl2::laugh2::-D

Buziam wszystkie i zmykam do łóżka.. do męża.

Dobranoc, pchły na noc..
 
Do góry