Wieczorową pora się witam.
Marzenko cieszę się że napisałaś! Martwiłam się już bardzoo o Ciebie.
Dla Twego przyjaciela (*)(*)(*)
A dla chrześniaka.. nic z tego nie rozumie niestety
:-( przykro mi że przez to przechodzicie i pomodlę się by rezonans wypadł pomyślnie!
Proszę pisz w miarę mozliwości częściej.
Gabi cieszę się z wizyty u ginka. Dzidzia prawie już 2 kg! Wielkolud. Już naprawdę coraz bliżej upragnionej mety. Bedzie dobrze kochana. I wiem że w to wierzysz już mocniej.
Beatko!!! WSPANIAŁE WIEŚCI!! Super już jest mały ktosik .. tylko ma niespełna 1 mm.!!! Już za tydzień będzie mu bic pięknie serduszko! Super. Naprawdę się cieszę. Uffff naprawdę mi ulżyło...
Sylvii a Ty gdzie się podziewasz? Miałaś iść dzisiaj do ginka? Proszę jeśli nas podczytujesz daj znać co u WAS!!!!Koniecznie.
Koti niestety ja z mężem ... również myśleliśmy że "zrobić" dziecko to (przepraszam za szczerość) "wsadzić i wyciągnąć" a dzidziul będzie za 9 miechów! Tak jak to "robią" młodzi...ehhhhh wtedy burza hormonów daje się we znaki.
A teraz wiem więcej chyba niżeli powinnam. Chciałabym niewiedzieć o tym wszystkim i o tych czyhających niebezpieczeństwach. A faza lutealna to ostatnia faza cyklu.
Anetko piękna z Ciebie dziewczyna i urokliwego masz psiaka.
Mika również śliczne zdjęcie czworonożnych przyjacielów!
Alutka powiedz jak zniosłaś dzisiaj dzień w pracy?
Agatko czekam jutro na wieści jak będzie wynik betki!!!!
Andzi tulę..i przesyłam buziaki.. i dziękuje za danie dnia
Haniu musisz nam się wygadać bo zobaczysz że będzie Ci lżej. Bo "inni" którzy nie przeżyli tego.. nie umią i nawet nie chcą nas zrozumieć.. niestety. A Ty wyżal się i mów co Ci na serduszku leży.
Mogę Ci powiedzieć ze Twój żal, ból, rozgoryczenie jest całkiem naturalne! Z dnia na dzień z kobiety tryskającej szczęściem stałaś się inną kobietą.. Kobietą po ciężkich przejściach. Nie każdy z nas chowa własne dziecko
Ale uwierz mi ze przyjdzie jeszcze taki dzień w którym przestaniesz płakać, nawet zaczniesz się uśmiechać. I ten dzień będzie dniem przełomowym. Dziś dla Ciebie jest to mało realne- ale wspomnisz moje słowa.
Jeszcze raz powtarzam musisz przeżyć ŻAŁOBĘ!Daj sobie i bliskim czas.
Karolka kochana. Jak dzisiaj pisałam jak owulkę miałam ostatnio w 22dc!! A myślałam że już jest dawno po...
po prostu jak się pragnie dzidziusia to trzeba bardzo intensywnie się starać bo nie wiadomo wkońcu kiedy mamy te nasze "wirtualne 14 dni!"
Będzie dobrze nie trać wiary.
Carri (Iza) nie ma za co