Ciąża Po Poronieniu

[slodziutka_e]

Beatko teraz trudny czas przed Tobą/Wami. Dla innych najpiękniejszy w życiu.. dla nas już okupiony strachem i łzami. Zobaczysz że będzie dobrze. Z dnia na dzień będziesz szla w stronę w którą również Jezyk szedł i dziś zawedrował na koniec.. żadna z nas już nie będzie miała łatwo. Gdyż wiemy o tych wszystkich niebezpieczeństwach.. o tych różnych strasznych rzeczach które mogą się nam przytrafić. Ja też czasem zazdroszczę dziewczynom które są takie beztroskie. Ehh wiem że u nas niestety nigdy już tak nie będzie.

 

[slodziutka_e]

Andzi jak Ci pisałam eska wracałam z zakupów.. a później wir pracy że jestem strasznie padnięta. A na zakupach - miało być jak zwykle mało.. wyszło w sumie mało ale strasznie kasownie jejku jakie to zycie drogie

Beatko wszystkie trzymamy kciuki za jutrzejszą wizytę. Wierzę w to że wylecisz na skrzydłach od pana ginka i przyfruniesz nam ze wspaniałą wieścią! Tego Ci życzę z całego serduszka.

 

[kinguś]

Dziękuje Ci Edytko ;-)
Jutro to tylko zobaczę czy podrósł pęcherzyk bo na zarodek to jeszcze za wcześnie tak ginka mówiła.

 

[slodziutka_e]

czekamy z Tobą Beatko!

 

[selena]

Edytko, masz gości, ale mam nadzieję,że będziesz się pojawiała w miare mozliwości.
Beatko, strach ma wielkie oczy. Nie wiem który to tydzień u Ciebie, ale wiesz sama ,że u każdej z nas jest inaczej. Nie ma reguły. Koniecznie napisz jak tylko wrócisz.

Aguś AJ, a Ty tylko podczytujesz? Napisz coś proszę.

 

[Carri]

Selenko piekne dzieciatko:-)

 

[Carri]

Kingus napewno bedzie dobrze !!!!!

 

[selena]

Carri, dzieciątko ma już prawie 16 lat i wdaje się ze mną w dyskusje dlaczego to nie pozwalam jej ubrać adidasów jak pada śnieg. Ma to swój urok, ale jak pomyślę,że czeka Mnie "powtórka z rozrywki" to Mnie to odrobinkę przeraża. Choć.. liczę,że będzie podobna do Oli, to "złote dziecko", nie zapeszając.

 

[Carri]

Ach jak to mówia "male dzieci maly problem , duze dzieci duzy problem "

 

[selena]

Wyda Wam się to może dziwne, moja Mama zmarła dwa lata temu, zostawiłam sobie jej jedne spodnie, nowe jeansy, kupiłam jej w prezencie, bo chciała bardzo i nie załozyła ich nawet, nie zdążyła.. Była mojego wzrostu, mojej postury, tylko w pasie miała więcej o 10 cm, wiecie, brzuch po trójce dzieci. Załozyłam teraz te spodnie, jakoś mi wpadły w ręce i na moją ciążę rewelacja, jeszcze w 6 miesiącu ponoszę.. Podziękowałam Mamie..