reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
Witaski misiaczki kolorowe.

Haniu trzymaj się dzielnie. Żałobę trzeba przeżyć. I trzeba dać sobie czas. U nas masz go tyle ile potrzebujesz. Tylko u nas jest jedna zasada o której jeszcze nie mówiłyśmy. Mówię to do wszystkich nowych Aniołkowych mamuś. Że gdy znajdą się w dołku, "meldują" tutaj na BB nam wszystkim jak jest im źle, a my z całych sił pomagamy wyciągnąć z dołeczka. Tylko trzeba mówić tutaj o każdym żalu co ma się w sercu. Po to tu jesteśmy. Nie jesteśmy po to by grać że wszystko jest Ok tak jak wymaga od nas tego otoczenie. Jesteśmy po to by się wspierać.

Koti81 witaj wśród Aniołkowych mam. Zostań z nami. Ale trzymaj się zasad o jakich napisałam Hani :tak:a będzie Ci tutaj przytulnie. (*) dla Twojego Aniołka.

Agatko dziękuje. Wiesiu poznał.. ale powiedział (jak zawsze :sorry2::-D) że pięknie wyglądam :rofl2::-D więc nie wiem czy mu wierzyć.A Andzi chyba się nie podoba bo żadnego odzewu odkąd zobaczyła mmski z fryzurką :baffled::blink::-D

Pati śliczne Aniołki.. tylko ja mam konto na alegro ale nie umiem się nim posługiwac. I nie wiem czy jak jest nie używane od ponad roku czy wogóle je mam. I takie tam wątpliowści.. więc nie umiem (aż wstyd się przyznać:zawstydzona/y:) kupić nic na alegro :szok::-:)zawstydzona/y:

Agula Irl gratuluję 4 kwadraciku. Trzymajcie się zdrowo.

Aguś AJ też uważam że stanowczo za spokojnie ostatnio na BB.. ehhh jakbym chciała Was wszystkie rozruszać :sorry2: ale to nie jest łatwe zadanie.

Magdalenko :-( tulę mocno.... tak chciałabym by inaczej się skończyło. Przykro mi.. bardzo przykro. Zapewne była to ciąża biochemiczna.:-(

Mika, Andzi Wy marsz do łóżka i grzejcie się..... nawet noska nie wystawiajcie...

Własnie Edytko co z Tobą? Gdzie się podziewasz? Jak tam Twe zatoki???

Zaraz wracam :zawstydzona/y:
 
Pozdrawiam z pracy:tak:

Koti no cóż wszystko zostało powiedziane....... witaj........ dla twojego Aniołka(*), tak jak Aga napisała cały czas boli tylko jakoś musimy z tym żyć....... a nasze mamuśki które są już prawie na mecie dodają wiary że możemy mieć jeszcze nasze ukochane maleństwo.......

Gabi:-)......

Aga Irl ja też uważam że już chyba pana kibelka czas pożegnać.......
Ciekawe jak czuje się Sylwia.......

buziaczki spadam do pracy
 
Gabi cieszę się że choć dałaś znaki życia. Mam nadzieję że wkońcu będzie miała neta i będziesz z nami w częstszym kontakcie.
Jak się czujecie? Jak ten kaszel? Jak bawi się M?

Also (Alu)kochana daj znać jak u Was.. marwtię się bardzo.

Anesto normalnie nie mogę się doczekać na zdjecia malenstwa...i szcześliwej buzi mamy :tak:

Jezyk a co u Was? Muszę kuknąć na lutówki.. co z Jezykiem?

Kasiek(Kasiu) a Ty wolne od BB sobie zrobiłaś :wściekła/y::tak: Jak Igorek?
 
ehhhh telefony nie dają mi spokoju :-D:rofl2: i odrywają mnie od posta.

Szafirku(Kasiu) kiedy masz kolejną wizytę w poradni niepołodności?

Mała Agulka!!! Czy ja mam krzyczeć byś do nas wróciła :-p:-D

Enka może zrób jeszcze test. Może za wcześnie zrobiłaś tamten? A jak.. nie to czekaj spokojne na @. Choć wiem jak to wkurza.. bo człowiek już zaczął by nowy cykl starankowy..

Alutka A jak dzisiaj w pracy? Pisałaś o "koleżance" ...może warto porozmawiać z dyrem... chyba ze Oni są na "innej stopie koleżeństwa":dry:

Carri i jak się czujesz? Lepiej? A Twojemu M przeszło?

Agatko pytałam własnie kiedy masz wizytę?? Bo umkneło mi a nie napisałaś... bo nie wiem kiedy mam trzymać kciuki.

Własnie do wszystkich brzuchatek..kiedy jakieś usg? I zdjątka :tak:?

Karolka a u Ciebie plamienia przeszły??

Zmykam.. znów..ehhh
 
Dzięki za przywitanie.U nas ok.Jakaś całkiem do niczego jestem dzisiaj:zawstydzona/y:
Buziaki dla Was wszystkich:tak: Potem poczytam.Pa.
 
Witajcie kochane
Dziewczyny mam mały problem i nie wiem co robić.....
mam w pracy koleżankę (raczej współpracownicę) która mimo iż braki w wynikach ma duże to ciągle "wykazuje się" u Dyrektora....
Jak rozmowa nie pomaga to ciężko wpłynąć na nią.

Szafireku co u Ciebie?

Byłam u lekarza pan dr sie zdenerwował bo radiolog napisał w opisie ze zmian płucnych nie widzi i cień płuc w normie :angry::angry::angry::no::no::no:paranoja jakaś lekarz mówi ze on to chyba wogóle na to zdjęcie nie patrzył i nie wie skąd on dostał ten tytuł naukowy, zatrzymał zdjęcie i powiedział, że osobiście sobie =z tym c ałym radiologiem od siedmiu boleści pogada
Dobrze, że trafiłaś na porządnego lekarza co potrafi wziąć sprawę w swoje ręce. Mój M kiedyś robił sobie prześwietlenie zatok a później poszedł do laryngologa to też powiedział, że opis jest źle zrobiony.

Oglądam "Znamię" - bardzo lubię ten film.
Mnie też wciągnął;-)

Hanko zostań z nami.

Koti bardzo mi przykro. Mam nadzieje, że czas ukoi Twój ból.

a u mnie jeszcze @ nie przylazła, tylko mi czas marnuje..........wrrrrrrrrrr
Dokładnie nie lubię tego.

Mam wynik dzisiajeszej bety - 0,7:-(
Przytulam.

ehhhh telefony nie dają mi spokoju :-D:rofl2: i odrywają mnie od posta.
Ale jesteś rozchwytywana ;-);-) Buziaczki
 
od rana kotłują mi się mysli w glowie. analizuje wszystko, szukam przyczyny. dziś napisała do mnie jedna z dziewczyn z sierpnia, chodzimy do tego samego lekarza i dzis postanowila go zmienic. moze gdybym ja wczesniej podjela te decyzje, nie ufala .... Podziele sie z wami moimi myslami, moze pomozecie mi zrozumiec. moze blednie szukam winy. Gdy poszlam na pierwsze usg lekarz dlugo nic nie mowil tylko patrzyl. to mial byc 8 tydzien, usg wykazalo 6. lekarz kazal wrocic za 8 dni na kontrole. Poszlam. Powiedzial, ze jest dobrze, ale tydzien wczesniej obraz byl niepawidlowy. Byly dwa pecherzyki z czego jeden pusty. Zaczelam sie zastanawiac czy wtedy powinnam dostac jakies leki ?? trzy tygodnie pozniej zaczelam miec bole brzucha, zadzwonilam do niego. kazal wziac nospe. to bylo tydzien temu. teraz sobie mysle, ze skoro wiedzial ze cos bylo nie w porzadku na poczatku, powinien kazac mi przyjechac na kontrole. w niedziele zaczelam plamic, w nocy bylo juz po wszystkim. na izbie przyjec lekarz zapytal mnie czy dostawalam cos na podtrzymanie, zgodnie z prawda powiedzialam ze nie. mial troche zdziwiona mine. polozna z izby przyjec powiedziala ze w przypadku najmniejszej plamki nalezy pedzic do szpitala. A teraz wracajac do sprawy sierpnioweczki, ktora chodzila do mojego lekarza. Byla dzis na wizycie. Powiedziala ze ma bole brzuch, brak reakcji lekarza. Powiedziala ze plami, lekarz nawet jej nie zbadal. Dal L4 i kazal wziac leki. Dodam ze lekarz pracuje w tym szpitalu w ktorym polozna mi mowila o powadze plamien.Na szczescie ona nie plamila, tylko po sprawie ze mna ... po prostu chciala chyba go sprawdzic. Na szczescie jeszcze dzis zmienila lekarza.

mam pretensje do siebie, ze tak slepo zaufalam. moze gdybym nalegala na badania, zmienila lekarza, moze byloby inaczej :-(
 
reklama
Do góry