reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Pixela,idź,będziesz spokojniejsza.Chociaż myslę,że te bóle to rosnąca macica.
Fakt,ciąża jak się ma małe dziecko to trudna sprawa.:baffled:Mi też się ta szyjka dużo wcześniej skraca,pewnie dlatego,że więcej obowiązków,biegania itp.Damy radę.
 
reklama
gabi dokladnie jest tak jak mówisz....jak sie ma juz dziecko to tak fajnie nie jest....poobudka codziennie o 5 rano..nakarmienie małej i o 6:30 kanapki, sniadanie i na bus 6:50 szybko...z 1 przesiadka i 7:30 w biurze...siedze do 16 przeważnie...potem 40-50 min busem w korkach do domku, rzadko kiedy uda sie usiaść...w domu czeka Wika, w różnym stanie i wariuje do 21-22 w tym musze ja nakarmić..kąpie mój m bym jej nie dźwigała, usypiam a raczej padam z nią....codziennie popołudniu boli mnie brzuch jestem zdechła i leżę bo mi bleee...generalnie czuje sie zmeczona i bardzo padnieta bo to wczesna ciaza i spać się strasznie chce a ja jak śpię 7-8h dziennie to luxus...
 
loretta witaj wśród nas ... rozumiem współczuję....
Pixellko łatwo nie jest ale przynajmniej jesteś w domku, odchodzi ci podróż i siedząca praca, a Wika cóż to tylko dziecko ale uwierz mi czasem więcej rozumie niż nam się zdaje czasem prośba o chwilę dla siebie działa cuda, co prawda mój synek jest starszy ale to on pierwszy pyta mama czemu jesteś smutna, podejdzie da buziaka i przytuli się i od razu wszystko ma inne barwy :)
 
a ja czekam na @ a tu nic,chyba za wcześnie jeszcze,chociaż chciałam te badania porobić ale jestem jak dziecko we mgle,nie wiem czy to ie robi na czczo,czy może któreś trzeba w połowie cyklu itp a jechać do lekarza 130km i zapłacić za wizytę,żeby zadać te pytania to mi się nie uśmiecha,
 
witajcie kochane
witam serdecznie nowe aniołkowe mamusie, za duzo nas tutaj..., nieszczesliwych duszyczek...
ale piszcie do nas, od lipca mamy na forum dobra passe pojawiajacych sie ciezarówek, troche trzeba bedzie poczekac w kolejce, ale mysle ze warto
no i pojawiły się nowe fasolki, cuuuuudownie, oby tak dalej, kto nasępny do testowania??

also, nie martw się gdyby coś było nie tak z tym mięskiem to już dawno byś to wiedziała, wszystko będzie dobrze, a ogólnie jak samopoczucie?? masz jeszcze jakieś ciążowe objawy??

miruś, badanie pewnie trzeba bedzie powtórzyc, nie warto martwis sie na zapas, chociaz Wiem że Ty poadzisz sobie ze wszystkimi trudnościami

pixella, ta Twoja teściowa, istny potwór...hehe nie zazdroszczę

słodziutka, jak zdróweczko mamy??

w przyszłą środe mam wizytę, w koncu, bo juz te trzy tygodnie to mi się ciągną jak flaki z olejem... trochę badan mam do zrobienia, ale to jutro.
Zrobilam juz obiad, znowu za duzo, nie umiem gotowac dwuosobowego obiadu na jeden dzień... bedzie na dwa jak tescia zlapie to nam pomoze :p
 
Witam się. Dopiero wstałam... byliśmy po towar w nocy i niedawno wróciliśmy. Wrrrr na polu zimno i ponuro. Niestety przychodzi jak dla mnie najgorsza pora roku dla mnie. Choć kocham śnieg i np. jazdę na nartach to wolę by śnieg był tylko w górach :sorry2::zawstydzona/y:

lorettawiktoria - ból po stracie nienarodzonego dziecka jest ogromny. Każda z nas niestety Go zna :-( Jedne z Nas straciły raz swoje Aniołki inne nawet dwa czy trzy razy!! Stanowczo za dużo. Za dużo nas tutaj jest i nie ma dnia by ktoś nowy nie zawitał:-(. Przykro mi bardzo że i Ciebie kochana to spotkało. Dziewczynki przywitały już Cię w gronie Aniołkowych mam. Czy wiesz jaka przyczyna była pierwszej straty? Czy robiłas jakieś badania po poronieniu pierwszym? Wiem że teraz Ci cieżko. Ale może trudno w to uwierzyć ale i dla CIEBIE zaświeci jeszcze słoneczko i przestaniesz płakać. Tylko daj sobie czas na żałobę i łzy. Tulę Cię mocno i bądź tu z nami.

pyzuniagaj a czy Ty przypadkiem nie za dużo pracujesz? Jejku w jakiej branży Ty jesteś że macie taki sajgon?

enka śnieg..wrrr jak napisałam wcześniej. Nie ma uroków zima w mieście. Jak samopoczucie Twoje dzisiaj?

Ola - 20km do pracy to sporo. Ale tak się zdaje ale przejechać czasem całe miasto choć takie małe jak Tarnów to jest spoooorooo ponad 20km. Choć wierzę że jest to bardzo uciążliwe. I to wczesne wstawanie..w lecie jeszcze OK ale w zimie gdy ciemno i zimno na polu :angry::baffled:
Kiedy poroniłaś? Miałaś zabieg czy samoistnie? Bo w natłoku nas tutaj już nie pamiętam.. wybacz:zawstydzona/y: a @ powinna być od 4 do 8 tyg po zabiegu. WIęc uzbrój się w cierpliwość i grzecznie czekaj. A jakie badania chcesz zrobić? To wtedy jak napiszesz odpowiemy Ci co i kiedy powinno się zrobić.

pixelko czekamy wiec na relacje z wizyty dzisiejszej wieczornej. Tylko prosze nie trzymaj znów nas do następnego dnia w niepewności! I najlepiej byś zrobiła gdybyś jednak wzięła L4. Tyle stresu i problemów mniej.

Agulka Irla a Ty gdzie się podziewasz? WIęc kiedy nauką się zajmiesz? Widzę że już papiery zaczynasz wypełniać? I dobrze.. zajmiesz głowę czym innym:tak:

Mika niestety ja nie mam pojęcia o cukrze w ciąży.Ale z tego co dziewczynki piszą będziesz mieć chyba powtrzany wynik i robiony jak wyjdzie źle po obciążeniu jeszcze 75? czy dobrze zrozumiałam :confused::sorry2: Będzie dobrze. Nie martw się.

Szafirku pięknie piszesz o swoim synku. Wogóle uwielbiam czytać Twe posty. Zawsze bije od nich tyle dobroci. A jak Ty się czujesz kochana?

KAROOOOLLLKKAAAA! Witaski. Tak się cieszę że wróciłaś. Choć wiadomości dobrych nie masz:-(. Moja mama jak pamiętasz walczy z trzecim ODRĘBNYM rakiem.. i ja wierzę że się uda! A jelito można usunąć prawie całe. Ważne by nie było przerzutów. A jak już będą to na tych organach co da się usunąć... bo z mamą niestety w tej kwesti nie jest najlepiej :-:)zawstydzona/y:. Ale i tak wierzę ze się uda! I Ty uwierz. Obejmę modlitwa Twego Tatę. Przepraszam że tak pisze i może robię zbytnie nadzieje. Ale może to nie była @? Nie masz żadnych objawów?:zawstydzona/y: Wybacz.. ale @ trwająca 2 dni dla mnie jest nie do pomyślenia. Przy moim 6-7dniowych okresach:sorry2:

Andzi lepiej już? Ważne że w domu odpowczywasz.A robota nie zając nie ucieknie. Powolutku wszystko sobie rób. Na tyle ile masz siłę.

Gabi i jak wyslesz jeszcze maila do anilasu na swą kandydaturę na moderatora?Hmmm? A kurierowi to powinnas dać "nagannę" kto dzwoni o takiej porze i załatwia interesy?

Also dobrze że nic Ci nie jest. Ze dzisiaj już lepiej. I że jednak wychodzi na to że masz przeczulone zmysły i bardzo wrażliwe. Trzymaj się cieplutko Alu. Pogłaszcz ten śliczny brzunio ode mnie.:tak:

Kasiulka(Kasiek) a co u Ciebie? Zawsze pytasz co u nas a malutko teraz piszesz o sobie! Czekam na wieści i odpowiedź na moje pytania. Kiedy masz usg?8.12? I jak się czujesz jako ciężaróweczka?

guska witaski. Ja też nie umiem obiadu zrobić dla dwuosobowej rodzinki! Zrobiłam spaghetti w poniedziałek. Żywi się na nim ja, mąż, siostra, tatko i mama i jeszcze na dziś zostało?? :-D:rofl2: 26 wizyta? Wiec już koduję w pamięci i oczywiście kciuki będą mocno zaciśnięte...

Marzenko co u Ciebie? Kiedy będziesz mieć mniej pracy?

Alutka a Ty??? Nie wpadłaś przypadkiem w pracocholizm?

Mała Agula??? A TYYYY??????????????? umilkłaś :-(

Alicja1985??? Kotoś mi coś obiecał i nic :-(

Madziu marcóweczki są OK. Ale nie zapominaj również o nas :-(
 
LorettaWiktoria, bardzo mi przykro z powodu tego co się stało. Przytulam Cię mocno, mam nadzieję, że z nami będzie Ci lepiej.

Pixelka, pewnie, idź do lekarza i najlepiej na zwolnienie.

Guśka, czasami jeszcze mdli, ale to nie jest to co było do 10 tygodnia. Poza tym mam mega apetyt, no i chyba huśtawki nastroju mi się włączają. Wczoraj jak się przestraszyłam, że zjadłam zepsuty kawałek mięsa to normalnie chodziłam i ryczyłam. Męczę się szybciej, ale to od początku ciąży. No i cały czas się boję, jak pewnie my wszystkie.

A ja dzisiaj poszłam na zakupy, o zgrozo. Wydałam trochę kasiory, ale kupiłam sobie sweter taki z krótkim rękawkiem, sukienkę swetrową, 4 pary majtek, stanik (85C!!!!!!!!!) i pidżamkę. Ale przynajmniej czuję się lepiej po tych zakupach. Wiecie stałam w przymierzalni i stanik 80C był mały, jak mi babka 85C przyniosła i go zmierzyłam i był dobry, a zarazem taki ogromny to stałam i się śmiałam sama do siebie i nie mogłam się nadziwić. Normalnie noszę 75-80B.
 
Jejku Guśka,czytałam Twojego posta i mnie oświeciło:-D
Ja też mam zrobić badania przed wizytą,morfologię,glukozę,odczyn Pta,coś tam...a to oznacza,że...WYJDĘ Z DOMU:rofl2: Oczywiście powolutku,ostrożnie i z dusza na ramieniu:baffled: Ale wyjdę,hip hip hura,przepustka:-D Ale mi się humor poprawił,aż się popłakałam.To jutro,albo pojutrze,bo nie wiem czy wszystko od ręki będzie,a wizyta we wtorek.

Słodziutka zastanowię sie,a może Ty byś pomoderowała?
 
słodziutka postaram sie napisać co i jak ale wiem z doświadczenia, ze jak dojade koło 20-tej do domku to wampirek sie przyssie do nogi i nie puści mamusi do kompa....a i m głodny i zły puki go nie nakarmie i nie ugłaskam bedzie nabrmuszony....ale postaram się...mam nadzieje napisze jakies dobre wiesci...wziełam kolejną no-spe i sobie siedze na półleząco, na szczescie szef dziś na spotkaniu i mnie nie widzi....ale każdy kto wchodzi mówi, ze jestem blada i pyta sie czy u mnie ok i czy znowu bedę chora....
 
reklama
Also gratuluję wielkich cycochów:-D:-):tak::rofl2: Pewnie że zazwyczaj humor poprawiają zakupy.. jeśli je ktoś lubi :sorry2::-):tak:

Gabi ja odpadam w przedbiegach i nawet się za to nie biorę. Ale liczę i ufam że będziesz naszą moderatorką.
I przepustkę z łóżka dostała!!! Jupi!:rofl2:
 
Do góry