reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Cześć dziewczynki:-)

Muffy - powodzenia w poszukiwaniach:tak::-), ja tez od tego cyklu korzystam z Karty

Słodziutka - my pierwsze przytulanki zaliczliśmy po przeszło 2 tyg od zabiegu, po wizycie kontrolnej u gin, kiedy doktorek powiedział,ze jest ok i dał zielone swiatełko

Daga - wyczytałam dzis,że pojawienie się małego może przyspieszyć wiesiołek:tak:, przyspiesza skurcze:tak:
 
reklama
Dzieki dziewczynki za mile slowka :-)
Slodziutka i M.- my czekalismy do 1 @ a pozniej bylo bardzooo milo :-) Powinno sie zaczekac, bo tam w srodku musi sie wszystko wygoic! No a pozniej do dziela!!! :-D

Aga- to mam nadzieje, ze z ta karta dlugo nie bedziemy musialy czekac na FASOLINKI :-)

Tolka- trzymam kciuki!!! Bedzie dobrze!!!

daga- no i przytulanki tez przyspieszaja... :tak::-):-D;-)
 
Heh babole,ale macie tu produkcję:szok: Przeczytałam,ale już czasu nie mam wszystkim odpisać:zawstydzona/y: Ale pozdrawiam serdecznie.Daga i Ewa,czekamy:-D
O tym leżeniu,szyjce itp się rozpisałam do Asiu:zawstydzona/y: ale wiecie,ta cala zagrożona ciąża,to była dla mnie chyba nawet większa trauma niż poronienie:baffled: Bo kilka miesięcy,w skrajnym stresie,nie umiałam jakoś wtedy pozytywnie myśleć,zawsze miałam przeczucie,że stracę dziecko,jak widać tylko ciąże pomyliłam:dry:
Ja operacje przesunęłam na maj (muszę być pewna,że nie będzie @,a mam nieregularnie).Także wszelkie starania,też za dobre kilka miesięcy:angry:
Więc w ciąży nie jestem,starać sie nie staram,popłakałam tez już i trochę tu "nie w temacie" jestem.Ale,ze bardzo Was lubię :cool2:to opiszę co u nas,bo...
po 4 latach przerwy,ja jeżdżę samochodem:nerd: (na razie mąż obok;-)) wczoraj pojechałam do rodziców,a dzisiaj pół dnia jeździłam,całe miasto,ronda,ruchliwe ulice,parkingi podziemne:surprised: I wszyscy żyją,samochód cały:happy2: Miałam sobie wykupić jazdę z instruktorem,ale mi chyba już nie potrzeba.Mąż oczywiście ani słowem się nie odzywał,nie zwracał na mnie uwagi,trajkotał przez komórkę,on się na instruktora nie nadaje:baffled:
Ale Mikul...o rany,takie szopki odstawiał ..."mamusiu teraz musisz zwolnić, z lewej strony jedzie opel,teraz trzeba poczekać,bo nie ma światełka,musisz kręcić kierownicą i potem skręcisz,dalej,gdzie stoi honda jest remiza,możesz jechać z tego pasa..." trajkotał non stop,ale skąd on takie teksty zna:szok: a jak gdzieś dojeżdżaliśmy to było "huuuura,mamusia dała radę (jak bob budowniczy),udało się,policja nie złapała,jesteśmy na miejscu":sorry2:
Mówię Wam,niezła polewka z tym moim samochodziarzem.
No,to się pochwaliłam.Buziaki.Idę prasować,sprzątać.Paaaaaaaaaaaa.
 
Aga ; Muffy - ;-)przytulać się do męża będę co wieczór ;-) zobaczymy co On na to :-D może jakoś pomoże "ulżyć w cierpieniu" niech się chłopak stara pomóż żonce :-D... a do @ jeszcze kawał drogi (chyba) ...ale podobno nie tylko "tym" człowiek żyje :confused:

Pozdrawiam ciepło
 
Slodziutkie oba ! To prawda, ze ta potrzeba bliskosci jest wszechogarniajaca...Przyznam sie, ze nasze ``przytulanki`` odbyly sie 10 dni po zabiegu ;-), jak przestalam juz krwawic (tyle, ze nie mialam lyzeczkowania, tylko zabieg farmakologiczny, lagodniej obchodzi sie z macica ale krwawienie jest dluzsze).
Ale uzywalismy gumeczek, zeby nie wpasc za wczesnie ;-). Bo to chyba wlasnie o to chodzi, zeby organizm odpoczal, blona macicy sie wyrownala,etc.
I nie mialam, w zasadzie, zadnych zakazow od ginki ... Zielone swiatelko dostalam po pierwszej @ tj. po 5 tygodniach od zabiegu.
Ale mieszkam w Finlandii, a tu jest troche inne podejscie (czytaj: bardziej po macoszemu :wściekła/y:, zadnego podtrzymywania wczesnej ciazy, raczej zdanie sie na nature:baffled: ).
Jak sie wczytasz w ten watek, to przewinely sie dziewczyny, ktore zaszly w kolejna ciaze bez doczekania do @. I urodzily zdrowe dzieci. Ale moze az tak nie szalejcie jednak...:szok:

Pozdrawiam serdecznie! Trzymajcie sie cieplo oboje
 
Teraz, tradycyjnie zaczynam od kobiet na rozpakowaniu.

Daga, kobieto dwa w jednym. Cierpliwosci. W koncu Mlody ma jeszcze oficjalnie 4 dni :-D. Widocznie dobrze mu u Mamuni :tak:. Chyba mi umknelo, ale jak ma na imie???

Ewus a jak u Ciebie?????

Joas Lezysz??? To dobrze! :tak::tak:. Mi tez ciagle wzera posty, dlatego pisze to kawalku. Moze ktoras ma na to jakis sprytny sposob?

Aga :-) Dzieki, trzymam za slowo. Emma do nas nie dotarla, ale za to mamy nawrot zimy. Narazie jest duzo sniegu i nieco ponizej zera, ale zapowiadaja tegie mrozy na koniec tygodnia :szok:.
Ewelka :-) Zapisalam sie nawet do staraczek 2008, ale tak z pewna niesmaloscia. Raczej podczytuje watek niz sie udzielam.

A propos, to wlasnie na Staraczkach wyczytalam, ze Dorotka jest w szpitalu :no: bo miala plamienia. Podobno maja ja potrzymac chwile kontrolnie i poczekac na serduszko. Trzymajcie kciukasy :tak:.

Muffy! Fajnie, ze jestes i dzialasz ;-). Ja tez nawet myslalam o monitorowaniu chocby temperatury, ale skoro mam najdrozszego tylko na weekendy to i tak sie to na niewiele zda. Ale Ty probuj :tak:.

Gaba! Ale super, ze zaczelas jezdzic autkiem :cool2:. Jak sie rozjezdzisz,to dopiero bedziesz miala frajde. I skoro synus i tak pomaga :-p. No i koniecznie z nami zostan, narazie jako ekspert i doswiadczona mamusia, a potem :tak::tak::tak:. Czas szybko minie.
Czy ktos cos wie jak tam Tolus? Odezwij sie kochaniutka!

Caluski i dobranocki dla wszystkich! Jak to ktoras napisala: Udanej nocki, stosunkowo udanej .... ;-)
 
Maggi,trzeba skopiować posta przed wysłaniem:tak:
To trzymamy kciuki za Dorotkę mocno !!!
Słodziutka,my tak po 2 tyg.:-p
Paaaa.
 
Maggie - hmmm im więcej mówię czy piszę o przytulankach :) jak ładnie to któraś z nas nazwała ;-) to tym większą mam ochotę na nie.. nie wiem co mąż dzisiaj ze mną zrobi..ale będzie musiał się bardzo starać by kobiecie "dogodzić":cool2: bo dzisiaj jakoś mam od rana świetny humorek (chyba ginek też pomógł mi dzisiaj i podtrzymał na duchu) i chciałabym...o nieeeee ja pragnę zakończyć ten dzień tak przyjemnie jak się zaczął...hehe ale czy to będzie możliwe??

Wiesiu???? Chodź do mnie ;-)

Pozdrowionka
 
reklama
Hahahahaha,no tak szczere,jak się dobrze czujesz,nie krwawiasz,nie boli Cię brzuch,i gumkę...:sorry2: ale ja lekarzem nie jestem,żeby nie było na mnie potem:zawstydzona/y:
 
Do góry