Jestem i ja płaczliwa jakaś obecna nieprzytomna chyba dopada mnie przesilenie wisenne i znowu zaczynam grzebać w wierszach (cudzych) a po co?!
[FONT="]Kochanie,[/FONT]
[FONT="]Nie mogłam Cię nawet zobaczyć, przytulić, pogłaskać[/FONT]
[FONT="]Nie słyszałeś moich bajek i kołysanek[/FONT]
[FONT="]Nie mogłam usłyszeć Twojego śmiechu[/FONT]
[FONT="]Nie poszliśmy razem na spacer[/FONT]
[FONT="]Nie opowiedziałeś mi o pierwszej piątce[/FONT]
[FONT="]Nie mogłam wycałować rozbitego kolana[/FONT]
[FONT="]Panie Boże, daj nam to wszystko kiedyś odrobić[/FONT]
słodziutkie witajcie cieszę się że Was poznałam przykro mi że akurat na tym wątku ale damy radę. nie dziwi mnie że szukacie winny ja do dzisiaj mam dni (a poroniłam 16.12.2006) że gdybym sie bardziej cieszyła gdybym... ale czas nauczył mnie zyc z tym bólem nauczył się jak go swoić tylko czasem muszę odreagować (jak teraz) ale wrócę tu z nowym pkładem sił
joasia ja w ciąży z Kacperkiem też brałam fenoterol i tez było trzesięnie ale mi lekarka przepiasała jeszcze Isoptin właśnie po to żeby organizm tak nie wariował. kochana dużo odpoczywaj, leż, nie przmęczej się , wykorzystuj wszystkich niech Ci służą;-)
te skurcze trzeba wyciszyć. i głowa do góry przecież zamawianie ciuszków przez internwt to suuuuper sprawa:-)
tola kochana co tam u Ciebie jak badanko?
muffy miłego szukania domku niech wam sie trafi perełka:-)
Buziaki i
:-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-) dla wszystkich
czekam na dzieicaczki