reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Czesc Babeczki! Jestem w szkole i mam tzw. okienko. W zasadzie to powinnam cos popracowac, przynajmniej zrobic jakies ksero, albo porzadek na biurku ... ale mi sie nie chce :-p.

Mezu Edytki Slodziutki ;-), to bardzo, bardzo wazne, ze ja wspierasz.Zostancie z nami ! My tu dbamy o siebie nawzajem i jak widac dziewczynki ``zarazaja`` ciaza. Wroci i do Was fasolinka!
 
reklama
Dlaczegotak, mi tez lezka skapla po przeczytaniu tego posta. Od wczoraj chodze jakas z placzem na koncu nosa.
Ale Ty sie kobieto wyluzuj :-). Nie to, ze Cie nie rozumiem, ale dla Dzidziusia :tak:.

Joas! Dbaj o siebie :-).

Ptaszynko! Marzy mi sie grudniowy watek :tak:Trzymaj kciukasy, staranka w toku ;-), tym razem staram sie nie nakrecac i nie odliczac, co ma byc to bedzie.

Gabus :-) Jak fajnie, ze mamy doswiadczona mamusie na watku :tak:

Caluski i milego dnia dla wszystkich :-):-):-)
 
Cześć dziewczynki:-)

Widze iż natrzaskałyście trochę postów przez łekend:tak:

Joasiu - poperam dziewczyny, leż, odpoczywaj i martw się:tak::-)

Maggie- dobre nastawienie, spokój i luz a maleństwo sie pojawi:tak:;-).Jak tam u was na tej północy? bardzo wiało??

Dlaczegotak - wyraziłaś myśli nas wszystkich:tak:

Gabi - jak zdrówko?

Pozdrawiam wszystkie dziewczyny:-):-):-) i nie tylko...:-)
 
Witam serdecznie po weekendzie!!

Na początek...
Słodziutka - witaj u nas, szkoda ze w takich okolicznościach :-(Tak jak i inne dziewczyny z tego forum, które już Ciebie tu wcześniej przywitały ja też dokładnie dwa miesiące temu straciłam maleństwo w 10tc. To była moja pierwsza ciąża i oboje z mężem bardzo się z niej cieszyliśmy....krótko....potem oboje to bardzo przeżyliśmy i On też nie krył swoich łez, ale był też dla mnie (i wciąż jest) ogromnym wsparciem w tych strasznych chwilach. Tak więc dobrze ze macie siebie i że Twój mąż jest teraz przy Tobie. Bądzcie ze sobą i dla siebie - to naprawdę bardzo pomaga (bynajmniej mi pomogło), rozmawiajcie jeśli czujecie potrzebę i płaczcie kiedy tylko tegopotrzebujecie. Nie ma co kryć emocji, trzeba to wyrzucić z siebie. Ból pozostanie ale nie będzie już taki silny i pojawi się nadzieja.
A co do plasterków to raczej nie one były przyczyną.... ja nie brałam tabletek od prawie dwóch lat przed zajściem w ciążę, bo mi nie służyły i przeżuciliśmy się na "ogumienie", potem zaszłam w ciążę przy pierwszym "podejsciu"(odstawieniu gum) a i tak straciliśmy naszego maluszka...na to nie ma reguły. Więc proszę, nie obwiniaj siebie.
Zyczę Ci kochana, żebyś jak najszybciej doszła do siebie ( Twój mąż oczywiście też) i zebyście już wkrótce mogli zacząć się starać. Tak jak pisały Ci dziewczyny wykorzystajcie ten czas na badanka i na dojście do siebie. Ja też czekam na fasolinkę i mam nadzieję ze wkrótce i u mnie w brzuszku zagości i zostanie tam na 9 miesięcy. Tego życze Tobie, sobie i innym starającym się!!!!!!!!!!!
Trzymajcie się cieplutko!!!!!

Ikuś - GRATULUJĘ!!!!!!!!! Wracaj do nas i wklejaj zdjęcia!!!!:-):-)

Joasiu - bardzo mi przykro, ze musisz brać te leki i leżeć, ale lepiej tak niż gdyby Mateuszka nie było w brzuszku. Będzie dobrze, zobaczysz!!! ja trzymam kciuki!!!! Oszczędzaj się i odpoczywaj jak najwięcej!!!!

Toluś - co u Ciebie??? Jak badanie???? pisz, jak tylko coś będziesz wiedziała!:tak:

Cyprysiowa - gratuluję @!!:tak:

Maggie - mi się też marzy wątek grudniowy...ale też staram się nie nakręcać...co będzie to będzie...coż...

A gdzie Muffy??

Daguś, Ewuś - czy to już???:-)

A u mnie.... dostałam w niedzielę drugą @ po zabiegu (po 31 dniach) ale na razie jest bardzo skąpa (no i podbrzusze mnie dziś boli), wcześniej miałam od środy do soboty plamienie (śluz zabarwiony na różowo) i martwię się czy to normalne i czemu tak dziwnie to wszystko wygląda (pierwszą @ dostałam po 26 dniach, wcześniej jeden dzien plamień). Dziś zadzwonię do swojego ginka i zapytam czy to normalne.....:-(

Sciskam Was wszystkie (wymienione i niewymienione) bardzo serdecznie!!!!!!
 
Gabi;
ja nie odbieram źle tego co Piszesz - w pełni się z Tobą zgadzam. Zresztą także ginek mnie ostrzegał, ż w tym czasie takie historie mogą się pojawiać. Od pobytu w szpitalu zmienilam swoje życie o 360 stopni - wcześniej wszędzie mnie było pełno a teraz sobie leżę i odpoczywam... no i wstaję tylko czasami :-) Dziękuję Kochana :-)

dlaczegotak;
nic się nie martw, na pewno wszystko jest ok :-) ja również nie miałam większych dolegliwości ciążowych i można powiedzieć, że pod tym kątem - szczęściary znas :-)
ja dopiero uspokoiłam się jak moje Dziecię zaczęlo namacalnie się ruszać - czyli w 18 tygodniu. Wcześniej panikowałam strasznie i na każdej wizycie musiałam zobaczyć bijące serduszko Maluszka - to taka schiza, która pozostaje... Dobrze, że mam wyrozumiałego ginka...

Wiesz, mnie głowa także pobolewała w ciąży - co wcześniej nie miało miejsca... Wazne jest jednak to, aby kontrolować ciśnienie czy oby nie jest za wysokie... Ja przed wyjściem ze szpitala miałam 90/50 :-D normalnie spałam na stojąco :-D
Wszystko będzie ok...
Ptaszynko;
he he dobry pomysł z tym sweterkiem - z tym,że jest jeden problem - zapomnialam jak to się robi :-D:-D
teraz leżę sobie na lewym boku i zamawiam ubranka przez internet - tak więc nigdzie nie muszę się ruszać:-)
Wiesz, moj Maluch należy raczej do spokojnych i jak jeest taka pogoda to tym bardzie - tylko czasami się przekręci i idzie spać. Zresztą, nallepsza godzina do brykania to 23.00 :-D
Już głaszczę brzucho od cioci Ptaszynki :-) a pogłaszcz swoją Babeczkę :-)
Mężu Słodziutkiej;
bardzo się cieszę, że się do nas Przekonałeś.
Naprawdę znajdziecie tutaj dużo wsparcia i nadzieji od doświadczonych w tym temacie Babeczek. Normalnie jest to temat tabu i oo tym się nie mówi :-( Kobiety pozostawione są same sobie... tutaj jest inaczej - zawsze można iczyć na dobre słowo i pełne zrozumienie..
mnie najbardziej wkurzało to jak ludzie (nie ci z forum) mówili, że jestem jeszcze młoda... czy też, że to było jedynie kilka tygodni... Marne były to pocieszenia ponieważ dla mnie te kilka tygodni to był człowiek, natomiast nie było znaczenia czy byłabym mlodsza, czy starsza - straciłam Dziecko i to strasznie bolało... Ludzie, których nie dotknęła taka tragedzia nie są w stanie zrozumieć tego wszystkiego ...
Nadzieją są tutaj kolejne Dziewczynki, które rodzą zdrowe i śliczne Dzieci - i Wy także Uwierzcie, że i Wam się to uda :-)
Małgoś;
Ty nie plakulaj tylko szykuj wątek na grudzień :-)a tak poważnie to Dzidzia wybierze sobie najbardziej dogodny moment i ....najmocniejszego plemnika :-D Będzie dobrze Gosiaczku :-)
 
Hej babeczki.

Stawaimy się po weekendzie w dwupaku. Niema się o nas co zamartwiac. Zaczynam podejrzewać, że młody będzie siedział az go siłą wyciągną.;-)... Na dzień dzisiejszy tylko spać niedaje...

Dlaczaczegotak- nic sie niemartw. Z maleństwem napewno w porządeczku. Też czekałam na ruchy jak na zbawienie. A jeszcze się w necie na forach naczytałam, że niektóre zaczynały czuc ruchy w 16tc, a w 19 to juz wszystkie więc u gina zrobiłam panikę. Wysmiał mnie i tyle. Kazał spokojnie czekać do 22 i jesli się niepojawią to dopiero zacząć się martwić. U Ciebie tez jest wszystko wporządeczku. A podobno babeczki które maja małe brzuszki czują wcześniej.

JoannA - pomysl sobie, że to jedyna taka okazja do leżenia do góry brzusiem bo juz nigdy niebedzie ci tak dobrze;-)

Słodziutka z mężem - duże uściski dla Was i pamietajcie, że zawsze możecie wpaść i sie wypłakać. Tu kazdy to rozumie i nikt niepotepia.

Ewelka - gratuluje drugiej @ i do dzieła!!!

Cyprysiowa, Maggie - trzymam kciuki za wasze upragnione "prezenciki" od Mikołaja.:-)


Cmokaski i usciski
 
Cze Dziewczynki :-)

Dlugo mnie nie bylo i jeszcze nie nadrobilam z czytaniem :tak: piszecie jak szalone hehe Ja mam urwanie glowy. Szukam nowego mieszkania dla mnie i M. bo w tym mieszka stanowczo za duzo ludzi i wszedzie kroluje plesn i grzyb- ochyda!

Slodziutka i M.- bardzo Wam wspolczuje straty :-( zwlaszcza, ze sama to przerabialam az 2 razy.(o 2 za duzo) To piekne, ze przechodzicie to razem! Wiekszosc mezczyzn nie chce tego tematu poruszac, bo sie boi. M. jestes bardzo dobrym i madrym facetem. Mam nadzieje, ze juz niedlugo bedziecie cieszyc sie Wasza FASOLKA :-)

Maggie, Ewelka i wszystkie staraczki- odwiedzilam ostatnio gina w zwiazku z rozregulowaniem dlugosci cyklu i oto jakie przykazania dostalam: 1) mierzenie temperatury, 2) zakup testow owu. i 3) zaznaczanie tego na karcie
elektroniczne programy
Karta jest za darmo i mozna ja pozniej drukowac i zabrac ze soba do gina :) Ja wiem, ze najlepszy jest spontan ale ja juz mam wszystkiego dosc. Probowalam przez 4 cykle na spontanie i co? I NIC! Jak to wszystko podlicze to teraz jest moj 13 cykl staran w tym 2 poronienia :-( Mam nadzieje, ze wyladuje z Wami na tych grudniowkach!!! :tak::-);-)

Ikus- GRATULUJE!!!! :-):-):-)

Gabi- ten twoj synus jest sliczny!!!! Tylko przytulac i calowac! :tak:

Daga- myslalam, ze Mlody juz zaszczycil Cie swoja obecnoscia po taj stronie, a on nic... Ale mu dobrze tam u Ciebie hehe wie co robi spryciarz :-D

Joasia- ty sie nie martw tylko odpoczywaj! Calkiem mile sa takie zakupy przez neta :-)

Wiecie co u Tolki?

Pozdrawiam Wszystkie kobietki i jednego mezczyzne ;-)
 
reklama
Witajcie Dziewczyny!!
Ewelka - bardzo dziękujemy za wsparcie, domyślamy się ż mężem (tym razem pisze Edyta;) ) że nie plasterki były przyczyną, tylko na "świeżo" wszystko człowiek bierze pod uwagę i chciałby na siłę znaleźć winnego.. a tutaj wychodzi że nie zawsze wine na kogoś trzeba zrzucić.. czasami PO PROSTU musiało tak być i koniec. Taką opcję przyjeliśmy z mężem i tej opcji będziemy się już trzymać.
Podobno nie ma tego złego ....
Maggie - bardzo chętnie od Was dziewczyny "zarażę" się tą przemiłą "chorobą" jaka Was dopada :) i chcemy z mężem być z Wami przez ten czas czekania, starania i samej..ciąży :)
post_ptaszyna - bardzo pragniemy naszej fasolki... ale która tutaj z nas obecnych jej nie pragnie??? prawda? chyba nie znajdziemy tutaj takiej, która nie chciałaby nosić..pod serduszkiem swojego największego skarba..:)
Dlaczegotak - masz rację..ból nigdy nie minie, najwyżej schowa się gdzieś głebiej, będzie mniejszy.. tylko musimy nauczyć się z "tym" żyć..Wiem mój ginek też powiedział, że lepiej że tak się stało jakby miało dzidzi urodzić się z wadą itp. ale jak już któraś z Was powiedziała.. co innego wiedzieć a co innego przyjać to do siebie.. Mamy ogromną nadzieję że Nasz Aniołek wróci do nas i zawita najpier u mnie pod serduszkiem na 9 pełnych :D miesięcy a potem do Naszego wspólnego domku ... póki sam nie wyfrunie założyć własne gniazdko..
Gabi - dziękuje za pochwałę mojego męża (Wiesia) Faktycznie jest z niego wspaniały mąż, przyjaciel..kochanek ;-) upss mam nadzieję że za wiele nie powiedziałam hehe i bardzo się cieszę, że przywitał się z Wami. Mam nadzieję że nie był to Jego pojedynczy wyskok i będzie z Wami korespondował
berbel - mamy taką wielką i ogromną nadzieję że będzie dobrze i tego samego życzymy Wam wszystkim..
daga.p. - dziękujemy za uściski i razem przesyłamy również gorące uściski dla Was
JoannA25 - mąż jak najbardziej się do Was przekonał ale i napewno z Wami "urządzi" sobie pogaduchy. Mam nadzieję że będzie się Wam z nim również miło rozmawiało.

Dziękuje raz jeszcze za ciepłe słowa. Jeśli pomyliłam nick to przepraszam. Powoli "uczę" się Was i czytam co każda z Was przeżywa i jakie Wy macie problemy i radości. Mam nadzieję że nauczę się i będę mogła przyłączać się do Waszych dyskusji.
Całuje mocno i ściskam
:-):-):-):-)
 
Do góry