reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

U mnie w sumie bez niespodzianek pomiędzy laboratorium klinicznym a diagnostyka: i tu, i tu wychodził niedobór białka S, dodatni LA, ujemne p/ciała APS.

@Hopeful_11 @sadness35 @witch84 To Wy chyba odpowiadalyscie mi jak pytałam 2 tyg temu o hemoglobinę glikowana. Miałyście rację, że wynik dobry (4,75), diabetolog była bardzo zadowolona.
Dobra wiadomość: spadło mi ANA do 640, nie ma żadnych p/ciał niebezpiecznych dla serduszka. Nie wiem, czy ten spadek może być związany z heparyną (i jeśli tak, to czy to efekt terapeutyczny heparyny, czy zafałszowanie wyniku), jutro mam lekarza.
To świetne wieści! Faktycznie ciekawe jaki jest mechanizm, ale najważniejsze że nie ma p/ciał. Daj znać po wizycie 😉

Ja w tym cyklu w którym zaszłam, nie miałam monitoringu cyklu, ale już w ciazy okazało się że mam dwa cialka żółte, czyli pękły dwa pęcherzyki, ale zapłodnił i prawidłowo zagnieździł się jeden. Zanim to się okazało spędziłam tydzień w szpitalu, bo jeszcze nie było nic w macicy a to jedno cialko zolte jakos dziwnie bocznie się utworzyło i wyglądało jak pecherzyk wychodzacy z jajowodu- mialam podejrzenie pozamacicznej. Później sie pojawił pecherzyk w macicy ale mialam podejrzenie ciazy heterotopowej, czyli jedna w macicy a druga w jajowodzie 🤦‍♀️ ostatecznie niby uznano że to właśnie drugie cialko zolte, ale wszyscy mówili że wygląda to dziwnie 🤷‍♀️ jak przychodzili studenci na badanie, to mówili im że tak wygląda ciaza jajowodowa, tylko że to akurat chyba nie jest to 😜
 
reklama
Ja miałam ciąże pozamaciczną niewidoczną w obrazie z bardzo wolno rosnącą betą. Oni chyba po prostu chcieli, żeby ona sama zniknęła. Czemu to nie wiem. Chyba że to jest jeszcze grubsza sprawa czyli nasz wspaniały rząd, gdzieś między słowami słyszałam, że oni muszą mieć pewną podkładkę CP bo inaczej szpital musi się gęsto tłumaczyć bo może przypadkiem robiąc laparoskopię czy jak w moim przypadku podając metotreksat usunął zdrową ciąże. Stąd może tak bardzo chcieli mieć własne USG z ciążą widoczną w jajowodzie, a to było widocznie dopiero przy becie ponad 500. Do domu bardzo chciałabym wyjść jak @Bibi89 tego samego dnia, ale w Polsce po podaniu mtx się raczej mocno s*ają i dopóki beta nie zacznie porządnie spadać to rzadko wypisują, ja akurat było 8 dni, ale czytałam i o dziewczynach co były kilka tygodni. Chyba chodzi o to, że jakby wypisali, lek by nie zadziałał, a jajowód pęk to mogłaby być afera



Ja przy dwóch bym się pewnie zdecydowała, ale przy więcej to chyba nie. Trojaczki to już kiepsko :(
Ja czekam na poniedziałek i mam wielką nadzieję że ten najmniejszy już nie urośnie i będziemy mogli się starać, ale jeśli równo wszystkie urosną to też chyba odpuścimy :( W styczniu były dwa, jeden się zapłodnił, więc myślę że z tymi szansami to jest mniej więcej tak pół na pół, ale znam przypadek gdzie było 3/3 :D
edit: w końcu urodziły się bliźniaki, trzecie obumarło w 1trymestrze
 
Ostatnia edycja:
Nie, tzn zrobię teraz badania i zobaczymy co wyjdzie. Przy łyżeczkowaniu czekam te 3 miesiące.
Spotkamy się jeszcze na grupie ciążowej z wakacji, zobaczysz :D
Mój gin kazał mi doczekać po lyzeczkowaniu 3 pełne cykle. A jako że skróciły mi się cykle to właśnie kończę trzeci cykl mimo że dopiero dwa miesiące miną w tym tygodniu po zabiegu. Zwykle miałam cykle koło 30dni a teraz są po 19-20 dni. Muszę iść sprawdzić czemu bo w takich krótkich cyklach raczej endometrium nie zdąży urosnąć by przyjąć zarodek.

Ja właśnie zawsze mówiłam ze chciałabym bliźniaki, że jedna ciąża, jeden porod a od razu dwójka i fajnie ze mogą mieć siebie itp. Mówiłam tak dopóki sama nie uświadomiłam siebie ze ciąża bliźniacza jest ciąża wysokiego ryzyka i różnie się kończą takie ciąża (oczywiście ciążę pojedyncze tez mogą różnie się skonczyc) ale jednak chyba wolałabym ciążę pojedyncza w rachunku zysków i strat 🤷🏽‍♀️ ale jakbym dostała 2 w 1 zdrowe itp to biorę I idę na kolanach do Częstochowy 😁😂 mimo że wierzącą nie jestem
Ja też bym chciała bliźniaki. Jakby się trafiły trojaczki to też bym była szczęśliwa byleby zdrowe, wtedy rzucam pracę i zajmuje się potomstwem bo na żłobki nie starczy z mojej wypłaty 🤣
 
Dziewczyny, mam wyniki z krwi: pappa 3.12 (1.3805 w mom) i HCG 43.80 (1.0046), USG o 16. Zniosę jajo 🙈 pocieszcie...wyniki robione w 12+5
 
reklama
Do góry