reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Ja nie badałam bety. Tez się nad tym zastanawiałam.
Jestem 16 dni po poronieniu (Tz od pierwszej krwi). Bo zaczęło się w sobotę (miałam jeszcze wtedy nadzieje), a skończyło w niedziele.
Testy owulacyjne wychodzą cały czas dwie ciemne kreski 🤷🏼‍♀️

Zwykłym ciążowym?
Kiedy przestał wskazywać dwie kreski?

Ja miałam poronienie samoistne: w sobotę się zaczęło… a w poniedziałek byłam na wizycie.
Lekarka mówiła ze wszystko się oczyściło i mam przyjść na wizytę jak będę ponownie w ciąży…
Oby do kolejnej wizyty 3️😂

Z betą najwyżej odczekam z 2-3 tyg. i sprawdzę z krwi.

W sobotę przyszła paczka testów owu i bhcg. Chciałabym chociaż zacząć sprawdzać owu, żeby w nowym cyklu łatwiej wyłapać potencjalne dni płodne.

Obawiam się, że mój gin nie da nam od razu zielonego światła. Jak byłam u niego ostatnio to mówił, że możemy ponownie zacząć się strać w pierwszym/drugim cyklu ale też powiedział, że najlepiej jakbym poroniła samoistnie. A ja chodziłam 2 tyg i nawet nie miałam plamieni. I boję się, że po łyżeczkowaniu zasugeruje dłuższą przerwę a ja już jestem nastawiona, że od razu zaczniemy starania… najgorsze jest to czekanie 😒
 
reklama
Ja nie badałam bety. Tez się nad tym zastanawiałam.
Jestem 16 dni po poronieniu (Tz od pierwszej krwi). Bo zaczęło się w sobotę (miałam jeszcze wtedy nadzieje), a skończyło w niedziele.
Testy owulacyjne wychodzą cały czas dwie ciemne kreski 🤷🏼‍♀️

Zwykłym ciążowym?
Kiedy przestał wskazywać dwie kreski?

Ja miałam poronienie samoistne: w sobotę się zaczęło… a w poniedziałek byłam na wizycie.
Lekarka mówiła ze wszystko się oczyściło i mam przyjść na wizytę jak będę ponownie w ciąży…
Oby do kolejnej wizyty 3️😂

Tak, zwykłymi ciążowymi. Byłam wtedy na urlopie w miejscu gdzie nie byłabym wstanie za bardzo zrobić bety. A że u mnie CP z podaniem metotreksatu to musiałam to kontrolować, w między czasie dostałam teoretycznie okres (co było dla mnie dziwne, skoro beta nie była 0). Zaczęłam brać też wtedy tabletki anty - nie wiem czy to ma wpływ na spadek. Pewnie też zależy jak wysoka to była beta u mnie z około 500, do zera (beta) spadała około 3 tygodnie
 
Z betą najwyżej odczekam z 2-3 tyg. i sprawdzę z krwi.

W sobotę przyszła paczka testów owu i bhcg. Chciałabym chociaż zacząć sprawdzać owu, żeby w nowym cyklu łatwiej wyłapać potencjalne dni płodne.

Obawiam się, że mój gin nie da nam od razu zielonego światła. Jak byłam u niego ostatnio to mówił, że możemy ponownie zacząć się strać w pierwszym/drugim cyklu ale też powiedział, że najlepiej jakbym poroniła samoistnie. A ja chodziłam 2 tyg i nawet nie miałam plamieni. I boję się, że po łyżeczkowaniu zasugeruje dłuższą przerwę a ja już jestem nastawiona, że od razu zaczniemy starania… najgorsze jest to czekanie 😒

Z tego co wiem to teraz po łyżeczkowaniu nie trzeba czekać. W obecnym czasach przypomina to scratching endometrium, które robi się np. przy in vitro żeby ułatwić zagnieżdżenie
 
Z betą najwyżej odczekam z 2-3 tyg. i sprawdzę z krwi.

W sobotę przyszła paczka testów owu i bhcg. Chciałabym chociaż zacząć sprawdzać owu, żeby w nowym cyklu łatwiej wyłapać potencjalne dni płodne.

Obawiam się, że mój gin nie da nam od razu zielonego światła. Jak byłam u niego ostatnio to mówił, że możemy ponownie zacząć się strać w pierwszym/drugim cyklu ale też powiedział, że najlepiej jakbym poroniła samoistnie. A ja chodziłam 2 tyg i nawet nie miałam plamieni. I boję się, że po łyżeczkowaniu zasugeruje dłuższą przerwę a ja już jestem nastawiona, że od razu zaczniemy starania… najgorsze jest to czekanie 😒
Moim zmartwieniem jest ze wszystkie testy owu wychodzą mi pozytywnie… :-/
 
@Lili88 Bo testy owu robi się tylko do pierwszego pozytywnego. W drugiej części cyklu one mogą aż do @ wychodzić pozytywne. I pamiętaj, że pozytywny test owu jest dopiero wówczas, gdy kreska testowa jest ciemniejsza od kontrolnej (lub przynajmniej taka sama). Nie masz PCOS?
 
Moim zmartwieniem jest ze wszystkie testy owu wychodzą mi pozytywnie… :-/
Od września próbowaliśmy ale tak naprawdę testy zaczęłam robić w styczniu i tak, jak pisze @witch84 robiłam do pierwszego pozytywnego. Kreska testowa wyszła o wiele mocniejsza od kontrolnej. I to był mój szczęśliwy cykl. Nie wiem, jak u Ciebie ale do moich testów mam załączoną rozpiskę, od którego dnia zacząć testowanie w zależności od długości cyklu.
 
Z cukrami nigdy nie miałam problemu ale miałam problem z insuliną. Bym musiała podejrzeć moje wyniki na stronie bo nie pamietam wartości. HOMA-IR był ponad 6, jak dobrze kojarzę. Teraz w ciąży, dokładnie tydzień temu, robiłam krzywą. Ale cukrową. Mieściła się w normach dla ciężarnych. Metę miałam od 2017 2x850 z uwagi na złe wyniki insuliny i PCOS, bardziej chodziło o występowanie owulacji. Zaraz po pozytywnym teście (jeszcze nie było nic widać na usg) byłam u ginekologa i kazał odstawić metę ale od razu zlecił mi krzywą. Po miesiącu jak do niego poszłam stwierdził puste jajo płodowe i zaśniad-nie gronisty.
I tu zaczyna się mój dramat bo czekając miesiąc na kolejną wizytę u mojego ginekologa (tego od mety) poszłam do innego ginekologa, który 14.02 zobaczył pęcherzy, 21.02 zobaczył zarodek i bijące serduszko a 07.03 potwierdził obumarcie zarodka. I gdyby nie ten drugi ginekolog to bym myślała, że ciąża jest bezzarodkowa i na dodatek jest jakiś zaśniad nie-gronisty a tak zdecydowałam się zrobić badania genetyczne i czekam na wyniki. Ale w między czasie szukam ewentualnych przyczyn z mojej strony. Czytałam o mecie i ryzyku poronieni po odstawieniu. Jestem ciekawa co wyjdzie w badaniach.
Co do starań mam zalecenie na wypisie o wstrzymaniu się przez miesiąc od współżycia. Chyba tylko tyle odczekam i będziemy działać. Ze świadomością straty żyję od piątku. Wczoraj był zabieg. Ale widzę, że mam takie huśtawki nastroju. Wystarczyło, że mąż wspomniał o poronieniu a ja od razu wybuchałam płaczem. On chyba sam zaczyna dochodzić do wnioski, że szybkie starania to jedyne rozwiązanie w tej sytuacji…

A tak w ogóle czy ktoś mi wytłumaczy bo odpisując na posty naszła mnie refleksja: skoro glukoza zawsze była w normie ale insulina nie to krzywa cukrowa w ciąży jak się ma do tego? Bo meta miała mi wpłynąć na gospodarkę insulinową i wspomóc owulację a czy zachwiana gospodarka insulinowa jest do zdiagnozowania na podstawie krzywej cukrowej podczas ciąży? Bo ja się chyba w tym zakręciłem…
Ja miałam zabieg tydzień przed Tobą. Też sporo przeszłaś i ten czas w zawieszeniu i niewiedzy, a później nagle zmiana diagnozy to jest straszne... A co do krzywych, no na podstawie samej cukrowej nie dowiesz się co z insuliną, zwłaszcza że o dziwo cukrowa była w normie, musiałabyś obie zrobić.
U mnie to 400zł :) z tym, że badanie najlepiej wykonać w drugiej fazie cyklu.
No to u mnie w jednym miejscu cena ta sama. To może do pt poczekam, powinnam być już po owu, to już w sumie druga faza :p
Hej! Mam pytanie odnośnie spadku bety po poronieniu po jakim czasie beta Wam spadła <5? Kontrolowałyście same czy może lekarz Wam zlecał badanie?
Czytałam różne publikacje i przedział czasowy dla spadku bety jest szeroki od 2 do 6 tyg. Zastanawiam się czy nie skontrolować samej a jak tak to kiedy.
Ja pierwszy raz zrobiłam sobie tak o, bo parę dni po zabiegu dr mi mówiła że owu będzie bo spory pęcherzyk i 9 dni po zabiegu sprawdziłam testem ciążowym, był dodatni.
A kiedy najlepiej pójść do ginekologa na wizytę kontrolną? Wypis mam do odebrania dopiero za półtora tygodni a to, co dostałam po zabiegu to ogólne zalecenia i nie ma w nich informacji o wizycie kontrolnej. Z tego, co czytałam to dziewczyny szły nawet przed pierwsza @.
Mi rok temu mój dr kazał po 2 tyg, i tym razem też idę po 2tyg. Na wypisie mam że do poradni z wynikiem hist pat.
Ja nie badałam bety. Tez się nad tym zastanawiałam.
Jestem 16 dni po poronieniu (Tz od pierwszej krwi). Bo zaczęło się w sobotę (miałam jeszcze wtedy nadzieje), a skończyło w niedziele.
Testy owulacyjne wychodzą cały czas dwie ciemne kreski 🤷🏼‍♀️

Zwykłym ciążowym?
Kiedy przestał wskazywać dwie kreski?

Ja miałam poronienie samoistne: w sobotę się zaczęło… a w poniedziałek byłam na wizycie.
Lekarka mówiła ze wszystko się oczyściło i mam przyjść na wizytę jak będę ponownie w ciąży…
Oby do kolejnej wizyty 3️😂
Testy owu w przypadku dodatniej bety mogą przekłamywać i wychodzić dodatnie.
Z betą najwyżej odczekam z 2-3 tyg. i sprawdzę z krwi.

W sobotę przyszła paczka testów owu i bhcg. Chciałabym chociaż zacząć sprawdzać owu, żeby w nowym cyklu łatwiej wyłapać potencjalne dni płodne.

Obawiam się, że mój gin nie da nam od razu zielonego światła. Jak byłam u niego ostatnio to mówił, że możemy ponownie zacząć się strać w pierwszym/drugim cyklu ale też powiedział, że najlepiej jakbym poroniła samoistnie. A ja chodziłam 2 tyg i nawet nie miałam plamieni. I boję się, że po łyżeczkowaniu zasugeruje dłuższą przerwę a ja już jestem nastawiona, że od razu zaczniemy starania… najgorsze jest to czekanie 😒
Mi ostatnio też kazał czekać, czekałam 2,5mca i po drugiej miesiączce zaczęliśmy starania, teraz zacznę po pierwszej, a myślałam czy nie odrazu po zabiegu, bo wiem z usg że owu będzie.
To normalne że testy owu wychodzą Ci pozytywne skoro jesteś około 2 tyg po poronieniu. One wyłapują bete. Nie ma sensu teraz ich robić. Póki beta nie spadnie to nie będziesz miała owulacji.
Nie zgadzam się. Ja byłam na usg 4 dniu po zabiegu i dr powiedziała że owu się zbliża bo pęcherzyk 13mm, w sobotę zrobiłam test żeby spr czy beta się utrzymuje i wyszła dodatnia, także nie do końca tak jest. Na innym wątku dziewczyna miała dodatnią betę kilka razy po poronieniach i za każdym razem miała owulacje. Także błędne jest myślenie że odrazu po zabiegu owu nie wraca i widziałam później posty tu na forum że dziewczyna nie wiedziała że w odrazu po zabiegu może zajść bo myślała że owu nie będzie, albo będzie później i ups niespodzianka bo ciąża. Wręcz owu czasem może być nawet szybciej, a czasem i później.
 
reklama
Ja miałam zabieg tydzień przed Tobą. Też sporo przeszłaś i ten czas w zawieszeniu i niewiedzy, a później nagle zmiana diagnozy to jest straszne... A co do krzywych, no na podstawie samej cukrowej nie dowiesz się co z insuliną, zwłaszcza że o dziwo cukrowa była w normie, musiałabyś obie zrobić.

No to u mnie w jednym miejscu cena ta sama. To może do pt poczekam, powinnam być już po owu, to już w sumie druga faza :p

Ja pierwszy raz zrobiłam sobie tak o, bo parę dni po zabiegu dr mi mówiła że owu będzie bo spory pęcherzyk i 9 dni po zabiegu sprawdziłam testem ciążowym, był dodatni.

Mi rok temu mój dr kazał po 2 tyg, i tym razem też idę po 2tyg. Na wypisie mam że do poradni z wynikiem hist pat.

Testy owu w przypadku dodatniej bety mogą przekłamywać i wychodzić dodatnie.

Mi ostatnio też kazał czekać, czekałam 2,5mca i po drugiej miesiączce zaczęliśmy starania, teraz zacznę po pierwszej, a myślałam czy nie odrazu po zabiegu, bo wiem z usg że owu będzie.

Nie zgadzam się. Ja byłam na usg 4 dniu po zabiegu i dr powiedziała że owu się zbliża bo pęcherzyk 13mm, w sobotę zrobiłam test żeby spr czy beta się utrzymuje i wyszła dodatnia, także nie do końca tak jest. Na innym wątku dziewczyna miała dodatnią betę kilka razy po poronieniach i za każdym razem miała owulacje. Także błędne jest myślenie że odrazu po zabiegu owu nie wraca i widziałam później posty tu na forum że dziewczyna nie wiedziała że w odrazu po zabiegu może zajść bo myślała że owu nie będzie, albo będzie później i ups niespodzianka bo ciąża. Wręcz owu czasem może być nawet szybciej, a czasem i później.
A po owu to nie jest już czwarta faza 😆? Moja ginekolog mi odpisała zgodnie z laboratorium, im szybciej po krwawieniu zrobi się te badania tym lepiej :)
 
Do góry