reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Prawdopodobnie udało się wyłapać jeden z pierwszych dni bicia serduszka, zwykle nie udaje się to wcześniej. Mi na pierwszej wizycie gdy zarodek miał podobną wielkość, nawet nie liczył uderzeń na minutę. 2 dni różnicy to nic,mogło być późniejsze zagnieżdżenie. Ja miałam tydzień różnicy, a miałam monitoring więc wiedziałam kiedy to było i wiedziałam że coś jest nie tak.
Dzięki :) jak czytam to widzę,że bywają i większe różnice ale każdy wtedy obstawia późniejszą owulację,
u mnie raczej nie bardzo. No ale margines błędu 2 dni jest chyba ok skoro owulacji może być do 36h po pozytywnym owulaku.
Jakoś chyba za mocno pozytywnie mnie nie natchnął.
Durny analizator w głowie działa zbyt intensywnie..
Dzięki Wam za odzew :)
 
reklama
Cześć dziewczyny, przypomnijcie mi proszę jakie TSH jest zalecane przy staraniach? Ponad 3mce biorę większą dawkę letroxu (75mg) i TSH z 2,3 spadło tylko do 1,5.
 
@Anasta07 ja także odczuwałam to jako typowe obkurczanie jak po porodzie, tylko oczywiście o wiele łagodniejsze.

@sadness35 @Hopeful_11 bedzie dobrze dziewczyny! ❤️ Chociaż zdaje sobie sprawę z tego, ze sama zapewne także bym panikowała już z byle jakiego powodu, ale jakoś wewnętrznie czuje dziewczyny, ze Wam się tym razem uda ❤️ @sadness35 masz racje, zajmijcie teraz głowy czymś przyjemnym!

@em_gie trzymam kciuki żeby wszystko poszło po Twojej myśli. Odniosę się do swojego przypadku, gdzie pielegniarki w szpitalu pobrały zwykły skrzep krwi zamiast tkanki i nawet nie posiadam wyniku histopatologicznego… jednak nie słyszałam jeszcze podobnej historii także takie sytuacje zapewne nie są częste…
 
reklama
Dzięki :) jak czytam to widzę,że bywają i większe różnice ale każdy wtedy obstawia późniejszą owulację,
u mnie raczej nie bardzo. No ale margines błędu 2 dni jest chyba ok skoro owulacji może być do 36h po pozytywnym owulaku.
Jakoś chyba za mocno pozytywnie mnie nie natchnął.
Durny analizator w głowie działa zbyt intensywnie..
Dzięki Wam za odzew :)
2 dni to nic, mogła być owu parę godzin później, a mogło być troszkę późniejsze zagnieżdżenie. A na tak wczesnym etapie to może być zwykły błąd pomiaru co jest bardzo prawdopodobne skoro zarodek ma zaledwie milimetry :) Tak czy siak z jakiego powodu by to nie było, to maluchy później często też nadrabiają :)
@Anasta07 ja także odczuwałam to jako typowe obkurczanie jak po porodzie, tylko oczywiście o wiele łagodniejsze.

@sadness35 @Hopeful_11 bedzie dobrze dziewczyny! ❤️ Chociaż zdaje sobie sprawę z tego, ze sama zapewne także bym panikowała już z byle jakiego powodu, ale jakoś wewnętrznie czuje dziewczyny, ze Wam się tym razem uda ❤️ @sadness35 masz racje, zajmijcie teraz głowy czymś przyjemnym!

@em_gie trzymam kciuki żeby wszystko poszło po Twojej myśli. Odniosę się do swojego przypadku, gdzie pielegniarki w szpitalu pobrały zwykły skrzep krwi zamiast tkanki i nawet nie posiadam wyniku histopatologicznego… jednak nie słyszałam jeszcze podobnej historii także takie sytuacje zapewne nie są częste…
Dzięki za odpowiedź! Ja tj pisałam poprzednim razem nie czułam obkurczaniea wcale, jedynie dolegliwości związane z zabiegiem, zapewne jak trzymali narzędzia przy zabiegu i mocno mi uciskali na odbyt, dość długo po zabiegu to czułam ale bardzo delikatnie, bałam się nawet czy mi podczas zabiegu jakiś więzadeł jakoś nie naciągneli czy coś...po długim czasie ale przeszło, nawet do fizjoterapeuty z tego powodu chodziłam. Za to dziś już dużo mniej mnie boli, nie mam tak częstych skurczy, tylko sporadycznie i dużo słabsze, nadal boli przy kaszlu i wypróżnianiu się, nawet siku, ale tak było ostatnio i to wiem że przejdzie. Wczoraj byłam już dość mocno zaniepokojona bo często miałam te skurcze, ale nie chciałam brać nic na ból, żeby nic nie przegapić w razie czego no i był w miarę do wytrzymania. Dziś już lepiej więc się uspokoiłam i twoja wiadomość też, że nie tylko ja tak mam (a poprzednio nie miałam) :)
 
Do góry