reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Spokojnie, mając za sobą przeżycia jakie wszystkie mamy ( niestety 😭) szukamy każdego najmniejszego " coś jest nie tak "
Wydaje się ze to mechanizm obronny, żeby za bardzo nie rozczarować ( jakkolwiek to brzmi) jak pojdzie coś nie tak ...

Dokładnie wiem co masz na myśli, ja jak nie ładuje rano z twarzą w klozecie to mam atak paniki ze coś jest nie tak, jak sutki są mniej czule to az mnie kuje z boku z nerwów. Jest ciężko. Ja rozumiem. Najważniejsze żeby nie popadać w paranoje, stres nie służy ani Tobie ani malenstwu. Wez głęboki oddech. Musimy znaleźć balans.
Temat się dzielnie, wierze ze będzie dobrze ❤
Masz zupełną rację. Jestem w ciąży bezobjawowej, dopiero w 11 tygodniu zaczęły mnie pobolewać piersi. Marzyłam o choćby mdłościach żeby wiedzieć, że jest ok, a tu nic! Zero objawów! Panika straszna, bo przecież już to przechodziłam i wiedziałam, że uczucie nie bycia w ciąży oznacza najgorsze. Chodziłam i klepałam się po piersiach, żeby poczuć cokolwiek. W 7 tygodniu byłam prawie pewna, że jest po wszystkim. W 10 nawet spakowałam się do szpitala, bo byłam pewna w 100%. A ciąża ma się dobrze. Wiem, że to naprawdę jest wszystko w głowie, ale nie dziwię się sobie po tamtej stracie, że ten strach odbiera mi racjonalne myślenie.
 
reklama
Pierwszy zastrzyk poszedł mi beznadziejnie, mąż musiał dokończyć.
Dla mnie to tez nieprzyjemne… wolę jak mąż mi robi. Nie są one tez całkiem bezbolesne jak dla mnie. Myślę, że na siedząco nawet u szczupłej osoby da się chwycić fałdkę na brzuchu, na pewno po kilku razach dojdziesz do wprawy 😉

Całkowicie za darmo?

W ciąży tak 😉
 
Masz zupełną rację. Jestem w ciąży bezobjawowej, dopiero w 11 tygodniu zaczęły mnie pobolewać piersi. Marzyłam o choćby mdłościach żeby wiedzieć, że jest ok, a tu nic! Zero objawów! Panika straszna, bo przecież już to przechodziłam i wiedziałam, że uczucie nie bycia w ciąży oznacza najgorsze. Chodziłam i klepałam się po piersiach, żeby poczuć cokolwiek. W 7 tygodniu byłam prawie pewna, że jest po wszystkim. W 10 nawet spakowałam się do szpitala, bo byłam pewna w 100%. A ciąża ma się dobrze. Wiem, że to naprawdę jest wszystko w głowie, ale nie dziwię się sobie po tamtej stracie, że ten strach odbiera mi racjonalne myślenie.
Bo to jest takie porównywanie obecnej ciąży do poprzedniej, w większości przypadków. Niby ciąża ciąży nie równa ale dla mnie każda z trzech ciąż była mega łaskawa i identyczna. Bez praktycznie żadnych objawów, zachcianek, pozostałości w postaci rozstępów, humorów. W dwóch pierwszych przypadkach córki, gdzie ponoć przy nich kobiety źle wyglądają i też się źle czują. A ja nigdy lepiej się nie czułam i lepiej nie wyglądałam. Bliźniaki też pewnie byłyby dziewczynkami bo też dobrze I się czułam i wygladalam. Także mnie by zaś zmartwiło gdybym miała szereg objawów w ciąży 😁
 
Pierwszy zastrzyk poszedł mi beznadziejnie, mąż musiał dokończyć. Kiedyś robiłam zastrzyki mojej mamie i bylo sprawnie. Jestem szczupła, nie wiem, fdize mam łapać ten fałd skórny. Ale pamiętam, że jak dawali mi w szpitalu, to nie marudzili na chudość, więc chyba to mój opór psychiczny.

@marsi89 Neoparin pełnopłatny to 250 zł miesięcznie. Z kodem ciążowym 0 zł. Na ryczałt jakos 10 zł. Znam ginekologów, którzy nie chcą się bawić w NFZ i nawet pacjentkom w ciąży zapisują pełnopłatne.

@Destino USG mam dopiero w przyszłym tygodniu
Mi całą ciążę mąż robił, też jestem szczupła ale te fałdy znajdywał ;) nie było lekko ale z czasem przywykłam . Nie ukrywam że pod koniec ciąży bylo już okropnie znaleźć miejsce do wbicia i bolało.
Moja gin mi przepisywała z kodem ciążowym i nigdy nie płaciłam za heparynę. Spotkałam się z taką opinią że lekarze nie chcą tak przepisywać jak nie ma typowych wskazań żeby nie mieć problemów.
 
Aj bo jak się raz poroniło, tak teraz jakoś tak sie ciężko mysli pozytywnie, czekałam na wizytę u endo żeby najpierw obniżyć tsh, ale nawet tego nie zdążyłam zrobić, bo beta ciążowa, teraz jedynie się boje, ze przez to, ze nie zdążyłam jej obniżyć to nie powiedzie się ta teraz, bo może to tsh wystrzeliło w kosmos, ciąża się nie utrzyma, żebym chociaż jakieś dolegliwości miała, cokolwiek, a tu nic, czasem mnie podbrzusze poboli, ale to taki ból chwilowy, najgorzej te piersi, bolały i przestały, brodawki mam większe niż normalnie to tylko jedyna różnica jaka w sobie widzę, stad ten niepokój, No nic po 15 będzie beta i się okaże czy jest ok, czy nie…
 
Aj bo jak się raz poroniło, tak teraz jakoś tak sie ciężko mysli pozytywnie, czekałam na wizytę u endo żeby najpierw obniżyć tsh, ale nawet tego nie zdążyłam zrobić, bo beta ciążowa, teraz jedynie się boje, ze przez to, ze nie zdążyłam jej obniżyć to nie powiedzie się ta teraz, bo może to tsh wystrzeliło w kosmos, ciąża się nie utrzyma, żebym chociaż jakieś dolegliwości miała, cokolwiek, a tu nic, czasem mnie podbrzusze poboli, ale to taki ból chwilowy, najgorzej te piersi, bolały i przestały, brodawki mam większe niż normalnie to tylko jedyna różnica jaka w sobie widzę, stad ten niepokój, No nic po 15 będzie beta i się okaże czy jest ok, czy nie…
Tsh musiałabyś mieć naprawdę wysokie, powyżej 10. Ja w pierwszej ciąży (syn) miałam w 10 tygodniu ponad 5 i dopiero wtedy dostałam leki. A niby niedoczynności miałam przed ciążą, wg obrazu tarczycy...nie stresuj się!
 
Aj bo jak się raz poroniło, tak teraz jakoś tak sie ciężko mysli pozytywnie, czekałam na wizytę u endo żeby najpierw obniżyć tsh, ale nawet tego nie zdążyłam zrobić, bo beta ciążowa, teraz jedynie się boje, ze przez to, ze nie zdążyłam jej obniżyć to nie powiedzie się ta teraz, bo może to tsh wystrzeliło w kosmos, ciąża się nie utrzyma, żebym chociaż jakieś dolegliwości miała, cokolwiek, a tu nic, czasem mnie podbrzusze poboli, ale to taki ból chwilowy, najgorzej te piersi, bolały i przestały, brodawki mam większe niż normalnie to tylko jedyna różnica jaka w sobie widzę, stad ten niepokój, No nic po 15 będzie beta i się okaże czy jest ok, czy nie…
Może Cie pociesze ale ja zaszlam w ciąże z tsh prawie 6. Dopiero w ciazy zaczęłam przyjmować leki i bardzo szybko zbilam tsh. Później trzeba było jedynie modyfikować dawkę, bo z czasem potrzebowałam większej. Tsh nie miało u mnie wpływu na przebieg ciąży.
 
reklama
Do góry