reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

To faktyczne silna kobieta ! :-) ja póki co chyba tez zmotywowana i silna :)
Mojego męża kolega, ma kuzynkę która roniła już 20 razy… Lekarze zabronili jej już starań, bo mówią ze ma już tak cienka macice ze nie utrzyma sie już żadna ciąża… a ona prawdopodobnie powiedziała ze wierzy w cuda i i tak będzie próbować… kobiety maja taka determinację ze naprawdę. Ja je bardzo podziwiam ze nie traca wiary… są dla mnie wielkie ❤️ Jednak warto zawsze mieć tez na uwadze swoje zdrowie…
Witajcie.
Jestem właśnie w 8 tygodniu od ostatniej miesiączki. Byłam w 6 tygodniu o był pęcherzyk ciazowy wraz z ciałkiem żółtym według opisu GS 22,67 mm a YS 4,30 mm ale bez serca po dwóch tygodniach czyli wczoraj byłam znowu u lekarza ale tym razem nie widział ciałka żółtego tylko pęcherzyk 21,04 mm bez serca. Stwierdził pusty jajo płodowe. Czy to możliwe i mogę liczyć jeszcze na cud ?
 
reklama
Jutro będę badała betę, proga i crp - myślicie, że warto coś jeszcze odrzucić?
Zastanawiam się nad homocysteiną bo się doczytałam, że jej nieprawidłowy poziom może świadczyć o cp
 
Witajcie.
Jestem właśnie w 8 tygodniu od ostatniej miesiączki. Byłam w 6 tygodniu o był pęcherzyk ciazowy wraz z ciałkiem żółtym według opisu GS 22,67 mm a YS 4,30 mm ale bez serca po dwóch tygodniach czyli wczoraj byłam znowu u lekarza ale tym razem nie widział ciałka żółtego tylko pęcherzyk 21,04 mm bez serca. Stwierdził pusty jajo płodowe. Czy to możliwe i mogę liczyć jeszcze na cud ?
Po 20mm niestety puste jajo jest już pewne :(
 
Cześć dziewczyny, z wielkim smutkiem dołączam do grupy.
Od roku staramy się o dziecko, oboje zdrowi, w październiku miałam drożność jajowodów - drożne, po miesiączce w listopadzie udało się. Marzyłam o tym, aby na święta być w ciąży. 16.12 widziałam plamkę na USG, której biło serduszko.
Po świętach zatrułam się, wymioty, temp do 37,4. Później po współżyciu pojawiło się plamienie bardzo delikatne a następnie leciutko brązowy śluz. Poszłam do lekarza żeby dla własnego spokoju potwierdzić, ze wszystko jest dobrze. Niestety serduszko już nie biło, lekarz ocenił wiek płodu na 7+2 a powinno być 8+3. Pojechałam na IP bo chciałam mieć to za sobą, zapisali mnie na indukcję (lekami) na 11.01. Dzisiaj w domu dostałam bardzo mocnych skurczy i chyba jest już po wszystkim 😔 nie sądziłam, że i mnie to spotka. Jestem zdeterminowana i chcemy zacząć się starać najszybciej jak będzie to możliwe. Wierze, że się uda, ale dzisiejszy widok był dla mnie bardzo bolesny.
Nie cieszę się, że jest Was tu tyle ale cieszy mnie, że wielu z Was po często długiej drodze po marzenia się udało. Wierzę, że uda się każdej z nas.

Z tego wszystkiego zapomniałam dopisać i zapytać. Od września brałam dostinex. Czy Wy po poronieniu wracaliście od razu do leków zmniejszających prolaktynę?
 
Ostatnia edycja:
reklama
Cześć dziewczyny, z wielkim smutkiem dołączam do grupy.
Od roku staramy się o dziecko, oboje zdrowi, w październiku miałam drożność jajowodów - drożne, po miesiączce w listopadzie udało się. Marzyłam o tym, aby na święta być w ciąży. 16.12 widziałam plamkę na USG, której biło serduszko.
Po świętach zatrułam się, wymioty, temp do 37,4. Później po współżyciu pojawiło się plamienie bardzo delikatne a następnie leciutko brązowy śluz. Poszłam do lekarza żeby dla własnego spokoju potwierdzić, ze wszystko jest dobrze. Niestety serduszko już nie biło, lekarz ocenił wiek płodu na 7+2 a powinno być 8+3. Pojechałam na IP bo chciałam mieć to za sobą, zapisali mnie na indukcję (lekami) na 11.01. Dzisiaj w domu dostałam bardzo mocnych skurczy i chyba jest już po wszystkim 😔 nie sądziłam, że i mnie to spotka. Jestem zdeterminowana i chcemy zacząć się starać najszybciej jak będzie to możliwe. Wierze, że się uda, ale dzisiejszy widok był dla mnie bardzo bolesny.
Nie cieszę się, że jest Was tu tyle ale cieszy mnie, że wielu z Was po często długiej drodze po marzenia się udało. Wierzę, że uda się każdej z nas.

Z tego wszystkiego zapomniałam dopisać i zapytać. Od września brałam dostinex. Czy Wy po poronieniu wracaliście od razu do leków zmniejszających prolaktynę?
Bardzo mi przykro :(
Mam podobną historie, ciąża w listopadzie i poronienie 2 dni temu…
 
Do góry