reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Mi kazal lekarz czekać ROK , aż ciężko w to uwierzyć, oczywiście się nie posłuchałam, ale kilka mies minęło bo porobiłam badania , ta ciaza była od początku do końca na heparynie i acardzie (mthfr i pai )
W pierwszej ciąży wyniki miałam bardzo dobre, żadnych leków nie musiałam brać jedynie kwas foliowy i później witaminy dlatego jestem w szoku, że kolejny lekarz każe nadal czekać. Listopad to piąty miesiąc ale sama końcówka teraz będzie się bardzo dłużyc a wiadomo,że nie w pierwszym cyklu może się udać. Załamka normalnie 😥😥😥
 
reklama
Duzo siedzi w głowie, także przy staraniach warto się postarać (o ile to możliwe) za bardzo jednak "nie chcieć " i nie mieć w głowie jedynie tego, bo wtedy skutek często jest odwrotny [emoji87] życzę powodzenia [emoji8]
W pierwszej ciąży wyniki miałam bardzo dobre, żadnych leków nie musiałam brać jedynie kwas foliowy i później witaminy dlatego jestem w szoku, że kolejny lekarz każe nadal czekać. Listopad to piąty miesiąc ale sama końcówka teraz będzie się bardzo dłużyc a wiadomo,że nie w pierwszym cyklu może się udać. Załamka normalnie [emoji26][emoji26][emoji26]
 
Część dziewczyny, mam taki problem więc chciałam się was poradzić, a więc w czerwcu poroniłam , jak wcześniej jak i teraz zawsze miałam regularne miesiączki , dzisiaj 33 dzień cyklu testy negatywne , a owulacja potwierdzona przez gina w 12/13 dniu cyklu, co o tym myśleć ? Najwcześniej na bete dam rady iść dopiero w sobotę a do tego czasu to człowiek oszaleje.. dodam jeszcze że zaraz po owulacji czułam że to ciąża , takie uczucie , ból jajnika , ból piersi , po tygodniu nagle wszystko ustało i tak do dzisiej. Chciałabym jeszcze mieć nadzieje :)
 
Na ostatniej wizycie w czerwcu wszystko było ok, ładnie się goiło podobnie zresztą jak po usunięciu prawego jajnika. Miałam nadzieję, że genetyk będzie bardziej przychylny do starań a tu niespodzianka i zawód jednocześnie.
Genetyk jest od oceny genów, od stanu macicy jest ginekolog. Tym bardziej, ze jeśli dobrze zrozumiałam, genetyk widział tylko badania Twojego dziecka a Twoich jeszcze nie. Owszem, gdyby stwierdził Ci jakaś mutację, która powoduje patologiami w obrębie macicy, to mógłby Cię przestrzegać i obstawić profilaktyką (a jak nie ma profilaktyki, to po co zwlekać, skoro geny ma się na zawsze i czas już będzie działał tylko na niekorzyść). Genetycy czasami mowia, żeby się nie starać, dopóki nie będzie wyników kariotypow, niektórzy też zlecaja te badania na trombofilie wrodzona. Ale to wtedy powinien powiedzieć wprost, że z jego punktu widzenia powinno się czekać, żeby określić ryzyko chorób na podstawie badań pary. A nie coś mówić o implantacji.
 
Część dziewczyny, mam taki problem więc chciałam się was poradzić, a więc w czerwcu poroniłam , jak wcześniej jak i teraz zawsze miałam regularne miesiączki , dzisiaj 33 dzień cyklu testy negatywne , a owulacja potwierdzona przez gina w 12/13 dniu cyklu, co o tym myśleć ? Najwcześniej na bete dam rady iść dopiero w sobotę a do tego czasu to człowiek oszaleje.. dodam jeszcze że zaraz po owulacji czułam że to ciąża , takie uczucie , ból jajnika , ból piersi , po tygodniu nagle wszystko ustało i tak do dzisiej. Chciałabym jeszcze mieć nadzieje :)
Jeśli owulacja potwierdzona i na pewno miala miejsce w 12 lub 13 dniu to test by wyszedl już pozytywny. Lekarz badał Cie po pęknięciu pecherzyka? Jedyna opcja jest taka, że jednak owulacja się przesunęła. W innym wypadku chyba trzeba czekać na okres. Ale życzę Ci powodzenia- jak nie tym to kolejnym razem ;)
 
Cześć dziewczyny. Czytam Was od jakiegoś czasu, niezbyt jestem aktywna, w każdym razie często da się podnieść na duchu czytając Wasze posty.

Do rzeczy: pierwszy poród cc w 2018 - 1 cykl starań, zdrowe dziecko, od ponad roku starania: jedna biochemiczna i właśnie nieudana druga na Duphasonie -7w5d (łyżeczkowanie w 11 tc).
Zabieram się za badania: materiał poronny, zespół fosfolipidowy, trombofilia, celiakia, immunofenotyp, kariotyp, nasienie (poprzednio morfologia 2%), próby wątrobowe, pasożyty, hormony, b12, homocysteina… poprzednio badana owulacja - prawidłowa (jak w zegarku, co 26 dni, pęcherzyk pękał, osiągał ładne wymiary). Zobaczymy czy coś wyjdzie z obecnych badań

Trzymam za Was kciuki, oby to poczucie bycia w punkcie wyjście szybko się skończyło!
 
Cześć dziewczyny. Czytam Was od jakiegoś czasu, niezbyt jestem aktywna, w każdym razie często da się podnieść na duchu czytając Wasze posty.

Do rzeczy: pierwszy poród cc w 2018 - 1 cykl starań, zdrowe dziecko, od ponad roku starania: jedna biochemiczna i właśnie nieudana druga na Duphasonie -7w5d (łyżeczkowanie w 11 tc).
Zabieram się za badania: materiał poronny, zespół fosfolipidowy, trombofilia, celiakia, immunofenotyp, kariotyp, nasienie (poprzednio morfologia 2%), próby wątrobowe, pasożyty, hormony, b12, homocysteina… poprzednio badana owulacja - prawidłowa (jak w zegarku, co 26 dni, pęcherzyk pękał, osiągał ładne wymiary). Zobaczymy czy coś wyjdzie z obecnych badań

Trzymam za Was kciuki, oby to poczucie bycia w punkcie wyjście szybko się skończyło!
Cześć, tak Dziewczyny potrafią poprawić nastrój, warto tu zaglądać :) Przykro mi z powodu Twojej straty, dobrze że masz cel zrobić badania, oby udało się ustalić przyczynę. Też trzymam kciuki, żebyś znowu została mamą i wyszła z punktu wyjścia :tak:
 
Cześć, tak Dziewczyny potrafią poprawić nastrój, warto tu zaglądać :) Przykro mi z powodu Twojej straty, dobrze że masz cel zrobić badania, oby udało się ustalić przyczynę. Też trzymam kciuki, żebyś znowu została mamą i wyszła z punktu wyjścia :tak:
Bardzo miło z Twojej strony. Zapomnieć - się nie da, ale do wielu spraw w życiu staram się podchodzić zadaniowo. Nie wiem czy w tym wypadku to najlepsza metoda, ale zmęczona już jestem smutkiem w tym miesiącu. Nadzieja nie umarła i oby się w końcu udało. Tego samego życzę każdej borykającej się z tym problemem.
 
Część dziewczyny, mam taki problem więc chciałam się was poradzić, a więc w czerwcu poroniłam , jak wcześniej jak i teraz zawsze miałam regularne miesiączki , dzisiaj 33 dzień cyklu testy negatywne , a owulacja potwierdzona przez gina w 12/13 dniu cyklu, co o tym myśleć ? Najwcześniej na bete dam rady iść dopiero w sobotę a do tego czasu to człowiek oszaleje.. dodam jeszcze że zaraz po owulacji czułam że to ciąża , takie uczucie , ból jajnika , ból piersi , po tygodniu nagle wszystko ustało i tak do dzisiej. Chciałabym jeszcze mieć nadzieje :)
A czy lekarz sprawdzał czy pęcherzyk pękł ? Może był odpowiedniej wielkości ale jednak nie pękł o owulacji nie było. Warto zawsze upewniać się że pękł. Sama miałam taką sytuację że byłam pewna i klops - okazało się że zrobiła się torbiel zamiast owulacji.
Bardzo miło z Twojej strony. Zapomnieć - się nie da, ale do wielu spraw w życiu staram się podchodzić zadaniowo. Nie wiem czy w tym wypadku to najlepsza metoda, ale zmęczona już jestem smutkiem w tym miesiącu. Nadzieja nie umarła i oby się w końcu udało. Tego samego życzę każdej borykającej się z tym problemem.
Bardzo dobrze że podjęłaś diagnostykę :) niektóre dziewczyny tutaj też mają już dzieci a potem wyszły jakieś problemy.
Dawaj nam znać jak wyniki :)
 
reklama
Duzo siedzi w głowie, także przy staraniach warto się postarać (o ile to możliwe) za bardzo jednak "nie chcieć " i nie mieć w głowie jedynie tego, bo wtedy skutek często jest odwrotny [emoji87] życzę powodzenia [emoji8]
Dzięki, właśnie nie nastawiam się, że od razu się uda tylko wkurza mnie to, że musimy dalej czekać a nie widzę powodów do tego. Czytałam na forum, że dziewczyny dostawały zielone światło już po 3 miesiącach a ja się dowiaduje, że mogą byc problemy😟 mam doła od tej wizyty a mąż wola na mnie zoombie, nie rozumie, że muszę to po swojemu ,, przetrawić". Na dodatek wczoraj miałam mieć owu a tu żadnych objawów i nie wiem w sumie czy pod koniec zeszłego tygodnia nie była 😭😭😭
 
Do góry