reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Hej zrobiłam test I wczoraj wieczorem i dzisiaj rano oba pozytywne i to takie krechy jakich w życiu nie widziałam zawsze cienie byly teraz są mocniejsze od tych kresek co są tam zawsze. Przed chwilą tez napisałam smsa do swojego gina to kazał mi przyjść w piątek o 14.30 odrazu mi lżej ze aż tyle nie muszę czekać. Tylko wiecie co wczoraj powiedziałam mojemu ten juz zadowolony jak nie wiem co a ja? ja jakoś cieszyć się nie umiem tym chyba jak zobaczę na monitorze to dopiero będę się cieszyła
Gratulacje kochana. Ciesz się tym co jest, czyli że jesteś w ciąży. Zaszłam w ciążę to już dużo 😊 teraz byle ją utrzymać. Na niektóre rzeczy nie mamy wpływu więc stresem możesz tylko sobie zaszkodzić. Ale.wierze że będzie dobrze 😊 żebyś była spokojniejsza to częstsze wizyty sobie ustalaj u gina
 
reklama
Dziewczyny, jakie witaminy bierzecie starając się o dziecko? Co dla partnera? Chcemy zwiększyć szanse, że wszystko będzie ok, a oboje sporo schudliśmy, a dodatkowo ja fizycznie czuję się bardzo kiepsko po tabletkach i zabiegu :(
 
Hej zrobiłam test I wczoraj wieczorem i dzisiaj rano oba pozytywne i to takie krechy jakich w życiu nie widziałam zawsze cienie byly teraz są mocniejsze od tych kresek co są tam zawsze. Przed chwilą tez napisałam smsa do swojego gina to kazał mi przyjść w piątek o 14.30 odrazu mi lżej ze aż tyle nie muszę czekać. Tylko wiecie co wczoraj powiedziałam mojemu ten juz zadowolony jak nie wiem co a ja? ja jakoś cieszyć się nie umiem tym chyba jak zobaczę na monitorze to dopiero będę się cieszyła
Szybko złe myśli odpędzaj! Wolalabyś żeby mąż się nie cieszył? I miał czarne scenariusze? Albo żeby test wyszedł negatywnie?
Ty też pomału poczujesz radość. Każda ciąża to inna historia. Wiadomo, że obaw się nie wyzbędziesz i nie będzie tej szalonej radości, bo masz większą świadomość zagrożeń. Ale pozwól sobie na radość. Obawy i radość nie muszą się wcale wykluczać😉 trzymaj się, zobaczysz że po wizycie będzie ciut lepiej💛
 
Już właśnie się umówiłam. Wprawdzie na 9 grudnia ale to lepsze nic czerwiec/ lipiec u genetyka
Skoro jesteś z Opola, to może spróbuj poradnie pani dr Królik. Jest na NFZ. Robią dużo badań. Ale nie wiem, czy się łapiesz ze wskazaniami. Na wątku o poronieniach nawykowych jest świeżo dziewczyna po wizycie w tej poradni. Trzeba uzbroić się w nerwy, bo pewnie będą komentarze nt. diety, ale jeśli zależy Ci na zaoszczędzeniu pieniędzy na badaniach, to tam jest większa oferta na NFZ niż w innych miejscach.
 
Dziewczyny, jakie witaminy bierzecie starając się o dziecko? Co dla partnera? Chcemy zwiększyć szanse, że wszystko będzie ok, a oboje sporo schudliśmy, a dodatkowo ja fizycznie czuję się bardzo kiepsko po tabletkach i zabiegu :(
Ja kiedyś brałam pregne start. Teraz biorę b-complex z kwasem foliowym, olej z wiesiolka do owulacji (mniej więcej),tran, Wit D3 i magnez jak mi się przypomni 😁 najważniejszy jest ten kwas foliowy w sumie. Tran i Wit. D3 biorę tak żeby zwiększyć odporność. Olej z wiesiolka ponoć dobry jest na śluz, żeby go więcej bylo, ale ja go mam dużo a biorę go z tego względu że dzięki niemu mam praktycznie bezbolesne okresy.
Mój mąż brał magnez dla.mezczyzn (z cynkiem, selenem, korzeniem maca w składzie) ale jak przez dwa cykle nie zachodzilismy w ciążę to się wkurzył i to odstawił i wtedy zaszliśmy. Więc teraz podczas starań nic powiedział że brać nie będzie bo nie pije, nie pali, zdrowo się odżywia, uprawia sport a te moje.witaminki są o kant tyłka... Jeszcze co 3 miesiące robią mu morfologię bo jest honorowym dawcą krwi i wszystkie wyniki ma idealne to w ogóle już obrósł w piórka
 
Ja brałam przed zajściem Ovarin i actifolin .
Teraz nie biorę nic bo lekarz w szpitalu mi powiedział żeby do czasu miesiączki nie brać.
Później znów wracam do swoich leków.
A co do męża nie bierze nic bo stwierdził że mu to nie potrzebne bo on nie pali i napoje się sporadycznie, i uprawia sporty, zdrowo się odżywia.
 
Dziewczyny a ja mam pytanie z innej beczki, czy któraś z Was podchodziła do 3 szczepienia? Jeśli tak, czy po nim jakiś czas przerwy w staraniach?
 
Dzięki dziewczyny bedzievdobrze musi być przy poprzedniej od początku czułam że jest coś nie tak teraz wiem ze musi być dobrze. Co do zachodzenia ja nie mam problemu bo za każdym razem pierwszy cykl i już gorzej z utrzymaniem było. Uda się napewno wierze w to. Jedyne co to shize mam straszna bo za każdą wizyta w toalecie papier ogladam bo od plamien się ostatnio zaczęło masakra samo mi się tak robi wiem ze to głupie ale cos czyje ze 9 mies tak będę miała
 
Dziewczyny a ja mam pytanie z innej beczki, czy któraś z Was podchodziła do 3 szczepienia? Jeśli tak, czy po nim jakiś czas przerwy w staraniach?
Ja teoretycznie w grudniu mogłabym podchodzić bo akurat by było pół roku od drugiej dawki ale zobaczę czy podejde bo mega źle się czułam po drugiej dawce i ten ból nóg. Nie musisz mieć przerw w staraniach. Dziś przyjmujesz szczepionkę a jutro możesz się starać
Dzięki dziewczyny bedzievdobrze musi być przy poprzedniej od początku czułam że jest coś nie tak teraz wiem ze musi być dobrze. Co do zachodzenia ja nie mam problemu bo za każdym razem pierwszy cykl i już gorzej z utrzymaniem było. Uda się napewno wierze w to. Jedyne co to shize mam straszna bo za każdą wizyta w toalecie papier ogladam bo od plamien się ostatnio zaczęło masakra samo mi się tak robi wiem ze to głupie ale cos czyje ze 9 mies tak będę miała
To jest właśnie to. Nie sztuką zajsc ale utrzymać. Choć przykre to ale dla niektórych zajść to już duży wyczyn. Teraz masz schize ale po 2 tyg. Jak na papierze będzie czysto a gin będzie potwierdzal że wszystko ok to schizy zaczną mijać, zobaczysz.
 
reklama
Ja teoretycznie w grudniu mogłabym podchodzić bo akurat by było pół roku od drugiej dawki ale zobaczę czy podejde bo mega źle się czułam po drugiej dawce i ten ból nóg. Nie musisz mieć przerw w staraniach. Dziś przyjmujesz szczepionkę a jutro możesz się starać

To jest właśnie to. Nie sztuką zajsc ale utrzymać. Choć przykre to ale dla niektórych zajść to już duży wyczyn. Teraz masz schize ale po 2 tyg. Jak na papierze będzie czysto a gin będzie potwierdzal że wszystko ok to schizy zaczną mijać, zobaczysz.
Naprawdę? Szczerze myślałam że jakieś 3 miesiące czekania przede mną
 
Do góry