reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Kurcze sporo tych badań, mi lekarz w sumie nic nie sugerował, pierwsze poronienie to może uznaja za standard. Już sama nie wiem co robić..na kontrolę do gina mam iść po pierwszej @ ale czy to nie będzie za pózno na niektore badania?
Szczerze? Gdybym mogła to bym po pierwszym poronieniu już zrobiła te badania, poszła do Jerzak i może bym zaoszczędziła sobie drugie rozczarowanie. Dużo to kosztuje, ale wydaje mi się, że tak dużo psychicznie można na tym stracić, że warto wydać każde pieniądze :(
Z tego co mi wiadomo, na badania jest czas do 6 tyg po poronieniu. Z tym, że od Jerzak dowiedziałam się że antytrombinę III bada się 12 tyg. po poronieniu
 
reklama
Kurcze sporo tych badań, mi lekarz w sumie nic nie sugerował, pierwsze poronienie to może uznaja za standard. Już sama nie wiem co robić..na kontrolę do gina mam iść po pierwszej @ ale czy to nie będzie za pózno na niektore badania?
Ja po pierwszym nie robiłam ale też znałam przyczynę, po drugim lekarz tez powiedział że może dać mi cala listę badań ale żeby nie robić bo prawdopodobnie bliźniaki miały wady letalne. Zrobilam zespół antyfosfolipidowy, homocysteine i będę badać trombofilie. Zrób może jakieś podstawy. Nie znam dziewczyny, która nie miałaby choć jednego poronienia na koncie. Przykre to
 
Ja po pierwszym nie robiłam ale też znałam przyczynę, po drugim lekarz tez powiedział że może dać mi cala listę badań ale żeby nie robić bo prawdopodobnie bliźniaki miały wady letalne. Zrobilam zespół antyfosfolipidowy, homocysteine i będę badać trombofilie. Zrób może jakieś podstawy. Nie znam dziewczyny, która nie miałaby choć jednego poronienia na koncie. Przykre to
Dzìekuję za podpowiedz, tak skłaniam sìę do zrobienia chciaż tych kilku podstawowych. Trzeba mieć skierowanie czy można zrobić bo płacę i tak? Przykre cholernie, zwlaszcza że mało się o tym mówi a jest tak powszechne.
 
Szczerze? Gdybym mogła to bym po pierwszym poronieniu już zrobiła te badania, poszła do Jerzak i może bym zaoszczędziła sobie drugie rozczarowanie. Dużo to kosztuje, ale wydaje mi się, że tak dużo psychicznie można na tym stracić, że warto wydać każde pieniądze :(
Z tego co mi wiadomo, na badania jest czas do 6 tyg po poronieniu. Z tym, że od Jerzak dowiedziałam się że antytrombinę III bada się 12 tyg. po poronieniu
Czyli trzeba działać, wyguglałam prof. Jerzak i widzę, że ma same pozytywne opinie. Wizyta tania nie jest fakt ale chyba wrto się skonsultować. Dużo wizyt miałas u Niej? Czy po jednej już coś wiedziałas?
 
Czyli trzeba działać, wyguglałam prof. Jerzak i widzę, że ma same pozytywne opinie. Wizyta tania nie jest fakt ale chyba wrto się skonsultować. Dużo wizyt miałas u Niej? Czy po jednej już coś wiedziałas?
Na razie jedną, Teraz czekam aż otworzy zapisy na grudzień, kiedy będę miała już pełen pakiet badań. Po pierwszej wizycie dała mi zalecenia i pełen pakiet leków do stosowania. ;)
@KatJak była jej pacjentką i jest teraz w zaawansowanej ciąży :)
 
Dzìekuję za podpowiedz, tak skłaniam sìę do zrobienia chciaż tych kilku podstawowych. Trzeba mieć skierowanie czy można zrobić bo płacę i tak? Przykre cholernie, zwlaszcza że mało się o tym mówi a jest tak powszechne.
Zrób najpierw te podstawowe. Porozmawiaj z ginekologiem swoim. W którym tygodniu poroniłas ? Bo chyba nie pisałaś. Leczysz się na coś?
Chodzi mi o to że w moim bliskim otoczeniu jest masa dziewczyn co choć raz poronily. Badań nie robiły, starały się dalej i kolejna ciąża już zakończyła się sukcesem.
Prof. Jerzak z tego co tu dziewczyny na forum piszą jest świetna ale też ja tak bynajmniej to odebrałam że jest do trudnych ciąż, gdy występuje szereg jakis problemów związanych z zajściem, wielokrotne poronienie, różne przypadłości. Poprawcie jeśli się mylę.
Ty poroniłas pierwszy raz. Przykro mi ogromnie ale takie rzeczy czasem, Często się zdarzają i w wielu przypadkach już więcej nie powtarzają. Na uparciucha możesz zrobić zespół antyfosfolipidowy, trombofilie, toxoplasmoze, chlamydie. Wszystkie są płatne jak się nie mylę.
 
Słuchajcie, a propos badań to mi profesor Jerzak mówiła że badanie na antrytrombine III robi się po 12 tyg po poronieniu, bo wcześniej potrafią wyjść głupoty takie jak mi.
O to mi żadnej lekarz tego nie mówił a myślę że ona wie co mówi ;)

Mam wyniki tylko tego co zleciła na razie (cytokiny, żelazo, 25(OH)D3, ferrytyna) no i czekam aż minie te 12 tyg od poronienia, żeby zrobić antytrombine III i w następnym cyklu pójdę na usg tych przepływów. Chociaż zastanawiam się, czy chce mi się tyle pieniędzy wydawać na to. Ale a nóż tu się znajdzie przyczyna...? :D
Też mi kazała przypływy zrobić ale nie zrobiłam 🙄 bo jak byłam u ginekologa z tymi przepływami to mówili że to robi się w ciąży. No więc dopiero w ciąży chyb mi to robili.

Hmm, no właśnie moim zdaniem nie za bardzo. W wynikach nie wyszedł mi żaden zespół antyfosf. ani trombofilia. Jedyne co to MTHFR w układzie heterozygotycznym mam nieprawidłowe.
Ale o acardzie i heparynie w moim przypadku wspominały mi dwa autorytety - profesor Jerzak i profesor Roman Smolarczyk kierujący katedrą gin-endo na Karowej podczas mojego pobytu tam.
Mam też IO, hiperprolaktynemię i hiperinsulinemię plus lekką nadwagę, którą staram się teraz zniwelować. Jestem po jednym poronieniu w 6 tygodniu i jednej ciąży biochemicznej (zawsze wczesne etapy bez bicia serca). Może ten całokształt ich skłonił do tej heparyny i acardu?
Ja szczerze mówiąc też nie mam wskazań do heparyny ale Jerzak od razu powiedziała że muszę ją brać.
Kurcze sporo tych badań, mi lekarz w sumie nic nie sugerował, pierwsze poronienie to może uznaja za standard. Już sama nie wiem co robić..na kontrolę do gina mam iść po pierwszej @ ale czy to nie będzie za pózno na niektore badania?
Ja też słyszałam po pierwszym że się zdarza, po drugim że to pech aż w końcu sama zaczęłam wymyślać i robić badania. Znalazłam właśnie ta Jerzak z nadzieją że mi pomoże i zleci cos więcej niż pozostali lekarze. Ostatecznie zaszłam w ciążę i cały pierwszy trymestr byłam pod opieką Jerzak. Jest bardzo kontrowersyjna, żaden lekarz z którym się konsultowałam nie uznaje jej metad. Ja jednak myślę że ona jest specjalistą w swojej dziedzinie,.widzi i wie więcej niż zwykly ginekolog.
Chociaż ja przyczyny do konca nie poznałam to przynajmniej mam świadomość że jestem dość mocno przebadana ;)
I podobnie jak @Euforia0204 mam dwie mutacje MTHFR, IO, Hashimoto.
 
@marsi89 dobrze pisze. Jerzak jest raczej od trudnych przypadków.
Niemniej jednak ja żałuję że już po pierwszym poronieniu nie zaczęłam szerszej diagnostyki (pomimo że to się zdarza bardzo często ) może wtedy nie musiała bym stracić trzech kolejnych ciąż.
Ale nie ma tego złego :)
 
@marsi89 dobrze pisze. Jerzak jest raczej od trudnych przypadków.
Niemniej jednak ja żałuję że już po pierwszym poronieniu nie zaczęłam szerszej diagnostyki (pomimo że to się zdarza bardzo często ) może wtedy nie musiała bym stracić trzech kolejnych ciąż.
Ale nie ma tego złego :)
Ja myślę że więcej osób by po pierwszej stracie choć porobiło szereg badań, gdyby były refundowane. Bo nie ukrywajmy, że te badania są dość kosztowne. A tak lekarz zlewa, badania drogie, kobieta po poronieniu załamana...
 
reklama
Ja myślę że więcej osób by po pierwszej stracie choć porobiło szereg badań, gdyby były refundowane. Bo nie ukrywajmy, że te badania są dość kosztowne. A tak lekarz zlewa, badania drogie, kobieta po poronieniu załamana...
Tak, masz absolutną rację... Smutna rzeczywistość. Niby człowiek ubezpieczony a jednak tylko morfologia się należy :(
 
Do góry