reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Bete w sumie miałam od początku niską. 3 dni po spodziewanym okresie 25, a 4 dni później już spadła na 4,4. We wtorek mam kontrolę u gina więc uepwnie się czy wszystko ok. Robimy jeszczw badanie nasienia i czekam na wyniki trombofilie. Z jednej strony chciałabym żeby cos wyszło nie tak żeby mieć jakiś punkt zaczepienia.
Mi po każdym biochemie pozwalali od razu się starać przy czym dzień krwawienia (poronienia) traktowali jako pierwszy dzień cyklu.
A czy sprawdzałaś betę lub czy byłaś na kontroli żeby mieć pewność że się oczyściło ?
 
reklama
Czy można się starać od razu w tym samym cyklu co ciąża biochemiczna? Jak wyglądały wasze okresy przy biochemie? Wszędzie słyszę ze są bardziej bolesne i obfite a mój był skąpy i właściwie tylko 4 dni.
Ja miałam badania kompleksowe w szpitalu z biopsją to wykluczało starania + byłam u profesor na konsultacji i mówiła mi, żebym się wstrzymała do czasu wykonania wszystkich badań i finalnego dobrania dawki heparyny.
My dopiero od tego cyklu ruszamy ale slyszalam ze mozna w tym samym cyklu :)
 
Bete w sumie miałam od początku niską. 3 dni po spodziewanym okresie 25, a 4 dni później już spadła na 4,4. We wtorek mam kontrolę u gina więc uepwnie się czy wszystko ok. Robimy jeszczw badanie nasienia i czekam na wyniki trombofilie. Z jednej strony chciałabym żeby cos wyszło nie tak żeby mieć jakiś punkt zaczepienia.
Dobry masz plan działania.
Ja też zawsze chciałam żeby coś wyszło nie tak ale ogólnie przyczyny nie znam.
Trzymsm kciuki
 
Ja miałam badania kompleksowe w szpitalu z biopsją to wykluczało starania + byłam u profesor na konsultacji i mówiła mi, żebym się wstrzymała do czasu wykonania wszystkich badań i finalnego dobrania dawki heparyny.
My dopiero od tego cyklu ruszamy ale slyszalam ze mozna w tym samym cyklu :)
A masz już wyniki badań ? Byłaś u Jerzak kolejny raz ?
 
Dobry masz plan działania.
Ja też zawsze chciałam żeby coś wyszło nie tak ale ogólnie przyczyny nie znam.
Trzymsm kciuki
Słuchajcie, a propos badań to mi profesor Jerzak mówiła że badanie na antrytrombine III robi się po 12 tyg po poronieniu, bo wcześniej potrafią wyjść głupoty takie jak mi.
 
A masz już wyniki badań ? Byłaś u Jerzak kolejny raz ?
Mam wyniki tylko tego co zleciła na razie (cytokiny, żelazo, 25(OH)D3, ferrytyna) no i czekam aż minie te 12 tyg od poronienia, żeby zrobić antytrombine III i w następnym cyklu pójdę na usg tych przepływów. Chociaż zastanawiam się, czy chce mi się tyle pieniędzy wydawać na to. Ale a nóż tu się znajdzie przyczyna...? :D
 
Ja miałam badania kompleksowe w szpitalu z biopsją to wykluczało starania + byłam u profesor na konsultacji i mówiła mi, żebym się wstrzymała do czasu wykonania wszystkich badań i finalnego dobrania dawki heparyny.
My dopiero od tego cyklu ruszamy ale slyszalam ze mozna w tym samym cyklu :)
A jakie masz wskazania do brania heparyny?
 
A jakie masz wskazania do brania heparyny?
Hmm, no właśnie moim zdaniem nie za bardzo. W wynikach nie wyszedł mi żaden zespół antyfosf. ani trombofilia. Jedyne co to MTHFR w układzie heterozygotycznym mam nieprawidłowe.
Ale o acardzie i heparynie w moim przypadku wspominały mi dwa autorytety - profesor Jerzak i profesor Roman Smolarczyk kierujący katedrą gin-endo na Karowej podczas mojego pobytu tam.
Mam też IO, hiperprolaktynemię i hiperinsulinemię plus lekką nadwagę, którą staram się teraz zniwelować. Jestem po jednym poronieniu w 6 tygodniu i jednej ciąży biochemicznej (zawsze wczesne etapy bez bicia serca). Może ten całokształt ich skłonił do tej heparyny i acardu?
 
U mnie znów kazali czekać do zajścia w kolejną ciąże, z badaniami krwi… Po poronieniu zrobiłam genetyczne na zakrzepicę, APS itp i wyszły ok oprocz małych mutacji. W ciazy za to już w 5 tyg wyszły rzeczy typu hiperkoagulacja, „sticky platelet syndrome” i przeciwciała przeciwko białku Z, które powodują duże ryzyko stanu przedrzucawkowego. Nie robiłam az tak dokładnych badań stricte krwi przed ciążą, wiec sama nie wiem, czy to by wyszło. Ale patrząc na te wyniki, to bez aspiryny i heparyny zadna ciaza by się nie udała, więc szczególnie dziewczyny z niewyjaśnionym poronieniu po tym 6-10 tygodniu, czy nawet w drugim trymestrze - polecam jednak poszperać w parametrach krwi, nawet już w nowej ciąży.
Tylko tutaj bez hematologa i szeregu badań się nie da, badania w Diagnostyce to tez za mało (plus nie ogarniają za bardzo tych wrażliwych badań, wymagających specjalnych procedur badania), a jeśli coś wyjdzie, to tez hematolog będzie potrzebny do kontroli wszystkich parametrów, co kilka tygodni. Ja sobie bardzo dziękuje za tego hematologa, bo w końcu czuję się zaopiekowana w tej kwestii.
 
reklama
Kurcze sporo tych badań, mi lekarz w sumie nic nie sugerował, pierwsze poronienie to może uznaja za standard. Już sama nie wiem co robić..na kontrolę do gina mam iść po pierwszej @ ale czy to nie będzie za pózno na niektore badania?
 
Do góry