reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Hej dziewczyny,
Już kiedyś pisałam na tej grupie i pokazano mi tu masę wsparcia…
Wracam z kolejnym zmartwieniem…
Mam aktualnie 29 DC. Wczorajsza beta wyszła 46. A testy nie ciemnieją… co o tym uważacie? Jutro powtórzę betę, ale plakac mi się chce już…
Załączam zdjecia. Na gorze najbardziej aktualny test z dzisiaj. Robione dzien po dniu
Jeśli się martwisz to zdecydowanie beta :) Nie ma co porównywać testów, to rzadko pokazuje realia, jeśli zdecydujesz się na betę, to daj znać jak wyniki, trzymam kciuki!
 
reklama
Jeśli się martwisz to zdecydowanie beta :) Nie ma co porównywać testów, to rzadko pokazuje realia, jeśli zdecydujesz się na betę, to daj znać jak wyniki, trzymam kciuki!
jutro pojde… progesteron miałam wczoraj na poziomie 27… może to mało? już się strasznie martwię, bo myślałam ze ta kreska na testach powinna ciemniec… mowie Wam- stres zycia
 
Hej, a testowałas mniejsze rzeczy takie jak TSH, homocysteinę, cukier, czy wymazy? Jak czytam badania to zespół antyfosfolipidowy powoduje dużo więcej realnych problemów, niż zakrzepica, dużo częściej. Ale wszędzie podkreśla się, ze to raczej dotyczy strat w drugim trymestrze.

W pierwszym to jednak królem są wady genetyczne, anatomiczne w trakcie rozwoju, bardzo randomowe rzeczy, które nie powinny się powtórzyć :/ Jeśli sprawa się powtarza, to masz prawo zrobić już porządniejszy przegląd pod okiem lekarza, może spróbuj znalezc jakiegos, który będzie miał na to pomysł - wiem, ze to nie jest proste…
Brałaś moze metylowane formy wit B?
Albo acard/heparynę? To z takich standardów, które widzę wszędzie. Tylko pamiętaj, ze jeśli przechodzisz ciężki czas to tez daj sobie chwile na dojście do siebie… te kolejne kroki bywają przytłaczające.

Ja w sumie zrobiłam cały ciężki kaliber i nie wyszło nic ciekawego, ale nikt nie jest skłonny robić np wymazów z pochwy bez objawów…


Bralam kwas metylowany, acardu nikt mi nie zaproponował. Dopiero bede robic badania na trombofilie na własną rękę, bo nikt rowniez teho nie zlecil mi. A to juz 3 raz tala sytuacja, ze serce przestaje bic
 
jutro pojde… progesteron miałam wczoraj na poziomie 27… może to mało? już się strasznie martwię, bo myślałam ze ta kreska na testach powinna ciemniec… mowie Wam- stres zycia
W sumie przyznam, ze nie wiem skąd ta moda na badanie progesteronu :D To jest hormon, który wydziela się skokowo i żeby ocenic jego poziom trzeba by zrobić kilka badań i wyciągać wnioski z nich :) Dopóki nie plamisz i nie ma przesłanek do badań, to nie ma sensu badać. Ja właśnie przesunęłam pierwszą wizytę jeszcze dalej, ale wybrałam się na betę pierwszy raz w życiu. Jeden pomiar, potwierdzenie i koniec stresów. Serio to forum sprawia, ze dziewczyny lekko odlatują z tego stresu, mocno się udziela, mnie tez. A jednocześnie taka masa wsparcia i podobnych osób do nas, trzeba to jakoś dobrze zbalansować :)
 
Ja też jestem za tym, żeby po prostu siebie obserwować. Po pierwszym poronieniu, które podobno było ciążą pozamaciczną z pseudopęcherzykiem w macicy, długo dochodziłam do siebie fizycznie + leżałam miesiąc w szpitalu, więc ja serio byłam wrakiem. Musiały minąć 3 cykle, zanim mi się miesiączka unormowała no i dostawałam metotreksat, więc bałam się wcześniej zachodzić w ciążę. Odczekaliśmy pół roku i teraz znowu to poronienie, ale czuję się zupełnie inaczej. Po łyżeczkowaniu krwawiłam krótko (większość poroniłam sama przed zabiegiem), okres przyszedł miesiąc później, w macicy czysto, a ja fizycznie czuję się dobrze. Psychicznie gorzej, ale po zrobieniu kilku badań i po zadeklarowaniu przez ginkę, że przy następnej ciąży acard + heparyna, trochę się uspokoiłam.

Obie te ciąże zatrzymały się na bardzo wczesnym etapie i o ile w pierwszym przypadku czekaliśmy ze względu na metotreksat, tak teraz też nie bardzo rozumiem powód oczekiwania. Ale dla spokoju ten cykl już odpuściliśmy, chociaż dla mnie bezczynność jest najgorsza. Żeby trochę uspokoić głowę, zaczęłam biegać, to może coś schudnę przynajmniej 😜

@Chocolate1 jak to po kolejnym poronieniu? Co się stało? 😢 Ja robiłam właśnie pakiet na trombofilię, ale żałuję, że nie zrobiłam w kierunku zespołu antyfosfolipidowego, bo to najlepiej do 6 tygodni po poronieniu. Więc może zacznij od tego.


No właśnie zamówiłam i bede robic po weekendzie. Obecnie jestem w szpitalu
 
Mi gin mówił że statystycznie najwięcej poronien to albo wady generyczne albo bakterie w pochwie dlatego zlecają cały pakiet wymazów z pochwy i szyjki macicy i to bym robiła na początku. Do tego TSH wiadomo cały pakiet i polecam też glukoze i insulinę na czczo.po

Porownuje się jak już zdjęcia testów a nie testy bo kreska przy ciazy po 1h potrafi być ciemniejsza niż po tych 5min. Dodatkowo można porównywać tylko te same testy. Jeśli chcesz wiedzieć koniecznie czy przyrasta to tylko beta z krwi.


Mialam to robione i wszytskp jest ok
 
Bralam kwas metylowany, acardu nikt mi nie zaproponował. Dopiero bede robic badania na trombofilie na własną rękę, bo nikt rowniez teho nie zlecil mi. A to juz 3 raz tala sytuacja, ze serce przestaje bic
Jeśli miałaś już 3 poronienia, to przysługuje Ci diagnostyka na NFZ - przynajmniej moja ginka tak mówiła. Kładą Cię na kilka dni do szpitala i tam robią Ci wszystkie niezbędne badania.
 
reklama
Do góry