reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Od kilku dni mam te sporadyczne delikatne lub średnie skurcze macicy, piersi bolą codziennie bardziej...przed chwilą wymiotowałam jak kot 🤦 przecież to jeszcze 4 dni do @ 🤦 nie ogarniam co się dzieje 😞
 
reklama
Od kilku dni mam te sporadyczne delikatne lub średnie skurcze macicy, piersi bolą codziennie bardziej...przed chwilą wymiotowałam jak kot [emoji1751] przecież to jeszcze 4 dni do @ [emoji1751] nie ogarniam co się dzieje [emoji20]
Ja mam podobnie, tyle, że rewelacje żołądkowe mam na własne życzenie.. zjadłam obiad i zaraz po podjadłam orzeszkow ziemnych (mam na nie lekkie uczulenie, ale bardzo je lubię [emoji849]). No i w efekcie całe popołudnie i pół wieczoru bol żołądka i mdłości :/ mąż ratował mnie swoimi lekami na brzuch..

Teraz i tak jest luz jeśli chodzi o piersi, ostatnie 2 mce to był koszmar, tzn za pierwszym razem bolały zanim poroniłam. Ale w czerwcu... w zasadzie od końca krwawienia do samej [emoji205] aż mi się płakać chciało..

Qruszon gratki [emoji106][emoji123][emoji898]
 
Ja mam podobnie, tyle, że rewelacje żołądkowe mam na własne życzenie.. zjadłam obiad i zaraz po podjadłam orzeszkow ziemnych (mam na nie lekkie uczulenie, ale bardzo je lubię [emoji849]). No i w efekcie całe popołudnie i pół wieczoru bol żołądka i mdłości :/ mąż ratował mnie swoimi lekami na brzuch..

Teraz i tak jest luz jeśli chodzi o piersi, ostatnie 2 mce to był koszmar, tzn za pierwszym razem bolały zanim poroniłam. Ale w czerwcu... w zasadzie od końca krwawienia do samej [emoji205] aż mi się płakać chciało..

Qruszon gratki [emoji106][emoji123][emoji898]
✊✊myśle o Was i trzymam kciuki u nóg i rąk za Was.
 
Cześć dziewczyny. Dzi termin [emoji205] a oprócz bólu głowy i piersi nic.. zrobilam test.. oczywiście biel, aż razi [emoji38]
Czekam więc dalej.. może moje cykle się normują na stałe 30 dniowe? Bo wcześniej zawsze były bite 30 dni..a od czasu, kiedy z mężem chorowaliśmy na [emoji146] cykle mialam 28 dni..
Nic już nie wiem [emoji85]
Miłego dnia wszystkim [emoji10]

Edit, pojawił się śluz z malutkimi skrzepikami.. witam się w 1dc..
 
Ostatnia edycja:
Kiedy byłam w ciąży, którą poroniłam, stres i to ogromy (!) towarzyszył mi każdego dnia. Od pozytywnego testu, wszystko analizowałam, jakby podświadomie czekając na komplikacje. Tak jakbym psychicznie nie dawała sobie szansy na szczęśliwe zakończenie.
Dużo przeszłaś w ostatnim czasie. Twoja historia z jajowodem mną wstrząsnęła. Okropne jak Cię potraktowano. Jeśli naprawdę ta ciąża się nie uda nie poddawaj się. In vitro to nigdy nie jest 100%, przy ciąży poczętej naturalnie też nie ma pewności.
Po swoim poronieniu coś w moim życiu się zmieniło - podejście. Przestałam tak strasznie analizować i oczekiwać. Powiedziałam sobie, że jeśli zajdę w ciążę ponownie to nie będę żyć w nerwach. Że nie zafunduję sobie więcej takiej huśtawki emocji.
Na pewno jest Ci teraz ciężko. Czytam i czuję jak jesteś zawiedziona, smutna, zrezygnowana.
Odpocznij, przebolej i jeśli poczujesz siłę spróbuj jeszcze raz. Wszystkie tutaj trzymamy za Ciebie kciuki.
Przytulam izzy, chciałabym żeby Ci się udało.

Przyłączam się do twoich słów, po poronieniu też coś się we mnie zmieniło. Przestałam kontrolować dni płodne i niepłodne, nie odliczam dni do testowania, jestem dziwnie spokojna z podejściem że co ma być to będzie... Tak długo się już staramy że chyba zaczynam się oswajać z myślą że moze dzidziuś nie jest nam pisany [emoji45] dlatego leczę się oczywiście, cykle mam stymulowane ale robię wszystko na spokojnie i jakoś tak głowę mam spokojniejsza. Trzymam kciuki za was wszystkie.
A ty izzy się nie poddawaj [emoji4]
 
mogę się mylić, ale @izzy_j ma za sobą tyle stresu, ze woli się miło rozczarować niż dalej liczyć te przyrosty (chyba każda z nas tu ma nadzieje, ze we wtorek jej los się odmieni).
A w tej sytuacji teraz wiedza, ze są jeszcze możliwości i to nie koniec daje jakaś ulgę- przynajmniej mnie dawała.
@izzy_j co do specjalistów to nie ma jednego- nie łudź się. Kto inny ogarnia immunologie (do polecenia jest 4 plus może Jerzak, ale najlepszy jest Malinowski), kto inny in vitro, a jeszcze kto inny krzywe i cukry (to tez kilka osób w Polsce, które ten temat ogarniają pod katem niepłodności, w tym poronień), i endo tez warto mieć osobno 🙈
Ty na razie bierz leki i tez nie przekreslaj trzeciego transferu- może warto spróbować bez zmiany lekow lub z lekka tylko modyfikacja. A potem iść w dalsza diagnostykę.
Możesz proszę podać nazwiska tych lekarzy których polecasz, może być na priv. Dzięki.
 
Cześć dziewczyny. Dzi termin [emoji205] a oprócz bólu głowy i piersi nic.. zrobilam test.. oczywiście biel, aż razi [emoji38]
Czekam więc dalej.. może moje cykle się normują na stałe 30 dniowe? Bo wcześniej zawsze były bite 30 dni..a od czasu, kiedy z mężem chorowaliśmy na [emoji146] cykle mialam 28 dni..
Nic już nie wiem [emoji85]
Miłego dnia wszystkim [emoji10]

Edit, pojawił się śluz z malutkimi skrzepikami.. witam się w 1dc..
Czyli za chwilę działasz dalej 🙂
 
reklama
Do góry