reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Zresztą myślę że jeśli wycięli jajowód z ciążą (bo niestety istnieje nadal minimalna opcja że p. ordynator spieprzył robotę) a beta nie będzie spadać albo nie wyjdzie błąd w lab i nadal nic nie będzie widać na usg, to zostaje im podejrzenie ciąży brzusznej i usg albo laparotomia (?), łyżeczkowanie albo metotreksat... bo ten wzrost nie wziął się znikąd...
To, że obserwując doprowadzili do tak drastycznego posunięcia jak usunięcie jajowodu to już szok 😱
Daj znać jak jutro betę będziesz miała
 
reklama
To, że obserwując doprowadzili do tak drastycznego posunięcia jak usunięcie jajowodu to już szok 😱
Daj znać jak jutro betę będziesz miała
Kiedy beta doszła do 908 przed sylwestrem, ordynator dopatrzył się ciąży w lewym jajowodzie - stąd decyzja o laparoskopii. Ale czego dokładnie on się tam dopatrzył to nie wiem a beta rośnie... w sumie badanie hist.-pat. może dać jakąś odpowiedź albo pogłębiona diagnostyka tylko oni nie bardzo mają pomysł CO diagnozowac bo im się w żaden schemat nie wpasowuję i mam wrażenie że o podobnych przypadkach czytali jedynie w książkach...
 
Dziewczyny, dziś rano krew na papierze, nie wiele to bardziej plamienie, zastanawiam się czy to może być skutek mało delikatnego usg z soboty bo przecież ta macica mi się cały czas goi. Czuję się w porządku, żadnych bóli brzucha czy czegokolwiek innego...miałam plan żeby zrobić betę i spróbować się dostać prywatnie do gina żeby mi usg zrobił a dopiero potem do szpitala, ale teraz to już głupia jestem...napisałam do tego mojego gina zobaczymy co powie...A jeszcze jutro i pojutrze mamy podpisywać papiery w banku i u notariusza o zakup domu...
 
Dziewczyny, dziś rano krew na papierze, nie wiele to bardziej plamienie, zastanawiam się czy to może być skutek mało delikatnego usg z soboty bo przecież ta macica mi się cały czas goi. Czuję się w porządku, żadnych bóli brzucha czy czegokolwiek innego...miałam plan żeby zrobić betę i spróbować się dostać prywatnie do gina żeby mi usg zrobił a dopiero potem do szpitala, ale teraz to już głupia jestem...napisałam do tego mojego gina zobaczymy co powie...A jeszcze jutro i pojutrze mamy podpisywać papiery w banku i u notariusza o zakup domu...
Hm... A powiedz mi, czy krwawiłas po laparoskopii?
Ja krwawiłam równy tydzień (tyle u mnie trwa okres). Zaczęłam krwawić od razu po laparoskopii--wcześniej, jak to przy CP, miałam brązowe plamienia.
Powiem tak. Wydaje mi się, że albo masz gdzieś druga ciąże, albo coś schrzanili 😡 ja bym na Twoim miejscu pojechała do szpitala i powiedziała, że jesteś ileś dni po laparoskopii, beta ciągle rośnie i krwawisz. Muszą zatrzymać Cię na obserwacji. Zrób tak koniecznie. Już nie ma co z tym chodzić bo lepiej nie będzie. Ja przy prawidłowo wykonanej laparoskopii (przy bhcg 1000) dostałam krwawienia i po 6 dniach od zabiegu bhcg wyniosła 12...
Także jedź do szpitala i niech kombinują! Nie oglądaj się na nic.
 
Ostatnia edycja:
Ja zaczęłam krwawić na tydzień przed laparo. Najpierw 2 dni plamień potem krwawienie ze skrzepami przez ok 10 dni (również w trakcie i po zabiegu) - wtedy myślałam że to poronienie ale beta caly czas rosła więc zrobili laparo bo przy becie 908 ordynator znalazł 'coś' w lewym jajowodzie. Wypisali mnie 2.01 w pt a w pon przestałam krwawić. Przy wypisie nikt nawet nie wspomniał żeby badać betę, dopiero przy zdjęciu szwów zapytałam co teraz i usłyszałam że betę MOŻNA sprawdzić, żeby odebrać wyniki histo-patu po 14.1 i zgłosić się za ok 3 tyg a jeśli będzie miesiączka to po niej...
 
Ach widzisz, mi lekarz przy wypisie powiedział, że w środę (a wypisywana byłam w sobotę) mam sprawdzić bhcg i zadzwonić do niego i podać wynik. I zadzwoniłam, powiedziałam, że wynik to 12 i szczerze się doktorek ucieszył. Powiedzial, że tak miało być i że to znaczy, że wszystko dobrze oczyścił (oszczędził mi jajowod).
Z tego co Ty opisujesz to te ostre krwawienie nie pasuje do CP, ale do poronienia... Przy CP są plamienia brązowe no chyba, że pęknie jajowod to wtedy jest krwotok... Hm, może faktycznie poroniłaś i gdzieś w macicy jeszcze coś jest. To by wszystko tłumaczyło.
 
Ach widzisz, mi lekarz przy wypisie powiedział, że w środę (a wypisywana byłam w sobotę) mam sprawdzić bhcg i zadzwonić do niego i podać wynik. I zadzwoniłam, powiedziałam, że wynik to 12 i szczerze się doktorek ucieszył. Powiedzial, że tak miało być i że to znaczy, że wszystko dobrze oczyścił (oszczędził mi jajowod).
Z tego co Ty opisujesz to te ostre krwawienie nie pasuje do CP, ale do poronienia... Przy CP są plamienia brązowe no chyba, że pęknie jajowod to wtedy jest krwotok... Hm, może faktycznie poroniłaś i gdzieś w macicy jeszcze coś jest. To by wszystko tłumaczyło.
Wiesz ale to się nie trzyma kupy w moim przypadku bo plamienia miałam dni potem mocne krwawienie. Beta cały czas rosła więc raczej nie poronienie. No i co on w takim razie w tym jajowodzie znalazł i czemu beta nadal rośnie. Jak to wszystko podsumować to niewiele rzeczy ma sens...
 
reklama
Masz rację. Zobacz jaki będziesz mieć wynik i w razie co jedz do szpitala. Niech oni główkują, w końcu od tego są.
Jedyne co jest pewne na 100% (na chwilę obecną) to to, że coś jest nie tak.
Pierwszy raz w życiu życzę komuś i mocno dopinguję żeby spadł poziom bety 😘
UŚCISKI 🤗
 
Do góry