Własnie dzownil do mnie ten moj gin i zaraz jeszcze bedzie dzownic, bo meza wciaga w badanie kliniczne i bedzie mial rozszerozne badania nasienia, po to zeby sprawdzic czy fragmentacja plemnikow sie po covidzie pogorszyla. Bo jeslli tak, to mowi ze trzebbay jakies suplementy dla meza jeszcze, zeby odbudowac plemniki. To badania kosztuje 700-800 zl, a moj maz bedzie mial za darmo w ramach tego badania na covidzie. Fakt , ze to korzysc dla moje lekarza, bo prowadzi badania i jest idealnym pacjentem, ale dla nas rowniez. Poza tym ja sama pracuje w badaniach klinicznych i tez troche kumam. On bedzie mial wyniki badan, a my wiedze jak te plemniki wygladaja i czy warto to poprawic. Nie wiem po co Wam o tym pisze, ale kurcze no jakos mnie dotknelo tak ten post o tym in vitro i poczulam sie ze u mnie to juz tak zle jest, ze nie ma szans.