Tak byłyśmy, przykro mi, że Ty też tu jesteś
bardzo jest to niesprawiedliwe. U mnie w 6 tygodniu poronienie samoistne, zgłosiłam się do szpitala i jak czekałam na wyniki bety hcg na izbie przyjęć to poroniłam, przyjęli mnie na obserwacje oczywiście, ale juz było po wszystkim. Miałam podobnie jak ty z lekarzem, duphaston miałam z poprzedniego razu to łykałam, nawet l4 mi nie dał... A jak poszłam do innej babki to powiedziała plamienia/krwawienia nie wie skąd są, może znikąd. Jest to bardzo przykre, że lekarze tak do tego podchodzą. Ja teraz też robię badania i chcemy spróbować od września.