reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

To tym bardziej jak masz pakiet w medicover z tego co pamiętam, bo ja też to tam większość jak nie wszystkie badania zrobisz za darmo. Ja u siebie w pakiecie miałam nawet te po poronieniu tylko ja akurat do gina chodzę gdzie indziej bo u nas są kiepscy.

A tu masz swój najlepszy przykład coś Ci jeden nagadał i tak idziesz do innego sprawdzać i można się tak zamęczyć po prostu niepotrzebnie 😉
Dobrze pamiętasz, ale ja właśnie jestem głupia z tego pakietu naszego 🤦‍♀️ ostatnio usłyszałam że badania ze skierowaniem mogę zrobić tylko w głównej siedzibie w Katowicach. Nawet nie byłoby z tym takiego problemu tylko nikt na infolinii nie potrafił mi zagwarantować że faktycznie skierowanie od mojego lekarza będzie tam obowiązywać 🙈 bo ta moja klinika ma podpisaną umowę z Medicover, to nie jest główna placówka i potem są takie niejasności. Skąd Ty jesteś? Podobno w Katowicach był super ginekolog, Maciej Jeleń. Ale już chyba zerwał z nimi współpracę. A szkoda bo miał super opinie na znanym lekarzu
 
reklama
Dobrze pamiętasz, ale ja właśnie jestem głupia z tego pakietu naszego 🤦‍♀️ ostatnio usłyszałam że badania ze skierowaniem mogę zrobić tylko w głównej siedzibie w Katowicach. Nawet nie byłoby z tym takiego problemu tylko nikt na infolinii nie potrafił mi zagwarantować że faktycznie skierowanie od mojego lekarza będzie tam obowiązywać 🙈 bo ta moja klinika ma podpisaną umowę z Medicover, to nie jest główna placówka i potem są takie niejasności. Skąd Ty jesteś? Podobno w Katowicach był super ginekolog, Maciej Jeleń. Ale już chyba zerwał z nimi współpracę. A szkoda bo miał super opinie na znanym lekarzu

No to możesz też poprosić od męża z pracy rozpiskę swojego pakietu i sprawdzić co konkretnie masz. Niestety tam to trzeba walczyć 😜
Ja to Szczecin drugi koniec Polski 😉 i nie korzystam u nas z gina też dlatego, że na jedną wizytę zrobili 10 min 🤣 i lekarze się spiesza i nie można zrobić usg i cytologii na jednej wizycie. Śmiech na sali 🤣🙈🙉
 
No to możesz też poprosić od męża z pracy rozpiskę swojego pakietu i sprawdzić co konkretnie masz. Niestety tam to trzeba walczyć 😜
Ja to Szczecin drugi koniec Polski 😉 i nie korzystam u nas z gina też dlatego, że na jedną wizytę zrobili 10 min 🤣 i lekarze się spiesza i nie można zrobić usg i cytologii na jednej wizycie. Śmiech na sali 🤣🙈🙉
Oj, to faktycznie ciut daleko 😁 ale kiepsko ze te wizyty takie na "odwal się"... Ja z tej naszej Kliniki nie narzekam. W zasadzie lekarz nie wie że przychodze z Medicover bo dopiero po wizycie zgłaszam w rejestracji że chce rozliczyć się z pakietu. Więc wizyty trwają tyle ile powinny. Jeszcze mi się przypomniało że muszę zadzwonić i umówić się na kontrolne USG piersi. Ale mam swojego sprawdzonego radiologa więc nawet nie będę sprawdzać czy mam to w pakiecie 😛
 
I coś wyszło z badań nasienia? Ja właśnie kilka postów wyżej o to pytałam. Mój poprzedni lekarz twierdzi, że jeśli doszło do zapłodnienia i było serce (nie puste jajo) to z obu stron parametry są wystarczające. A pierwsze poronienie to się zdarza. Czyli drozne jajowody, dobre plemniki itp. Ale tak zaczęłam czytac i już mąż się drze na mnie, że za dużo czytam [emoji86][emoji85][emoji848]
Tak, niezłe cyrki wyszły. Z pierwszego badania nasienia kryptozoospermia. Szok i niedowierzanie. Byłam po poronieniu w 12 tc i w druga ciążę właśnie zaszłam. Z krypto ciąża jest praktycznie wykluczona... Poszliśmy z kliniki do urologa. Nie chciał nawet patrzeć na wyniki kliniki, zrobiliśmy jeszcze raz badanie i wyszły obniżone, ale o wiele lepsze. USG jąder i hormony okay. Teraz bierze witaminy i mamy powtórzyć we wrześniu.
A masz już dzieci / dziecko ? Mój Mąż to taki Facet typowy .. nasienia jeszcze nie zbada bo jest to dla niego uwłaczające . Jeśli z mojej strony wszystko będzie dobrze to jakoś będę musiała go jakoś do tego przekonać . Na chwile obecna on nie chce o tym słyszeć . Ale jak poroniłam płakał razem ze mną , bardzo to przeżył
Nie mam dzieci [emoji20] 2 razy poroniłam w 12 i w 6 tc.
Mam też w domu samca alfa niestety. Do lekarza poszedł po 1,5 roku i jednym poronieniu. Do kliniki nie chce iść, bo każdy "prawdziwy" lekarz źle o klinikach mówi... Zobaczymy jak to będzie. Jestem przygotowana na wszystko... Narazie na spokojnie do tematu podchodze.
A czy którejś z Was po zrobieniu tych wszystkich badan wyszła faktyczna przyczyna? Czy w większości jednak badania nie wykazały nic, tylko Wy w tym momencie byłyście automatycznie bardziej spokojne? Druga sprawa. Czy jest sens robić badania Anty-Tpo i anty -tg, gdy w ciąży mimo wszystko brałam Euthyrox, bo wyszła niedoczynność?
Hmmm po pierwszym poronieniu uwierzyłam lekarzom. Zdarza się, przypadek... Po drugim ruszyłam do boju. Termin u lekarza, badania i nic, drugi, trzeci, piąty lekarz... Litry pobranej krwi i nic...
Ostatni lekarz - diabetolog wykrył nietolerancje glukozy, mam nieprawidłowa glukoze po obciążeniu, co nie jest chorobą, ale może być... I może być przyczyną poronień. Wysokie cukry mogły doprowadzić do poronienia. Więc jestem i nie jestem zdiagnozowana. Biorę metformine, ale czy to pomoże w następnej ciąży? Nie wiem...
No i do tego dochodzi jeszcze sprawa partnera, który ma obniżone parametry nasienia, ale urolog mówi, że ciąża naturalna jest możliwa. Klinika kierowałaby na in vitro z jego wynikami...
Ja też teraz nie planuje nikomu mówić. Nie brałam w ogóle takiego scenariusza i powiedzieliśmy w rodzinie. W pracy też musialam żeby dostać zgodę na pracę w domu. Teraz jak będę w ciąży to tajemnica wszędzie i najlepiej aż do prenatalnych.
Ja nie zakładałam takiego scenariusza i chciałam wszystkim powiedzieć, ale Partner nie chciał. Więc niewiele osób się dowiedziało. Teraz też nie będziemy mówić nikomu. Oby się udało jak najszybciej.
 
Tak, niezłe cyrki wyszły. Z pierwszego badania nasienia kryptozoospermia. Szok i niedowierzanie. Byłam po poronieniu w 12 tc i w druga ciążę właśnie zaszłam. Z krypto ciąża jest praktycznie wykluczona... Poszliśmy z kliniki do urologa. Nie chciał nawet patrzeć na wyniki kliniki, zrobiliśmy jeszcze raz badanie i wyszły obniżone, ale o wiele lepsze. USG jąder i hormony okay. Teraz bierze witaminy i mamy powtórzyć we wrześniu. Nie mam dzieci [emoji20] 2 razy poroniłam w 12 i w 6 tc.
Mam też w domu samca alfa niestety. Do lekarza poszedł po 1,5 roku i jednym poronieniu. Do kliniki nie chce iść, bo każdy "prawdziwy" lekarz źle o klinikach mówi... Zobaczymy jak to będzie. Jestem przygotowana na wszystko... Narazie na spokojnie do tematu podchodze. Hmmm po pierwszym poronieniu uwierzyłam lekarzom. Zdarza się, przypadek... Po drugim ruszyłam do boju. Termin u lekarza, badania i nic, drugi, trzeci, piąty lekarz... Litry pobranej krwi i nic...
Ostatni lekarz - diabetolog wykrył nietolerancje glukozy, mam nieprawidłowa glukoze po obciążeniu, co nie jest chorobą, ale może być... I może być przyczyną poronień. Wysokie cukry mogły doprowadzić do poronienia. Więc jestem i nie jestem zdiagnozowana. Biorę metformine, ale czy to pomoże w następnej ciąży? Nie wiem...
No i do tego dochodzi jeszcze sprawa partnera, który ma obniżone parametry nasienia, ale urolog mówi, że ciąża naturalna jest możliwa. Klinika kierowałaby na in vitro z jego wynikami...
Ja nie zakładałam takiego scenariusza i chciałam wszystkim powiedzieć, ale Partner nie chciał. Więc niewiele osób się dowiedziało. Teraz też nie będziemy mówić nikomu. Oby się udało jak najszybciej.
Ojej, to skąd taka rozbieżność w tych wynikach? 😱 z tego wszystkiego dobrze ze miałaś za sobą dwie ciąże (przykro tylko ze niedonoszone 😟) ale przynajmniej brałaś chyba te wyniki z pewną rezerwą skoro udało się zajść w obie ciąże 🙄
 
Ojej, to skąd taka rozbieżność w tych wynikach? [emoji33] z tego wszystkiego dobrze ze miałaś za sobą dwie ciąże (przykro tylko ze niedonoszone [emoji45]) ale przynajmniej brałaś chyba te wyniki z pewną rezerwą skoro udało się zajść w obie ciąże [emoji849]
Badania nasienia to bardzo rozległy jak dla mnie temat... Postaram się skrócić na maxa:
1. Margines błędu w badaniach nasienia to 15%!
2. Bada sie mała próbkę z całego ejakulatu, możliwe że te dobre plemniki wcale nie zostały przebadane.
3. Parametry ejakulatu zmieniają się bardzo często, u niektórych wystarczy np. stres oksydacyjny, sauna i wszystkie po prostu zdechną [emoji2368] ale bez obaw, nowe prokukuja się około 3 miesiące, więc nawet jak dziś jest źle to jutro może być dobrze i na odwrót.
4. Do zapłodnienia jest potrzebny JEDEN plemniki więc nawet kryptozoospermia nie przekreśla szansy na ciaze.
5. Badania nasienia w klinikach nie robią lekarze tylko laboranci... Dlatego poszliśmy do urologa.

Ja biorę wstystko z rezerwa, inaczej bym wyła do księżyca dzień i noc [emoji28][emoji28][emoji28][emoji28][emoji28][emoji28][emoji2368] nie można się załamywać... Chociaż czasem mam ochote.
 
Teraz musi być dobrze .... , jeśli kolejny raz coś nie wyjdzie , będę skłonna namawiać męża do adopcji dziecka .
Tak musi być dobrze, ja odrazu jak się dowiem to będę nalegała na l4 i przynajmniej te pierwsze 3 miesiące przeleże, nawet do końca mogę leżeć. No chyba że potoczy się znowu tak samo jak wcześniej... A jakie badania robisz? Dostałam od mojego ginekologa skierowanie na toksoplazmoze i różyczke, a sama jeszcze zrobiłam badanie na trombofilie i męża wyślę na badanie nasienia.
 
reklama
Do góry