reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

@Takaja123 no co Ty opowiadasz! Po zastrzykach na pewno będzie lepiej. Jak nie uda się naturalnie to możecie pomyśleć o tych wszystkich inseminacjach itp. Chyba mają jakieś sposoby na pobranie nasienia? Zresztą nie myśl o tym, póki co trafiliście do porządnego specjalisty. Będzie dobrze zobaczysz.
 
reklama
@Lu_cy @Charlotte21 głową głową ale problem jest z brakiem współżycia raz, a dwa, że nie ma wtrysku to jak na razie szanse są zerowe. Mam nadzieję, że zastrzyki pomogą wyrównać testosteron i wróci to do normy. Żeby tylko nie było na to za późno bo to się ciągnie już ponad rok niestety. Lekarz jeszcze mówił, że będzie badanie nasienia jak die sytuacja poprawi. Na szczęście nie spisuje nas całkiem na straty choć nie ukrywał, że jest kiepsko i to złe samopoczucie u męża jest spowodowane właśnie tym testosteronem też. Wolę myśleć o najgorszym żeby się pozytywnie zaskoczyć 😉
 
O widzisz o tym nie pomyślałam. Poszukam na rozsciaganie się i spróbuję. Chociaż nie ukrywam że boję się że ataki powrócą. Dziękuję za pomysł [emoji4][emoji4]

Z nadwagą jest ciężko marzy mi się 56kg tak jak 10 lat temu ale.. No właśnie to ale [emoji2368] tobie się napewno uda i będę trzymać za to kciuki [emoji110][emoji110]

Dam znać po wizycie[emoji6]
To jeśli mogę zapytać, ile wazysz? Bo zawsze mówiłaś że dużo itp, A tu mówisz że rok temu było 56kg. nie musisz odpowiadać jeśli nie chcesz ;)

Ja wlasnie wróciłam do domu. Z dzidziem wssystko ok, prawdopodobnie dziewczyna [emoji2960] na usg sobie spało i nie chciało współpracować
Super :)

@roki_1991 lekarz stwierdził, że kiepsko to wygląda. Testosteron prawie jak u kobiety 😥 mąż dostał zastrzyki z testosteronem za miesiąc powtórka badań i wizyta kontrolna. Będą robić dalej diagnostykę nawet powiedział o sprawdzaniu drożności więc da się to sprawdzić i usg guzik pokaże. Wszyscy ci lekarze na których trafił mąż to konowały. Jak na razie o prolaktyne nic nie mówił chce zająć się tym testosteronem bo ta prolaktyne jest lekko ponad normę może liczy, że jak poprawi się testosteron to reszta się unormuje🤔
Ogólnie jestem podłamana bo szanse na ciążę są małe niestety...
Przykro mi że takie wieści, na pewno liczyłam że będzie lepiej. Ale nie załamuj się,. Głowa do góry. To nie jest sytuacja bez wyjścia i ni nie jest przesądzone :) zobaczysz jak będzie po tych zastrzykach. Mocno wam kibicuje :*

Ooo, nie wiedziałam o tym. A jaki aloes pijesz? Bo podejrzewam że to nie te słodkie napoje z marketu z gukowymi glutkami w środku które mają chyba w składzie tonę cukru 😋😁
Ja miałam kiedyś taki w niebieskiej butelce z firmy duo Life. Ale takie są drogie, koło 100zl za butelkę. Natomiast to sklepowe to przypuszczam aloes ma tylko na rysunku 🤣🤣
 
To jeśli mogę zapytać, ile wazysz? Bo zawsze mówiłaś że dużo itp, A tu mówisz że rok temu było 56kg. nie musisz odpowiadać jeśli nie chcesz ;)


Super :)


Przykro mi że takie wieści, na pewno liczyłam że będzie lepiej. Ale nie załamuj się,. Głowa do góry. To nie jest sytuacja bez wyjścia i ni nie jest przesądzone :) zobaczysz jak będzie po tych zastrzykach. Mocno wam kibicuje :*


Ja miałam kiedyś taki w niebieskiej butelce z firmy duo Life. Ale takie są drogie, koło 100zl za butelkę. Natomiast to sklepowe to przypuszczam aloes ma tylko na rysunku [emoji1787][emoji1787]
10 lat temu warzylam 56kg. Teraz ponad 100
 
Ooo, nie wiedziałam o tym. A jaki aloes pijesz? Bo podejrzewam że to nie te słodkie napoje z marketu z gukowymi glutkami w środku które mają chyba w składzie tonę cukru 😋😁
Aloes firmy Forever, bardzo skuteczny podobno. Dodaje trochę cytryny i pije na czczo z ciepłą wodą.
 
Ja idę 31.07 na następne badanie.
Też już bardzo chciałabym się starać. Nie wiadomo ile nam zajmie. Mam nadzieję, że mniej niż ostatnio (najdłuższe 8 miesięcy w moim życiu).
Powodzenia :)

Nam ostatnio poszło szybko,ale jak będzie teraz to zobaczymy. Kolejny miesiąc to będą odczekane już takie 3 jak zalecają- choć to zalezy od lekarza. Więc co sił muszę zbić tą homocysteinę.
✊
I zgadzam się, że dziewczyny jesteście naprawdę mega skarbnicą wiedzy :)
 
Witam Was dziewczyny, postanowiłam zajrzeć i popisać z Wami, by mi było lżej...
Zacznę może od opisania mojej sytuacji.
Jestem mamą dwóch córeczek w wieku 7 i 4 latka. Nie planowaliśmy więcej dzieci, aczkolwiek zawsze marzyłam o wesołej trójce ;)
Pod koniec kwietnia zdecydowaliśmy się na starania o trzecie dziecko. Ze względu, że brałam tabletki anty, skończyłam opakowanie w połowie maja, a już 1 czerwca dostałam "normalną" miesiączkę. Nie staraliśmy się, ale też specjalnie nie zabezpieczaliśmy. Nie wiem o czym myślałam, że co po tabsach nie zajdę?! Nie wiem... no i w dniu spodziewanej miesiączki zrobiłam test = słabo widoczna druga kreska, dwa dni później słaba kreska, ale już widoczna. po kolejnych dwóch dniach zrobiłam znowu bo nagle brzuch się uspokoił, magiczna gulka w gardle znikła no i druga kreska na teście też zaczęła słabnąć... Lekarz stwierdził w 32 dc zagnieżdżenie w macicy około dwutygodniową ciążę i kazał czekać bo za wczesna ciąża by coś dać tym bardziej że już plamiłam... 2 lipca zaczęłam intensywnie krwawic ze skrzepami przypominającymi wątróbkę. Dzisiaj jestem już praktycznie po krwawieniu i muszę udać się na kontrole bo też oprócz ciązy miałam torbiel 5,5 cm...
Mam nadzieje, że nie będzie przeciwwskazań do starań bo mąż pracuje za granicą w delegacji i czasami ciężko nam się wstrzelić w dni płodne - szczerze powiedziawszy córcie nie wiem jakim cudem się udało nam ustrzelić?!
 
reklama
@Takaja123 Zasmuca mnie, że tak długo czekaliście na konkrety, pamiętam jak pierwszy raz leczyliscie infekcję, to już tyle czasu... Może musisz trochę przerzucić myślenie z walki o ciążę na walkę o zdrowie męża i o dobrą relację małżeńską (seks jest ważny). Dróg do rodzicielstwa jest kilka, ale żadna z nich nie będzie szczęśliwa, jeśli będziecie się źle czuli czy oddalicie się od siebie.

@maeria @Madlein W tych opisywanych związkach metylacji i ZD są dwie odsłony: pierwsza to po prostu stwierdzenie, że osoby z ZD lepiej funkcjonują na diecie/suplementach pozwalających utrzymać niska homocysteine i odpowiedni poziom wit z grupy B. Druga to hipotezy o tym, że są rodzice (matki?), którzy mają wyższa (ale nadal tak niską, że rozpatrywaną w kategoriach loterii genetycznej) sklonnosc do poczęcia dziecka z ZD. Czy cos z tego wynika dla staraczek posiadających polimorfizm mthfr? Wg mnie nic więcej niż z podstawowej wiedzy jakie procesy w organizmie te poliformizmy (nie) robią. Także samo hasło ZD to dla mnie niepotrzebny straszak. Co nie oznacza, że należy omijać stronę zespoldowna (pisana przez ojca dziecka z ZD), bo jest tam mnóstwo informacji o mthfr. Ale jak w kimś to wywołuje lęk, że jego dziecko będzie chore, to może niech rzeczywiście nie czyta.
 
Do góry