reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

@młoda1994 podstawę badań zawsze warto zrobić. Kiedy ostatnio robiłaś morfologie mocz, crp? Chce Ci tylko pomoc, a nie być złośliwa. Przyczyn może być wiele. Sama kiedyś pisałaś, że miałaś takie wysokie tsh, że testy wychodziły Ci pozytywne dlatego o to pytam. Może jakieś zapalenie jajników blokuję @ ?
Morfologia i crp w zeszłym roku a mocz robił gin 20.04 i 7. 05 biezacego roku.

Nie wiedziałam że morfologia wnosi "dużo" do diagnozy ale dziękuję. Powtórzę ja napewno[emoji4]
 
reklama
A ten lekarz jest na pewno dobrym specjalista? Bo teraz zaczęłam rozkminiac co piszą dziewczyny i to by mogło mieć sens. Miał dobry sprzęt? Polip chyba miesiaczki by nie zatrzymał, raczej przy polipie występują plamienia / krwawienia między miesiączkami, chociaż nie zawsze, wiec kto wie? Natomiast u mnie w pierwszej ciąży na drugim usg (to musiał być 5tc) był pęcherzyk 0,36cm przy becie koło 1000 i mocnej kresce na teście -gin miał nowy sprzęt, bo jeszcze mi opowiadał jak go kupował
To jest jedyny Polak w mojej okolicy i to aż nie takiej bliskiej bo 60km. Dopiero jak to się wszystko uspokoi to będę miała możliwość iść do specjalisty w klinice lub do gin w swoim mieście który jest niby najlepszy. Wtedy dzwoniłam i nikt nie chciał mnie przyjąć przez wymyślonego koronawirusa. Dlatego zadzwoniłam do polaka wytłumaczyłam mu wszystko co i jak i mnie przyjął. I teraz za każdym razem jak jest coś nie tak wiem że zadzwonię i mogę jechać do niego i nawet ze mną pogada przez telefon.

Według was polip 31.03 był a 20.04 już go nie było a okresu dalej nie ma więc?
 
Wykonujac morfologie mozna m. in. wykryć niektóre nowotwory, które powodują niedokrwistosc. A może nie tyle co wykryć, co zasugerować dalsza diagnostykę w tym kierunku. Już nie pisze o bialaczkach czy nadplytkowosci. To że jest to badanie podstawowe, to nie znaczy że nic nie wnosi. Wnosi. I to często bardzo wiele.
O tym nie słyszałam ale wiadomość bardzo ważna o tej morfologii . Powtórzę ja z pewnościa. I dziękuję za taką informację [emoji4]
 
Ja pappy nie robiłam, ale pamiętaj, że to tylko statystyka. Wiele historii słyszy się, że NT było ponad normę, a dziecko rodziło się zdrowe. Jakiego bym prawdopodobieństwa bym nie zobaczyła, to i tak bym się martwiła - bo jak bym zobaczyła wynik na papierze, to by było bardziej realne.
Ja chodziłam prywatnie do ginekologa i zawsze mi przełączał na 3D/4D.

Wiem o tym, ale jednak się przejmuje. Niby nie jest ponad normę bo 2.4 ale jest blisko tej górnej linii na wykresie. Wg USG i mojego wieku wyszlo małe prawdopodobieństwo wad i lekarka mówiła, że ważne ,że jest ponad 1000 dla trisomi21 i tak jak wyjdzie w teście pappa będzie dobrze. Dla reszty mam prawdopodobienstwo poniżej 1:20000. Muszę poczekać. A później skonsultuje wszystkie wyniki z lekarzem prowadzącym.
Ja byłam z programu dla kobiet że Śląska ale w prywatnej klinice i lekarka miała bardzo dobre opinie. Mogę potwierdzić, że była super ;) na kolejne też się umówiłam do niej.
 
Albo mi gdzieś umknęło, ale nikt nie napisał, że to był polip. Równie dobrze mogło to być "zakłócenie".
Ale po prostu to się kupy nie trzyma:
1. w marcu wychodzą Ci blade kreski na teście
2. idziesz do ginekologa i na USG widzi malutką plamkę i twierdzi, że to ciąża (zapewne jej szukał, więc znalazł, bo powiedziałaś, że masz pozytywne testy).
3. prawie miesiąc później na USG nic nie ma, a beta jest poniżej 5 (a to wyklucza ciążę - przynajmniej zdrową)
4. czekasz na poronienie już kolejny miesiąc, jednakże nie ma nawet żadnych plamień
5. teraz znów Ci wychodzi blada kreska na teście

No nie wygląda to normalnie. Jeszcze gdybyś miała tej plamienia - a tu wychodzi, że będąc w ciąży (czy też w trakcie poronienia) zachodzisz w kolejną ciążę. No ewidentnie jakaś bzdura i gdzieś został popełniony błąd. Albo źle odczytujesz/wykonujesz testy, albo wskazują one na coś innego niż ciąża.
 
Albo mi gdzieś umknęło, ale nikt nie napisał, że to był polip. Równie dobrze mogło to być "zakłócenie".
Ale po prostu to się kupy nie trzyma:
1. w marcu wychodzą Ci blade kreski na teście
2. idziesz do ginekologa i na USG widzi malutką plamkę i twierdzi, że to ciąża (zapewne jej szukał, więc znalazł, bo powiedziałaś, że masz pozytywne testy).
3. prawie miesiąc później na USG nic nie ma, a beta jest poniżej 5 (a to wyklucza ciążę - przynajmniej zdrową)
4. czekasz na poronienie już kolejny miesiąc, jednakże nie ma nawet żadnych plamień
5. teraz znów Ci wychodzi blada kreska na teście

No nie wygląda to normalnie. Jeszcze gdybyś miała tej plamienia - a tu wychodzi, że będąc w ciąży (czy też w trakcie poronienia) zachodzisz w kolejną ciążę. No ewidentnie jakaś bzdura i gdzieś został popełniony błąd. Albo źle odczytujesz/wykonujesz testy, albo wskazują one na coś innego niż ciąża.
Źle wykonuje testy lub je źle odczytuje? To napisze ci jak to robię kupuje test sprawdzając datę ważności kolejnego dnia rano sikam do kubeczka otwieram test moczę 5 sekund po 5 sekundach odkładam test na płaska powierzchnię i odczytuje wynik do 5 minut. Ta kreska wyszła do 2.5minutach ze stoperem w reku.

Wyżej padło że to mógł być polip. Lekarz nic nie szukał po prostu robił usg sprawdzał śluzówkę macicy mierzył sprawdzał jajniki prawy lewy na lewym jajniku mała torbiel i bardziej "z boku" pęcherzyk który też zmierzył i kazał wszystkie wymiary napisać położnej. Gdyby tak nie było to po co bym pisała że pęcherzyk ciążowy 4mm wtedy każdy napisał że ciąża młodsza i gratulował a teraz nagle dziwne że gin "obserwował" według Ciebie pęcherzyk?

Takie przypomnienie napisze. Nigdzie nie napisałam że test na 100% pokazuje ciąże. Zadałam pytanie czy ta torbiel może być na podłożu nowotworowym bo test wychwycił beta hcg a żadnych leków zastrzyków nie brałam i nie biorę żeby mógł zafałszować wynik testu ciazowego. Nawet nie wierzę że to może być ciąża bo nie chce mi się wierzyć że jajeczkowanie jest jak nie ma miesiączki z resztą poprzednie endo się nie złuszczyła więc od nowa rosnąć nie ma jak. Bardziej boję się że jak krwawienia nie będzie i pojadę do gin to zdecyduje się na badania pod kątem nowotworowym i że coś tam wyjdzie.
 
@Humhum Też wyszłam kiedyś z takiego założenia i przed wizytą zjadłam pół opakowania ptasiego mleczka [emoji2356]No i lekarz nie był w stanie pomiarów zdjąć, ja nie wiem ile czasu trwało zanim wszystko pomierzył. Także z wizyty mam piękne zdjęcie 3D stopy dziecka :D

Haha [emoji23] Mi się też raz oberwało od lekarza jak zjadłam paczka przed wizytą i dziecko miało takie adhd że lekarz mnie wysłał na pół h spacer żeby zasnęło [emoji85] Więc to nie jest dobry pomysł [emoji23]

Haha to ciekawa pamiątka [emoji16] u mnie nie robili 3D. Najgorsze jest czekanie teraz dwa tygodnie na wyniki pappa...
Niby z USG wyszło niskie prawdopodobienstwo wad ale jednak.
Martwi mnie to NT dość wysokie i DV mam bardzo niskie. A nic mi o tym nie mówiła...

Czemu tak dlugo [emoji33] 2 razy robiłam i max 4 dni czekałam [emoji4]
 
Źle wykonuje testy lub je źle odczytuje? To napisze ci jak to robię kupuje test sprawdzając datę ważności kolejnego dnia rano sikam do kubeczka otwieram test moczę 5 sekund po 5 sekundach odkładam test na płaska powierzchnię i odczytuje wynik do 5 minut. Ta kreska wyszła do 2.5minutach ze stoperem w reku.

Wyżej padło że to mógł być polip. Lekarz nic nie szukał po prostu robił usg sprawdzał śluzówkę macicy mierzył sprawdzał jajniki prawy lewy na lewym jajniku mała torbiel i bardziej "z boku" pęcherzyk który też zmierzył i kazał wszystkie wymiary napisać położnej. Gdyby tak nie było to po co bym pisała że pęcherzyk ciążowy 4mm wtedy każdy napisał że ciąża młodsza i gratulował a teraz nagle dziwne że gin "obserwował" według Ciebie pęcherzyk?

Takie przypomnienie napisze. Nigdzie nie napisałam że test na 100% pokazuje ciąże. Zadałam pytanie czy ta torbiel może być na podłożu nowotworowym bo test wychwycił beta hcg a żadnych leków zastrzyków nie brałam i nie biorę żeby mógł zafałszować wynik testu ciazowego. Nawet nie wierzę że to może być ciąża bo nie chce mi się wierzyć że jajeczkowanie jest jak nie ma miesiączki z resztą poprzednie endo się nie złuszczyła więc od nowa rosnąć nie ma jak. Bardziej boję się że jak krwawienia nie będzie i pojadę do gin to zdecyduje się na badania pod kątem nowotworowym i że coś tam wyjdzie.
Ja na Twoim miejscu bym szukała naprawdę dobrego lekarza. Tak narzekasz na służbę zdrowia w Niemczech więc może dać szansę i spróbować w Pl?
Tak, wiem nie masz gdzie się zatrzymac.. Jak się chce to wszystko się da [emoji2368]
 
@młoda1994 Nie wiem jak z tymi "moczonymi" testami. Ja zawsze robiłam płytkowe, gdzie się daje 3 krople ;-) Nigdy nie ufałam tym paskowym i strumieniowym. Naprawdę ciężko jest Ci coś mądrego doradzić, bo bez lekarza niewiele można. Nie bój się diagnostyki, ona ma na celu Ci pomóc, a nie zaszkodzić.
Chciałabym Ci jakoś pomóc, ale nie wiem jak. Przedstawiłam Ci jak to wygląda z mojej strony. Czasem spojrzenie kogoś z boku otwiera nam oczy. Możesz zupełnie to zignorować lub zacząć się w to zgłębiać.
Medycyna jest bezsilna wobec naszej natury, więc tak naprawdę wszystko jest możliwe. Ja próbuje znaleźć jakąś racjonalną odpowiedź, ale nic innego do głowy mi nie przychodzi.
 
reklama
Ja na Twoim miejscu bym szukała naprawdę dobrego lekarza. Tak narzekasz na służbę zdrowia w Niemczech więc może dać szansę i spróbować w Pl?
Tak, wiem nie masz gdzie się zatrzymac.. Jak się chce to wszystko się da [emoji2368]
A gdzie Ty widzisz że narzekam? Sorry ale ja już nie odpowiadam na to jak ktoś odbiera moje posty.

Są plusy i minusy mieszkania w danym kraju ale to nie tylko w DE ale w każdym kraju[emoji4][emoji4]
 
Do góry