reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Matko, zyje w jakims innym swiecie. Dziewczyny od poniedzialku nie bralam femibionu. Zapomnialam zuoelnie....
Myslicie że ma to jakieś znaczenie. 32 tc dzisiaj.

Ja biorę tylko kwas foliowy całą ciążę, poza standardowym zesawem: nospa/luteina/magnez. ;)
Nie ma znaczenia. ;)

Mi nigdy nie robili badań na IP jak mnie nie przyjmowali...
W każdym razie podjedź do innego szpitala, żeby rozważali pessar, albo chociaż Cię potrzymali na obserwacji. Prawda taka, że w domu mimo wszystko więcej robimy niż w szpitalu

Mnie też nigdy na IP nie robili badań, kazali zrobić indywidualnie.


@Charlotte21 , skoro poczułaś że cewka piecze moze to faktycznie jakas infekcja ;* Trzymam kciuki ;*
 
reklama
@nnat. A to jeszcze nie masz odstawionej Luteiny? Mnie lekarz w 31 tc odstawił duphaston. Może mój organizm za mało go ma i takie dolegliwości?
Nadal czekam a wyniki. Zwykle ŚLA przesyła bardzo szybko. ale na to wygląda, że albo personel mają ograniczony albo tyle badań :)
Dzisiaj już jest lepiej. Mam nadzieję, ze nic się nie będzie działo więcej. Ale dla pewności jezcze raz chyba pojadę na IP, aby mnie zbadali. Tylko, że jak tam ide i mówię, że mnie brzuch boli to patrzą jak na wariatkę ;/
a byłam już tam 8 razy :)
Mi na IP 3 razy zlecili badania moczu, morfologii i CRP :) za pierwszym razem wyszła infekcja i dali antybiotyk. A dwa razy to po prosty bóle brzucha i przepisali magnez.
 
Jak jest lepiej to może ze względu na to co się dzieje dookoła siedź w domu?

Ja na luteinie ciągle. Z tego co rozmawiałam z profesorem ostatnio zmniejszył mi na 2x dziennie po 1 tab., na wizycie za tydzień, to będzie 35t1d odstawiamy całkowicie.
Może być że to z tego względu u Ciebie takie dolegliwości. Albo własnie jakaś infekcja.
 
@Charlotte21 Biorąc pod uwagę, że większość pracowników laboratorium to kobiety i często młode, to podejrzewam, że wiele z nich zostało z dziećmi w domu. I powstał problem wydajnościowy...
 
Jak jest lepiej to może ze względu na to co się dzieje dookoła siedź w domu?

Ja na luteinie ciągle. Z tego co rozmawiałam z profesorem ostatnio zmniejszył mi na 2x dziennie po 1 tab., na wizycie za tydzień, to będzie 35t1d odstawiamy całkowicie.
Może być że to z tego względu u Ciebie takie dolegliwości. Albo własnie jakaś infekcja.
Muszę powiedzieć, że byłam na IP wczoraj i miałam obawy. Bo przed ktg kazali mi się nawodnić i iść kupić wodę. A kawiarenka na parterze obok poczekalni dla chorych. Prawie biegiem poknałam ten dystans. Na IP położniczym tylko 3 ciężarne (w tym ja). Bardzo cicho i spokojnie, ale to jednak szpital. Wczoraj i dzisiaj musiałam iść do apteki i mnóstwo ludzi. Dzisiaj tez na porabiu krwi byłam. Normalnie tylko sprawdzam, czy kaszlu nie mam i jakiś dreszczy :D
Trochę się boję, nie ukrywam. Dlatego waham się tak bardzo czy powinnam naciskać na położenie mnie na oddziale... Bo myślę, ze jakbym się uparła to by się zgodzili.
 
@Charlotte21 , powiem Ci że mój Mąż pracuje z ludźmi z miejscowości skąd pochodzi pierwsze ognisko chorobowe u nas w okolicy. To co się dzieje, to tragedia. Ja nigdzie się nie ruszam, do apteki wczoraj sam skoczył... Na badania na wizytę za tydzień, jak tak to będzie dalej wyglądało, to nie pójdę... Ew. Męża poprosze o dostarczenie próbki moczu do laboratorium.

Niestety, źle się dzieje, a to wszystko przez nieodpowiedzialność ludzi.
Wczoraj Mąż kupił ostatnią buteleczkę leku przeciwgorączkowego dla niemowląt w naszej aptece...

My jesteśmy dalecy od paniki, ale to, co słyszę wieści z pracy Męża załamało mnie do końca...

Albo położyć się na oddział, albo siedzieć w domu, takie bym ja osobiście brała opcje pod uwagę.
 
Juz chyba jasne skąd bole podbrzusza.
Troche mi podwyższone te leukocyty wyszky w moczu. Ostatnio mialam powyżej 5 i juz mi dali antybiotyk. ;/
Co do paniki, @nnat. Tez raczej nie panikuje. Staram sie normalnie podchodzić do takich rzeczy. Ale u nas po sklepach juz żywności brakuje 😃 maz się śmieje ze jedyne co trrzba kupić to papier roaletowy aby nie braklo ;)
Ja juz tez nie wychodzę. Dzisiaj leżę i meza wszedzie puszczam. Mocz mógł mi zaniesc ale krew nie bardzo. Wiec musialam iść do pobrania ;)
 

Załączniki

  • Screenshot_20200312-141407_Chrome.jpg
    Screenshot_20200312-141407_Chrome.jpg
    61,4 KB · Wyświetleń: 55
@Charlotte21, cieszę się że to ,,tylko'' infekcja ;*
Skonsultuj sprawę z lekarzem, da Ci pewnie jakis antybiotyk i minie ;*
Doczytałam się nawet tego, że silne zapalenia mogę być przyczyną też częstszych napinań brzucha. Więc wszystko by się zgadzało. Muszę poczekać na wiadomość od mojego lekarza. :) Też mam nadzieję, że to sprawa tej infekcji. :)
 
reklama
U mnie już końcówka 10 tygodnia. Mam nadzieję że niedługo skończą mi się te wymioty i mdłości. Tylko leżę nie mam siły nic robić. Jak tylko wstanę to kręci mi się w głowie. Dwa razy prawie zemdlałam. Wczoraj złamał mi się ząb na pół który miałam przygotowywany do leczenia kanałowego. Jeszcze do tego pandemia i niecałe dwa kilometry odemnie jest nielegalne składowisko toksycznych odpadów. Masakra.
 
Do góry