nnat.
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Lipiec 2019
- Postów
- 3 766
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
No dokładnie, jak ze wszystkim. Co lekarz to inna opinia A tego badania po 4h nie mogę zrobić bo ja biorę zastrzyk o 21 wieczorMój znowu mówił że jego ddimery nie obchodzą tylko samo inr. Co lekarz to inna opinia. Dlatego ja z 4 razy robiłam te ddimery, potem już nie robiłam. Jakoś pod koniec się uspokoiłam, nie biegałam ciagle na wymazy [emoji85][emoji85] ostatnie 1.5 miesiąca miałam takie lajtowe dla głowy. Bałam się tylko żeby Maksiu nie miał 4kg, a miał 4.2 [emoji16][emoji85] ale przeżyło się
U mnie podobnie, mąż miał 4950 jak się urodził i wszyscy się martwili jak ja urodzę takie duże dziecko. Na szczęście miałam cc bo córka się miednicowo ustawiła, ale miała 3980 co dla mnie brzmiało i tak przerażająco [emoji33] Ciekawa jestem ile teraz będzie, ale z racji planowanego cc już się tak nie martwię porodem [emoji4]No dokładnie, jak ze wszystkim. Co lekarz to inna opinia A tego badania po 4h nie mogę zrobić bo ja biorę zastrzyk o 21 wieczor
Ja tez się boje ze będę miała dużego dzidziola nie dość ze na heparynie, to mój mąż urodził się 4900
Nie masz na to wpływu niestety, ważne żeby było zdrowe. A natura to tak wymyśliła że zaraz zapominasz o bólu podczas porodu, bo inaczej większość byłaby jedynakami[emoji1787]. Ja przez tydzień mówiłam że jak kiedyś jeszcze będę w ciąży to idę do psychiatry, że nie dam już rady takiego porodu przeżyć - jak wiadomo już mi przeszło [emoji16][emoji1] w końcu to tylko chwilaNo dokładnie, jak ze wszystkim. Co lekarz to inna opinia A tego badania po 4h nie mogę zrobić bo ja biorę zastrzyk o 21 wieczor
Ja tez się boje ze będę miała dużego dzidziola nie dość ze na heparynie, to mój mąż urodził się 4900
Dziewczyny podpowiedzcie mi bo sama nie wiem co robić, mój gin na ostatniej wizycie wymyślił zebym brala tabletki o nazwie alfadiol. Czy ktora z Was je brala ? Chodzi tu o długotrwałe przyjmowanie heparyny że niby wtedy wapń się wyplukuje mocno? Że można mieć kiedyś osteoporoze? I podobno żeby temu zapobiec mam brać jedna dziennie ta tabletkę. Ale w ulotce pisze ze w ciąży można stosować ten lek jedynie gdy w opinii lekarza korzyść dla matki przeważa nad ewentualnym zagrożeniem dla płodu. Sama nie wiem co myśleć, narazie mam go od tygodnia Ale nie biorę bo nie wiem czy jest aż taka potrzeba [emoji20] pomożecie???
Tak wogole to wczoraj zaczelam piętnasty tydzień no i jakoś ten czas leci, we wtorek słuchałam serduszka i było wszystko ok, wizyta 21.08 Także niebawem.
Gdyby takie popularne były te tabletki to któreś z dziewczyn heparynowych by też je mialy hmmm. Kurde ale dylematy. Pojde dziś do rodzinnego jesli uda mi się dostać A jak nie to jutro i poproszę o jakieś skierowanie do naczyniowca flebologa czy kogo tam, na Doppler żył, jak mnie oleje to pójdę prywatnie i tyle.Ja bym na twoim miejscu zbadała po prostu poziom wapnia w organizmie. Jeśli będzie ok to darowalabym sobie te tabletki. Swoją drogą też pierwsze słyszę o czymś takim, ale wydaje mi się to najsensowniejsze właśnie zbadać poziom
Gdyby takie popularne były te tabletki to któreś z dziewczyn heparynowych by też je mialy hmmm. Kurde ale dylematy. Pojde dziś do rodzinnego jesli uda mi się dostać A jak nie to jutro i poproszę o jakieś skierowanie do naczyniowca flebologa czy kogo tam, na Doppler żył, jak mnie oleje to pójdę prywatnie i tyle.
Dziewczyny tak was czytam i sama zaczynam wariować na punkcie robienia testu [emoji23] to mój pierwszy cs odkąd dostałam zielone światło po poronieniu.. Myślałam że uda mi się to jakoś na spokojnie ogarnąć ale chyba nic z tego [emoji4] testujemy chyba mniej więcej w tym samym czasie [emoji6]@nnat. Ja odliczam... Dobrze, ze nie mam testów Ty i tak szybciej masz
Hej, u mnie też pierwszy cykl po stracie. Jeszcze 9 dni i tak, bycie tu, nakręca PowodzeniaDziewczyny tak was czytam i sama zaczynam wariować na punkcie robienia testu [emoji23] to mój pierwszy cs odkąd dostałam zielone światło po poronieniu.. Myślałam że uda mi się to jakoś na spokojnie ogarnąć ale chyba nic z tego [emoji4] testujemy chyba mniej więcej w tym samym czasie [emoji6]