reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Hej dziewczęta! Jestem tu nowa..
W grudniu poroniłam w 10 tc, natomiast kruszynka nie rozwijała się od 6tc także miesiąc żyłam w nieświadomości, że noszę martwy zarodek.. lekarz zalecił 3 miesiące czekania także starania rozpoczęliśmy od marca, natomiast były to starania i nie starania... bo odpuściłam jakiekolwiek testy owulacyjne itd.. także albo się wstrzelimy albo nie, bo współżycie co 2 dni nie było możliwe.. także niby się jakoś nie przykładaliśmy, ale mimo wszystko nadzieję miałam na pozytywny test.. kwiecień, maj testy negatywne, a w czerwcowym cyklu totalnie odpuściłam.. zaczęlam biegać.. schudłam 4 kg.. skupilam się na sobie.. i nawet miałam nie testować, ale intuicja pchała mnie po test i w dniu spodziwanej miesiączki dwie kreski.. niestety po stracie poprzedniej kruszyny.. radość z samych dwóch kresek nie jest taka jak wcześniej.. to piętno straty pozostawia trwały ślad. Czekam na wizytę u ginekologa 16 lipca.. ale to chyba będą najdłuższe 10 dni.. i jakoś nie potrafię nakierować psychiki na dobre tory... cały czas biegam do toalety i sprawdzam czy nie plamię. Chociaż wtedy nie plamiłam a i tak było źle. Nawet na betę nie poszłam bo się boję wyników... nie miałam zadnych badań po poronieniu także nie znam przyczyny.. ale mam nadzieję, że bedzie dobrze.
Witam:* i współczuje :( U mnie było podobnie .. tez poroniłam pierwsza ciąże w grudniu miedzy 9 a 10 tygodniem, a serduszko nie bilo od 7+4 tc:( dla mnie również to był szok, beta tez pięknie przerastała na początku i nic noe wskazywalo na to, ze może mnie to spotkać:( Na szczęście trafiłam od razu tutaj na forum, dziewczyny mnie wspierały i podpowiedzialy jakie badania zrobić. Zrobiłam m.in pakiet na trombofilie i tam wyszły mi 2 mutacje. Mthfr i V Leiden. Biorę kwas foliowy metylowany (bo tylko taki mogę) i od pozytywnego testu (21 maja) przyjmuje zastrzyki z heparyny. Obecnie mam 10+2 i przeogromna nadzieje na szczęśliwe zakończenie:)
Mam nadzieje, ze u ciebie to rzeczywiście przykry incydent, i ze tym razem będzie już wszystko dobrze.. ale jeśli masz możliwość, to zrób może nawet dziś ten pakiet na trombofilie.. wyniki będziesz miała do 2 tygodni.. a gdyby coś ci wyszło to włączenie heparyny nawet troszkę później może uratować ciąże. Ja jestem bardzo wdzięczna dziewczynom tutaj, bo dzięki nim zrobiłam te badania i myśle ze bez leków kolejne ciąże bym traciła :sad:
Wiem, ze nie jestem jeszcze na takim etapie gdzie można jednoznacznie stwierdzić, ze się udało bo jakby nie było jeszcze różnie może być. Ale z lekami czuje się bezpieczniej.
Zdarza się i tak, ze tak jak mówi twój lekarz, zdrowe dziewczyny tracą jedna ciąże, a kolejna już szczęśliwie donoszą ;) mam nadzieje, ze zaliczysz się do nich ☺️❤️
Trzymaj się i powodzenia :***

@kasiula222 Bardzo mi przykro :sad::sad::sad: Trzymaj się kochana jakoś ❤️
 
reklama
Witam:* i współczuje :( U mnie było podobnie .. tez poroniłam pierwsza ciąże w grudniu miedzy 9 a 10 tygodniem, a serduszko nie bilo od 7+4 tc:( dla mnie również to był szok, beta tez pięknie przerastała na początku i nic noe wskazywalo na to, ze może mnie to spotkać:( Na szczęście trafiłam od razu tutaj na forum, dziewczyny mnie wspierały i podpowiedzialy jakie badania zrobić. Zrobiłam m.in pakiet na trombofilie i tam wyszły mi 2 mutacje. Mthfr i V Leiden. Biorę kwas foliowy metylowany (bo tylko taki mogę) i od pozytywnego testu (21 maja) przyjmuje zastrzyki z heparyny. Obecnie mam 10+2 i przeogromna nadzieje na szczęśliwe zakończenie:)
Mam nadzieje, ze u ciebie to rzeczywiście przykry incydent, i ze tym razem będzie już wszystko dobrze.. ale jeśli masz możliwość, to zrób może nawet dziś ten pakiet na trombofilie.. wyniki będziesz miała do 2 tygodni.. a gdyby coś ci wyszło to włączenie heparyny nawet troszkę później może uratować ciąże. Ja jestem bardzo wdzięczna dziewczynom tutaj, bo dzięki nim zrobiłam te badania i myśle ze bez leków kolejne ciąże bym traciła :sad:
Wiem, ze nie jestem jeszcze na takim etapie gdzie można jednoznacznie stwierdzić, ze się udało bo jakby nie było jeszcze różnie może być. Ale z lekami czuje się bezpieczniej.
Zdarza się i tak, ze tak jak mówi twój lekarz, zdrowe dziewczyny tracą jedna ciąże, a kolejna już szczęśliwie donoszą ;) mam nadzieje, ze zaliczysz się do nich ☺❤
Trzymaj się i powodzenia :***

@kasiula222 Bardzo mi przykro :sad::sad::sad: Trzymaj się kochana jakoś ❤
Dziękuję... mam nadzieję, że tak będzie chociaż bardzo mnie to stresuje.. a nawet miałam robić jakieś badania ale dopiero teraz w wakacje, a tu pozamiatane bo test pozytywny... fajnie, że znasz przyczynę i mogłaś szybko zareagować. Więc teraz żałuję, że żyję w nieświadomosci...
 
Dziękuję... mam nadzieję, że tak będzie chociaż bardzo mnie to stresuje.. a nawet miałam robić jakieś badania ale dopiero teraz w wakacje, a tu pozamiatane bo test pozytywny... fajnie, że znasz przyczynę i mogłaś szybko zareagować. Więc teraz żałuję, że żyję w nieświadomosci...
Nie do konca pozamiatane, bo zespol antyfosfolipidowy i zaburzenia krzepniecia można diagnozowac w trakcie ciąży. Oczywiscie jest ryzyko, że bedzie za późno na leczenie, tzn. dojdzie do poronienia w trakcie oczekiwania na wyniki. Tarczyce i wymazy z pochwy to wręcz trzeba zbadac na poczatku każdej ciąży. Jaki kwas foliowy lykasz?
 
A ten zespol antyfosfolipidowy i zaburzenia krzepniecia to co trzeba byłoby zbadać??
Tarczyce mam pod kontrolą bo mam hashimoto, a kwas w zestawie pregna plus..
 
A ten zespol antyfosfolipidowy i zaburzenia krzepniecia to co trzeba byłoby zbadać??
Tarczyce mam pod kontrolą bo mam hashimoto, a kwas w zestawie pregna plus..
Mnie 1 lekarz kazał zrobic na poczatku ciazy przeciwciala p/antykardiolipinie IgM i IgG. Wynik byl negatywny i dla niego to oznaczalo, ze jest OK. Potem jeszcze D-dimery i cos jeszcze typowego od krzepniec, czego nie pamietam i teraz nie sprawdzę. Ale inny lekarz zlecil mi duzo wiecej, m.in.
-p.p/beta 2 glikoproteinie IgM i IgG
-bialko C
-bialko S.
Są też badania genetyczne tzw. w kierunku trombofilii.
 
Mnie 1 lekarz kazał zrobic na poczatku ciazy przeciwciala p/antykardiolipinie IgM i IgG. Wynik byl negatywny i dla niego to oznaczalo, ze jest OK. Potem jeszcze D-dimery i cos jeszcze typowego od krzepniec, czego nie pamietam i teraz nie sprawdzę. Ale inny lekarz zlecil mi duzo wiecej, m.in.
-p.p/beta 2 glikoproteinie IgM i IgG
-bialko C
-bialko S.
Są też badania genetyczne tzw. w kierunku trombofilii.
A wyszło coś u Ciebie niepokojącego?
Napewno jeśli lekarz zasugeruję to zrobię, chociaż podejrzewam, że może być różnie bo to 4 tc i 4 dni a ja od 4 dni leże z przeziebieniem.. mój organizm totalnie traci odporność.. także martwie się że i tak już pozamiatane ze względu na witusy
 
A wyszło coś u Ciebie niepokojącego?
Napewno jeśli lekarz zasugeruję to zrobię, chociaż podejrzewam, że może być różnie bo to 4 tc i 4 dni a ja od 4 dni leże z przeziebieniem.. mój organizm totalnie traci odporność.. także martwie się że i tak już pozamiatane ze względu na witusy

Bardzo często taka choroba się zdarza na początku ciąży, także spokojnie :) to raczej jest dobry znak ;)
 
@martakratkastara w zasadzie to po staremu...oprócz tego, że Ala już po operacji. Może teraz mlaskać i mniamać przy jedzeniu. Nic się nie ulewa toteż widzę jak rośnie. Nie ominęła jej jednak rehabilitacja, bo mięśnie słabe, więc ćwiczy z terapeutką na zajęciach i ze mną w domu. Nie lubi, ale zaczyna robić postępy i niektóre ćwiczenia robi sama, ja tylko ją ustawiam. A jak tam mały książę?
 
reklama
A wyszło coś u Ciebie niepokojącego?
Napewno jeśli lekarz zasugeruję to zrobię, chociaż podejrzewam, że może być różnie bo to 4 tc i 4 dni a ja od 4 dni leże z przeziebieniem.. mój organizm totalnie traci odporność.. także martwie się że i tak już pozamiatane ze względu na witusy
Tak, wyszlo. Wg lekarza jest to przyczyna moich 2 poronien. Wg mnie moze byc cos innego. Natomiast dzieki tym badaniom dowiedzialam sie, że jestem bardzo obciazona ryzykiem choroby zakrzepowo-zatorowej, diagnozuje sie dalej.
 
Do góry