reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

4 h po zastrzyku ... hmm, czyli u mnie to kompletnie jest niewykonalne bo zastrzyk robię o 21 wieczorem :unsure: Czyli ni z ząb ni w oko... Musiałabym w środku nocy do laboratorium jechać, pomijając fakt ze u mnie w mieście krew pobierają od 6-9 rano:dry:
Właśnie z tego powodu między innymi dziewczyny doradzaly heparynke rano [emoji4] A no i jeszcze dlatego ze większość porodów odbywa się na noc więc jest przerwa jakas od zastrzyku, ale nie wiem czy dobrze mówię hehehe
 
reklama
Właśnie z tego powodu między innymi dziewczyny doradzaly heparynke rano [emoji4] A no i jeszcze dlatego ze większość porodów odbywa się na noc więc jest przerwa jakas od zastrzyku, ale nie wiem czy dobrze mówię hehehe
Jak ja pytałam to kojarzę, ze pisały ze to nie ma znaczenia czy rano czy wieczorem :p A ze brałam acard ma noc i miałam go odstawić na rzecz heparyny, to stwierdziłam ze teraz w tym czasie po prostu zamiast tabletki będę bić zastrzyk ... kurczę No nie wiem, przecież nie ma sensu nawet kłaść się w tym celu do szpitala, bo mogę więcej szkody narobić niż pożytku:( może bym gina zapytała na kolejnej wizycie .. ale boje się ze mi powie ze my to bierzemy profilaktycznie i do mojej wagi starczy 0,4.. i nie będzie sobie tym głowy zaprzątał:unsure:
 
Jak ja pytałam to kojarzę, ze pisały ze to nie ma znaczenia czy rano czy wieczorem [emoji14] A ze brałam acard ma noc i miałam go odstawić na rzecz heparyny, to stwierdziłam ze teraz w tym czasie po prostu zamiast tabletki będę bić zastrzyk ... kurczę No nie wiem, przecież nie ma sensu nawet kłaść się w tym celu do szpitala, bo mogę więcej szkody narobić niż pożytku:( może bym gina zapytała na kolejnej wizycie .. ale boje się ze mi powie ze my to bierzemy profilaktycznie i do mojej wagi starczy 0,4.. i nie będzie sobie tym głowy zaprzątał:unsure:
Ja mam 0,3 fraxy, zdaje sobie sprawie że to profilaktyczna dawka, ale mam nadzieję że będzie wszystko dobrze, łapie mnie coraz większy stres przed środa. [emoji20][emoji26]
 
Ja mam 0,3 fraxy, zdaje sobie sprawie że to profilaktyczna dawka, ale mam nadzieję że będzie wszystko dobrze, łapie mnie coraz większy stres przed środa. [emoji20][emoji26]
Wiem, wiem kochana [emoji20] Rozumiem, ze się martwisz ... zwłaszcza jeśli tu są jakieś zle wiadomości, to mi gliwa tez świruje:unsure:
Ale mimo wszystko trzeba być dobrej myśli. Ja szlam na środowa wizytę ze strachem ale z pozytywnym nastawieniem [emoji5] Może to pomogło [emoji6] choć do czasu usg wgl nie rozmawiam z moim lekarzem. Tak jakby mnie tam nie było, odpowiadam mu półsłówkami jak jakiś głupek:laugh2: bo czuje, ze jak otworze buzie to zwymiotuje ... dopiero w trakcie usg język mi się rozplątuje i buzia już nie zamyka[emoji1] czyli może nawet sama nie mam pojęcia jak mój stres jest silny. I wierze, ze Ty tez czujesz podobnie.. Ale tak jak pisałam, trzeba myśleć ze pod naszym serduszkiem jest tam sobie dzidziulek który skacze na głowie, macha rączkami i nóżkami i serducho wali jak dzwon [emoji5][emoji173]️ Wyobraź to sobie przed wizyta, a lekarz zaraz pokaze ci to na monitorze [emoji5][emoji5][emoji5] Nie przywołuj czarnych myśli!;)

@kasiula222 A ty kochana jak się czujesz? [emoji22] jesteś już w szpitalu?
 
Ostatnia edycja:
Wiem, wiem kochana [emoji20] Rozumiem, ze się martwisz ... zwłaszcza jeśli tu są jakieś zle wiadomości, to mi gliwa tez świruje:unsure:
Ale mimo wszystko trzeba być dobrej myśli. Ja szlam na środowa wizytę ze strachem ale z pozytywnym nastawieniem [emoji5] Może to pomogło [emoji6] choć do czasu usg wgl nie rozmawiam z moim lekarzem. Tak jakby mnie tam nie było, odpowiadam mu półsłówkami jak jakiś głupek:laugh2: bo czuje, ze jak otworze buzie to zwymiotuje ... dopiero w trakcie usg język mi się rozplątuje i buzia już nie zamyka[emoji1] czyli może nawet sama nie mam pojęcia jak mój stres jest silny. I wierze, ze Ty tez czujesz podobnie.. Ale tak jak pisałam, trzeba myśleć ze pod naszym serduszkiem jest tam sobie dzidziulek który skacze na głowie, macha rączkami i nóżkami i serducho wali jak dzwon [emoji5][emoji173]️ Wyobraź to sobie przed wizyta, a lekarz zaraz pokaze ci to na monitorze [emoji5][emoji5][emoji5] Nie przywołuj czarnych myśli!;)

@kasiula222 A ty kochana jak się czujesz? [emoji22] jesteś już w szpitalu?

Dzięki za słowa otuchy ! kochana jesteś ! Tak jak mówisz wczorajsza informacja od Kasi zbila mnie mocno z toru pozytywnego myślenia i wywołała strach, ale muszę postarać się myśleć pozytywnie, do środy coraz bliżej. Wizytę mam na 15.30, pewnie jakoś o 16 wejdę. Ufffff wariactwo

@kasiula222 trzymaj się dzielnie tule mocno
 
Jak ja pytałam to kojarzę, ze pisały ze to nie ma znaczenia czy rano czy wieczorem :p A ze brałam acard ma noc i miałam go odstawić na rzecz heparyny, to stwierdziłam ze teraz w tym czasie po prostu zamiast tabletki będę bić zastrzyk ... kurczę No nie wiem, przecież nie ma sensu nawet kłaść się w tym celu do szpitala, bo mogę więcej szkody narobić niż pożytku:( może bym gina zapytała na kolejnej wizycie .. ale boje się ze mi powie ze my to bierzemy profilaktycznie i do mojej wagi starczy 0,4.. i nie będzie sobie tym głowy zaprzątał:unsure:
Możesz też zbadać ddimery i aptt. To już nie ma znaczenia ile od zastrzyku. W sensie jak robisz zastrzyk na wieczór to rano spokojnie możesz iść :) a te parametry mówią o krzepnięciu krwi i też z nich można wywnioskować czy jest okej.

Dzięki za słowa otuchy ! kochana jesteś ! Tak jak mówisz wczorajsza informacja od Kasi zbila mnie mocno z toru pozytywnego myślenia i wywołała strach, ale muszę postarać się myśleć pozytywnie, do środy coraz bliżej. Wizytę mam na 15.30, pewnie jakoś o 16 wejdę. Ufffff wariactwo

@kasiula222 trzymaj się dzielnie tule mocno

Trzymam kciuki za wizytę :)

Ja pamiętam te wizyty w pierwszej połowie ciąży. Ten wieczny strach... Moja gin już mnie na tyle znała, że wiedziała że wizyta w standardowej kolejności czyli badanie na fotelu a potem usg, nie przejdzie. Zaczynała zawsze od usg, na którym ja nie oddychałam (dosłownie) do momentu aż powiedziała że jest serduszko. Potem ja zaczynałam oddychać i płakać ze szczęścia, a ona sobie mogła mierzyć wszystko co trzeba :p
 
reklama
Dali mi 4 tabletki i czekam ....już mija dwie godziny ale nie bardzo coś rusza :(
[USER=172923]@roki_1991/USER] ty miałaś zabieg bez krwawienia?

Tak. Ja miałam oba zabiegi "na zimno"...U mnie w szpitalu chyba nie preferują tabletek, nie wiem może chodzi o to żeby szybko dziewczyna wyszła do domu...
Ale na obu wypisach miałam napisane że przyszłam z krwawieniem.... Chociaż tak nie było
 
Do góry