reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

@młoda1994 mi ginka poleciła ovarin. Skład podobny, jeśli nie bogatszy. Bierzesz dwie tabletki dziennie. Wspominała też o symfolic wzięłam 20 saszetek zamiennie, ale nie chciało mi to cudo przechodzić przez gardło. Tak więc wróciłam do ovarinu. W sumie to drugi miesiąc brania, ale efektów nie widać. Nawet nie miałam w poprzednim cyklu owulacji. W tym też nie zauważyłam, ale póki co cykl jest dłuższy niż poprzednie więc może organizm wreszcie wraca do normy.

@M@lly moim zdaniem to nie jest utopienie pieniędzy. Jeśli zlecisz także badanie płci możesz starać się o zasiłek pogrzebowy. Raz, że masz wtedy możliwość pochować maleństwo dwa, że w jakiś sposób pokryje to koszty badań genetycznych.
 
reklama
Przepraszam nie odbierzcie poprzedniego postu źle. Ja np. bardzo ubolewam, że poroniłam na takim etapie, że nie można było pobrać materiału do badań. Bardzo chciałam pożegnać się z moją fasolką i zrobić jej godny pogrzeb.
 
Ja dziś zamowilam inofem dla mnie i fertilman dla M. Dziś go skontrolowalam bo kupiłam mu 1,5 mies temu aschwagande 60 tabletek czyli na 2 miesiace i wiecie ile wybrał? ... 15.... no szlag mnie trafi
 
@młoda1994 mi ginka poleciła ovarin. Skład podobny, jeśli nie bogatszy. Bierzesz dwie tabletki dziennie. Wspominała też o symfolic wzięłam 20 saszetek zamiennie, ale nie chciało mi to cudo przechodzić przez gardło. Tak więc wróciłam do ovarinu. W sumie to drugi miesiąc brania, ale efektów nie widać. Nawet nie miałam w poprzednim cyklu owulacji. W tym też nie zauważyłam, ale póki co cykl jest dłuższy niż poprzednie więc może organizm wreszcie wraca do normy.

@M@lly moim zdaniem to nie jest utopienie pieniędzy. Jeśli zlecisz także badanie płci możesz starać się o zasiłek pogrzebowy. Raz, że masz wtedy możliwość pochować maleństwo dwa, że w jakiś sposób pokryje to koszty badań genetycznych.
Wiesz ja już się nalykalam tabletek w życiu przez ostatnie 8 lat także wolę coś do picia. Moja wątroba już jest tak zniszczona że nawet czasami tabletki na wątrobę nie pomagają. Nie zrozum mnie źle ale Jak słyszę że znowu muszę jakieś tabletki zażywać to aż mi nie dobrze. Jeżeli chodzi o to by miało by mi pomóc w zajęciu w ciążę to wolę coś w saszetkach żeby zrobić przerwę w lykaniu tabletek chociaż częściowo bo niestety ale na tarczyce tabletki muszę brać i kwas foliowy też w tabletkach.
 
@młoda1994 mi ginka poleciła ovarin. Skład podobny, jeśli nie bogatszy. Bierzesz dwie tabletki dziennie. Wspominała też o symfolic wzięłam 20 saszetek zamiennie, ale nie chciało mi to cudo przechodzić przez gardło. Tak więc wróciłam do ovarinu. W sumie to drugi miesiąc brania, ale efektów nie widać. Nawet nie miałam w poprzednim cyklu owulacji. W tym też nie zauważyłam, ale póki co cykl jest dłuższy niż poprzednie więc może organizm wreszcie wraca do normy.

@M@lly moim zdaniem to nie jest utopienie pieniędzy. Jeśli zlecisz także badanie płci możesz starać się o zasiłek pogrzebowy. Raz, że masz wtedy możliwość pochować maleństwo dwa, że w jakiś sposób pokryje to koszty badań genetycznych.
Nikt z rodziny oprócz męża nie wie o ciąży i nie chce mowic. Nie chce robić pogrzebu.
 
Tak tylko jeśli chciałabym zrobić badanie genetyczne plodu to muszę sie zdecydować przed zabiegiem. Ale nie wiem czy to cos da czy nie będą to pieniadze wyrzucone w bloto. I nie lepiej zainwestować w inne badania?
Bardzo współczuję Ci straty, ja sama jestem tydzień po zabiegu więc wiem znam doskonale to uczucie...co do pomyłek lekarzy to nic mnie już nie zdziwi... Teraz miałam taką sytuację że dwóch lekarzy widziało znaczny obrzęk płodu, na kolejnym USG inna lekarka absolutnie go nie widziała wręcz mówiła że na pewno go nie było wcześniej, dzień później inna lekarka na USG znów mi mówiła o obrzęku... Tak więc ciężko stwierdzić czy miałaś bliźniaki czy też nie. Co do badań to ja czekam na wyniki badania genetycznego i uważam że nawet jeśli nic z nich nie wyniknie to nie są to pieniądze wyrzucone w błoto bo będę miała poczucie że zrobiłam wszystko żeby znaleźć przyczynę poronienia. Do tego też dla mnie ważne badanie płci do pochówku który chce zrobić. No i szereg innych badań...a jeśli chodzi o zabieg to ja na początku próbowałam farmakologicznie, częściowo się udało ale nie wszystko się oczyści i i tak nast.dnia musiała mieć zabieg. Przy pierwszym poronieniu od razu zdecydowałam się na zabieg i teraz widzę że to była lepsza opcja.
 
Bardzo współczuję Ci straty, ja sama jestem tydzień po zabiegu więc wiem znam doskonale to uczucie...co do pomyłek lekarzy to nic mnie już nie zdziwi... Teraz miałam taką sytuację że dwóch lekarzy widziało znaczny obrzęk płodu, na kolejnym USG inna lekarka absolutnie go nie widziała wręcz mówiła że na pewno go nie było wcześniej, dzień później inna lekarka na USG znów mi mówiła o obrzęku... Tak więc ciężko stwierdzić czy miałaś bliźniaki czy też nie. Co do badań to ja czekam na wyniki badania genetycznego i uważam że nawet jeśli nic z nich nie wyniknie to nie są to pieniądze wyrzucone w błoto bo będę miała poczucie że zrobiłam wszystko żeby znaleźć przyczynę poronienia. Do tego też dla mnie ważne badanie płci do pochówku który chce zrobić. No i szereg innych badań...a jeśli chodzi o zabieg to ja na początku próbowałam farmakologicznie, częściowo się udało ale nie wszystko się oczyści i i tak nast.dnia musiała mieć zabieg. Przy pierwszym poronieniu od razu zdecydowałam się na zabieg i teraz widzę że to była lepsza opcja.
W szpitalu do którego idę daja tabsy i 2-4h potem zabieg. 2h po zabiegu na sali i potem do domu. Duzo dałaś za badania genetyczne płodu? Który tc był u Ciebie?
 
Ok. Będę próbować wszystkiego co jest dozwolone dla starających się. Dziękuję kochana. Spokojnego wieczoru życzę. [emoji847]
Przy tym moim szkrabie ciężko o spokój, ale dziękuję ;)

Tak tylko jeśli chciałabym zrobić badanie genetyczne plodu to muszę sie zdecydować przed zabiegiem. Ale nie wiem czy to cos da czy nie będą to pieniadze wyrzucone w bloto. I nie lepiej zainwestować w inne badania?
A masz jakieś ubezpieczenie dodatkowe np grupowe w pracy? Bo jeśli zrobisz badania genetyczne to możesz zarejestrować dziecko w usc i dostać odszkodowanie z ubezpieczenia może. Ja tym sposobem miałam pieniądze na to i na inne badania. Nie namawiam, tylko podpowiadam :)

Wiesz ja już się nalykalam tabletek w życiu przez ostatnie 8 lat także wolę coś do picia. Moja wątroba już jest tak zniszczona że nawet czasami tabletki na wątrobę nie pomagają. Nie zrozum mnie źle ale Jak słyszę że znowu muszę jakieś tabletki zażywać to aż mi nie dobrze. Jeżeli chodzi o to by miało by mi pomóc w zajęciu w ciążę to wolę coś w saszetkach żeby zrobić przerwę w lykaniu tabletek chociaż częściowo bo niestety ale na tarczyce tabletki muszę brać i kwas foliowy też w tabletkach.
Ten inofem ma też kwas foliowy w składzie, tylko nie pamiętam dawki. Ale może starczy to i nie będziesz musiała łykac ;)
 
Tak tylko jeśli chciałabym zrobić badanie genetyczne plodu to muszę sie zdecydować przed zabiegiem. Ale nie wiem czy to cos da czy nie będą to pieniadze wyrzucone w bloto. I nie lepiej zainwestować w inne badania?
Bardzo Ci współczuję. Oczywiście decyzja będzie należała do Ciebie, ale jest duże prawdopodobieństwo że to mogła być jakaś przypadkowa mutacja genetyczna. Ja wolałabym chyba poszukać przyczyny u siebie najpierw, nie wiem jak pozwolą Ci finanse ale takie badanie płodu to około 1000 zł i niekoniecznie możesz coś z niego się dowiedzieć. Po zabiegu zabezpiecza się zawsze płod w postaci bloczków parafinowych które możesz wypożyczyć do badań, może dowiedz się w laboratorium ile masz czasu na wykonanie takiego badania i przemysl ta sprawę sobie na spokojnie.
 
reklama
Bardzo Ci współczuję. Oczywiście decyzja będzie należała do Ciebie, ale jest duże prawdopodobieństwo że to mogła być jakaś przypadkowa mutacja genetyczna. Ja wolałabym chyba poszukać przyczyny u siebie najpierw, nie wiem jak pozwolą Ci finanse ale takie badanie płodu to około 1000 zł i niekoniecznie możesz coś z niego się dowiedzieć. Po zabiegu zabezpiecza się zawsze płod w postaci bloczków parafinowych które możesz wypożyczyć do badań, może dowiedz się w laboratorium ile masz czasu na wykonanie takiego badania i przemysl ta sprawę sobie na spokojnie.

Niestety z bloczków często nie da się zrobić badań. Przynajmniej nie tak dokładnie jak z materiału zabezpieczonego przy zabiegu
 
Do góry