Ciąża Po Poronieniu

[Paula919191]

Ja chyba też będę musiała zmienić tok myślenia bo takie myślenie jeszcze mnie bardziej dołuje. A długo się staracie już?

My się nie musimy starać specjalnie bo ja zachodze w ciążę ale jest ronie na etapie gdy już bije serce....a nie wyobrażam sobie żeby to się powtarzało bo chyba moje serce pęknie...dwa poronienia to dla mnie już za wiele, jak znowu się sytuacja powtórzy to chyba zwariuje

 

[młoda1994]

No ja straciłam 3 razy. Ostatnie poronienie było w czerwcu w 14 tygodniu. Od 4 lat nie umiem zajść w ciążę nie wiem czy cykle bez owu czy jajowody niedrozne czy nasienie męża się pogorszyło. Będę wszystko sprawdzać po kolei. Też sobie nie wyobrażam aby stracić ciążę po raz czwarty. Za dużo mnie to już kosztuje. Teraz się martwię bo nie umiem zajść w ciążę A jak już zajde będę się martwiła czy wszystko jest w porządku czy ja doniose do terminu. Chyba już tak będzie do póki nie urodze dziecka.

My się nie musimy starać specjalnie bo ja zachodze w ciążę ale jest ronie na etapie gdy już bije serce....a nie wyobrażam sobie żeby to się powtarzało bo chyba moje serce pęknie...dwa poronienia to dla mnie już za wiele, jak znowu się sytuacja powtórzy to chyba zwariuje

 

[Paula919191]

No ja straciłam 3 razy. Ostatnie poronienie było w czerwcu w 14 tygodniu. Od 4 lat nie umiem zajść w ciążę nie wiem czy cykle bez owu czy jajowody niedrozne czy nasienie męża się pogorszyło. Będę wszystko sprawdzać po kolei. Też sobie nie wyobrażam aby stracić ciążę po raz czwarty. Za dużo mnie to już kosztuje. Teraz się martwię bo nie umiem zajść w ciążę A jak już zajde będę się martwiła czy wszystko jest w porządku czy ja doniose do terminu. Chyba już tak będzie do póki nie urodze dziecka.

Masz rację, teraz się martwimy o brak ciąży,jak jest już ciąża to martwimy się o stratę,jak stracimy to martwimy się dlaczego nas to spotkało i to takie błędne koło....

 

[młoda1994]

Masz rację, teraz się martwimy o brak ciąży,jak jest już ciąża to martwimy się o stratę,jak stracimy to martwimy się dlaczego nas to spotkało i to takie błędne koło....

Ahh szkoda słów kochana

 

[kasiula222]

Ostatnio koleżanka słysząc o moich problemach z krzepnięciem pytała czemu nie biorę zastrzyków. Myślałam, że skoro wysoka hemoglobina to dobrze.. Dziś odebrałam wyniki ze szpitala, co prawda nie rano na czczo ale to chyba nie ważne w tym przypadku. Wyniki są złe.. I znów strach że stracę ciążę..
Czas protrombinowy 10 sek; INR 0,96 Wskaźnik protrombinowy 101%

Co to za badanie jest co bada ? Na krzepliwość jest chyba inne badanie ?

@Charlotte21gratulacje kochana będzie dobrze bierzesz leki musi być dobrze ... Masz jakieś objawy ? Ból piersi ?

Miała któraś z Was problemy z hemoroidami ?

 

[M@lly]

Witam.
Dziś się dowiedziałam ze moja druga ciąża obumarla w sumie na tym samym etapie tj 6/7 tc. Pierwsza w zeszlym roku, druga wg usg tydzień temu. Tak i w tej tak i w tamtej w jednym tygodniu serce biło tydzien po juz nie. Jestem załamana. Dzis bylam na konsultacji u innej lekarki u ktorej chcialam prowadzić ciąże. Zaeiodlam się na niej totalna znieczulica i traktowanie pacjenta z góry. Kolejny raz będę oczyszczana. Mam nadzieję że znów bez komplikacji. Boje się. Nie bólu fizycznego a psychicznego. Najgorsze jest to ze na poprzednich dwóch usg w obecnej ciąży wszystko było ok. Byl jeden pecherzyk i jedno serce. A dziś jak bylam u innej babki byl jeden pecherzyk z zarodkiem bez bijącego serca i drugi pusty którego wcześniej nie było. Nie umiala mi wyjaśnić skąd się wziął. Bo nie badala mnie wcześniej. Dba pewności zrobiłam betę z 24.04 bylo 50876 a z dzis 80634. Więc za mały przyrost i chyba nie ma sensu powtarzać za 2 dni. W czwartek mam dostać termin zabiegu. Chciałabym od razu zrobić badania by określić przyczynę ale nie wiem jakie. Mąż na piątek umówił się na badanie nasienia pod kątem wad genetycznych. Nie wiem co dalej.

 

[M@lly]

Witam.
Dziś się dowiedziałam ze moja druga ciąża obumarla w sumie na tym samym etapie tj 6/7 tc. Pierwsza w zeszlym roku, druga wg usg tydzień temu. Tak i w tej tak i w tamtej w jednym tygodniu serce biło tydzien po juz nie. Jestem załamana. Dzis bylam na konsultacji u innej lekarki u ktorej chcialam prowadzić ciąże. Zaeiodlam się na niej totalna znieczulica i traktowanie pacjenta z góry. Kolejny raz będę oczyszczana. Mam nadzieję że znów bez komplikacji. Boje się. Nie bólu fizycznego a psychicznego. Najgorsze jest to ze na poprzednich dwóch usg w obecnej ciąży wszystko było ok. Byl jeden pecherzyk i jedno serce. A dziś jak bylam u innej babki byl jeden pecherzyk z zarodkiem bez bijącego serca i drugi pusty którego wcześniej nie było. Nie umiala mi wyjaśnić skąd się wziął. Bo nie badala mnie wcześniej. Dba pewności zrobiłam betę z 24.04 bylo 50876 a z dzis 80634. Więc za mały przyrost i chyba nie ma sensu powtarzać za 2 dni. W czwartek mam dostać termin zabiegu. Chciałabym od razu zrobić badania by określić przyczynę ale nie wiem jakie. Mąż na piątek umówił się na badanie nasienia pod kątem wad genetycznych. Nie wiem co dalej.

Ta ciąża od tamtej różniła się tym ze objawy byly bardziej odczuwalne. I ze zdiagnozowano od razu cukrzycr ciążowa. Przez 2 tyg mialam stosować dietę a potem jak nic sie nie poprawi to insulina.

 

[roki_1991]

Tutaj w DE miałam dopiero pierwsza wizytę z ginekologiem i Endo. Teraz w czwartek będę miała 2 wizytę z Endo więc jeszcze o zaufaniu nie mogę mówić. Ale mam nadzieję że lekarze do końca w mojej sprawie podejda naprawdę poważnie i mi pomogą. Bo pierwsze wrażenie zrobili na mnie bardzo dobre tym bardziej że nie zlali mnie i od razu dostałam skierowanie na badania. U mnie strasznie są skoki TSH dlatego do póki nie zobaczę wyników nie uwierzę że wszystkie hormony są w końcu uregulowane. Najbardziej się boję że zdiagnozuja u mnie insulinoopornosc. Mam problem z waga i ze schudnieciem. Sama dieta mi nie pomaga. A ze względu na padaczke która objawia się przy nerwach i wysiłku fizycznym to i u mnie jest wysiłek fizyczny nie wskazany bo po atakach jestem już całkiem do niczego. I już lekarze powiedzieli że będzie problem z waga u mnie ponieważ sama dieta to u mnie nawet waga nie drgnela.

No to niestety przy IO też jajeczka są gorszej jakości i to też może być powód tak na dobrą sprawę. Ale nie ma co gdybac, poczekaj na wizytę, na badania, nie warto się martwić na zapas

 

[młoda1994]

A wrazie wu można to jakoś leczyć żeby były lepszej jakości i żebym mogła zajść w ciążę?

No to niestety przy IO też jajeczka są gorszej jakości i to też może być powód tak na dobrą sprawę. Ale nie ma co gdybac, poczekaj na wizytę, na badania, nie warto się martwić na zapas

 

[młoda1994]

Pytam tak na wszelki wypadek gdyby się jednak okazało i od razu zapytam Endo bo on też jest Diabetologiem