reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

@coco07 U mnie też sugerują przypadkowy problem genetyczny. Podobno to nawet 70 procent poronień w I trymestrze. Staram się w to wierzyć, bo inaczej byłoby mi chyba ciężko. A i tak miewam myśli - czy się za bardzo nie stresowałam w pracy, czy mnie synek gdzieś w brzuch za bardzo nie szturchnął, czy to nie to, że wtedy a wtedy wzięłam go na ręce...

Rozumiem, bo ja tez się nad tym zastanawiałam, czy przyczyna mogło być coś co ja zrobiłam. Ale teraz wiem, ze nie można tak myśleć bo na pewno zrobiłyśmy wszystko co w naszej mocy, żeby dzieciątko było zdrowe. Przy tej okazji, czytałam na mamieginekolog jak to jest z tym noszeniem w ciąży.. i pisała tam, ze matka natura nie stworzyłaby nas w ten sposób, żeby w ciąży nie moc nosić naszego starszego dzieciaczka...
Kochana zainwestuj w te badania i będziesz spokojniejsza ☺️
 
reklama
@Takaja123 niewiele korzystam, ale w moim pakiecie byłam u ginekologa, na usg piersi, dentysta (50% zniżki), koleżanki korzystają też na pewno z internisty i endo.
 
Ostatnia edycja:
@coco07 No to obie podczytujemy Mamę Ginekolog ;) zresztą pewnie nie my jedne. Przejrzałam już wszystko co tam było odnośnie poronień, tego co wolno, czego nie wolno w ciąży. A artykuł o noszeniu w ciąży czytałam niedługo po odkryciu dwóch kresek... Stosunkowo dobre źródło informacji. Choć ostatnio stwierdzam podczytując czy to Was czy inne fora, najczęściej co ginekolog to opinia. I dotyczy to wszystkiego - od zlecanych badań przez opinie o lataniu samolotem, noszeniu dziecka i jedzenia sera brie . Ale komuś trzeba zaufać - moim zdaniem najlepiej swojemu lekarzowi. A jeśli mu nie ufamy lub przyłapujemy na innej opinii niż ma reszta świata, to może czas go zmienić
 
@Martefka ja ciąże straciłam w 8 tyg też serduszko przestało bić. Też słyszałam że zdarza się, natura wie co robi itp. Jednak zrobiłam badania i teraz mam nadzieję, że teraz szczęśliwie donosze. Ja Cię nie namawiam i też nie twierdzę, że lekarz nie ma racji może faktycznie u Ciebie to zwykły przypadek. Jeśli chciałabyś zrobić jakieś badania to warto przebadac się pod kątem zespolu antyfosfolipidowego bo może uaktywnil się dopiero w drugiej ciąży
 
@Takaja123 Ja nie wybierała, bo ich po prostu mam. Ale tobbylo spoko bo np miałam problem z kręgosłupem to poszłam do ortopedy od niego na rehabilitację tam kazali iść do neurologa i miałam skierowanie na rezonans. Tak samo jak chciałam na szybko usg nerki to szybko do urologa się zapisałem i zribil. Więc korzystałam z kilku różnych opcji cieszę się , że je miałam i nie musiałam wybierać konkretnych specjalistów tylko mam większość w pakiecie. Nawet immunolog był w pakiecie i że w moim województwie nie było to wybrałam sama A oni zwrócili koszty :) tak samo z psychiatra ja po stracie potrzebowałam zwolnienie mieli długo termin A ja na już chciałam to wybrałam prywatnie i też zwrócili. Ale takie wypasy to chyba tylko w zakładowych
 
@coco07 No to obie podczytujemy Mamę Ginekolog ;) zresztą pewnie nie my jedne. Przejrzałam już wszystko co tam było odnośnie poronień, tego co wolno, czego nie wolno w ciąży. A artykuł o noszeniu w ciąży czytałam niedługo po odkryciu dwóch kresek... Stosunkowo dobre źródło informacji. Choć ostatnio stwierdzam podczytując czy to Was czy inne fora, najczęściej co ginekolog to opinia. I dotyczy to wszystkiego - od zlecanych badań przez opinie o lataniu samolotem, noszeniu dziecka i jedzenia sera brie . Ale komuś trzeba zaufać - moim zdaniem najlepiej swojemu lekarzowi. A jeśli mu nie ufamy lub przyłapujemy na innej opinii niż ma reszta świata, to może czas go zmienić

Dokładnie ☺️
 
reklama
@Takaja123 Dzięki za info. Będę się zatem spieszyć z rozkminą. A to 6 tygodni to od zatrzymania akcji serca u dziecka czy od fizycznego momentu poronienia... Bo u mnie między tymi datami ponad 2 tygodnie różnicy...
 
Do góry