reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Kb.karola90 ja dziś 27t2d... w szpitalu od 23t5d... niech Cię to pociesza, że Tobie zostało kilka dni i jetes na mecie, A ja żyję w ciągłej niepewności. Jesteś bezpieczna i zaraz będziesz szczęśliwa mamusia.
:* trzymam kciuki
Bardzo Cię podziwiam. Ja dostaje świra w szpitalu. I w sumie to teraz leżę po to żeby leżeć bo wszystko jest ok i to mnie dobija bo dopiero co mogłam zacząć pomału normalnie funkcjonować po 20 tygodniach leżenia i znowu muszę być w tym cholerny szpitalu
 
reklama
Każdy dzień jest niepewnością... każde badanie mnie przeraża.... Psychicznie raz lepiej raz gorzej.... kryzys już miałam, dzień przeplakalam.... Ale to ponoć normalne... dni jakoś mijają... W piątek mina 4 tygodnie...
Wiem co czujesz...7 tyg spędziłam w szpitalu i myślałam że oszaleję... też miałam lepsze i gorsze dni A kryzysów miałam milion.. jeszcze troszkę:) A pozniej nagroda i to jaka <3
 
reklama
Jestem wściekła na maksa...szew zdejmą mi najwcześniej w sobotę w skończonym 37tc wg OM. Także do soboty niepotrzebnie będę leżeć w szpitalu. Leże i ryczę...

Kochana, wierzę że to denerwujące, bo na pewno chciałabyś być w domku. Ale skoro tak stwierdzili żebyś została, to lez tam spokojnie, to tylko kilka dni :) dasz radę. Poglaszcz antosia, opowiedz mu coś ;) książka, muzyka, filmy, krzyżówki, dasz radę ;) mąż też na pewno będzie przyjeżdżał, będzie dobrze :)
 
Do góry