Takaja123
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Wrzesień 2018
- Postów
- 2 608
@Oczekujaca123 to film właśnie skończyłam oglądać mega. A tam popełniła błąd w tytule "nostalgia anioła" napisałam coś innego
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Dziekuje za odpowiedz i zrozumienie.@Star miałam tak w 1szje i 2giej ciąży od owu... ciągle spałam [emoji14] A potem test i 2kreski
Dziewczyny dzięki za tytuły część widziałam resztę zapisuję!
@Takaja123 ten zły samarytanin to serial czy film?
@Loli05 przykro mi :* zostań z nami. Tu Cię każda zrozumie. Sama straciłam synka w 23tc... teraz jestem w kolejnej ciąży. Daj sobie czas, popłacz, I zdecyduj co dalej... czasem warto się przebadać, żeby sytuacja się nie powtórzyła.
Przytulam mocno. Trzymaj się.
Co do tego jak to teraz edzie wyglądać ie pomogę, bo ja miałam normalny poród.
Bez względu na to na jakim etapie straciłas ciążę to było Twoje dziecko ! I okres żałoby jak najbardziej trwa i trwać będzie. Ja korzystałam z pomocy psychologa. Nie wiem czy tam gdzie jesteś znajdziesz kogoś odpowiedniego , ale są etapy żałoby (zaraz poszukam na necie). Żeby dojść do siebie musisz przejść każdy z nich. Tak po mojemu to najpierw jest taka właśnie nie pewność, brak zrozumienia co się dzieje.... czujesz się bez silna.. czekasz na coś ale nie wiesz na co..szukasz na forum, ale nie wiesz czego...potem przychodzi złość...pokrzyczysz.placzesz....możesz zamykać się w sobie... uciekać od ludzi...później zaczyna do Ciebie docierać co się stało...powoli to rozumiesz...musisz się z tym pogodzic nauczyć żyć... I iść dalej...musisz zaakceptować to co się stało.. musisz znaleźć w sobie siłę do życia , nie można ominąć żadnego etapu nie można się zatracić w tym bo... łatwo wpaść w depresję
Jasne można też pozbierać się raz dwa i już Niektórzy tak potrafią , ale jeśli mówisz o żałobie to starałam Ci się przedstawić jak to moze wygladac. Pisz nam o swoich emocjach. Każda przeżywała tu strate i dzielysmy się swoimi uczucia. Jak trzeba było to wylewalysmy kubeł zimnej wody, żeby się ktoś pozbieral bo zmierzał w złym kierunku. Zapamiętaj masz prawo być smutna, zła, płakać, krzyczeć... nie możesz siebie o nic obwiniać. Nie powinnaś też myśleć o kolejnej ciąży już teraz...bo jeśli nie dojdziesz do siebie A zejdziesz w ciążę to możesz sobie zaszkodzić. Co do staran to potrzebna jest.kontrola czy wszystko ok. Lekarze mają różne zdania. Zależy jak przebiega poronienie na jakim etapie itp. Ja po porodzie dostałam zgodę po trzech okresach. Zaszłam w 1szym cyklu staran, czyli czwartym od porodu. Jest ciężko. Dziewczyny po zabiegach zachodzą czasem od razu i wszystko jest ok. Ale pamietaj psychika też jest ważna. Nie zastąpisz jednej ciąży drugą... wiec najpierw trzeba się pogodzić z tym , że straciłaś to dziecko i wtedy iść do przodu i dopiero starać się o kolejna ciążę.
Portal gdzie ja czytałam różne artykuły i mi.pomagal to
Dlaczego.org.pl
Poronilam.pl tu masz też jakie warto badania zrobić itp nie wiem jak jest w Twoim kraju,
Link do: Żałoba - Wspólnota Rodziców po Stracie Dziecka
@coco07 wataha świetny serial belfer też [emoji7] z netflixowych seriali.i filmów polecam:
Designated survivor
Line od duty
Gdzieś pomiędzy
Modliszka
Sinner
Grace&grace
Marcela
Dark
I... Tu włącza mi się skleroza ciążowa jak sobie coś przypomnę to dam znac
Przykro mi z powodu Twojego aniołka. Musisz dac sobie czas, każda z nas przeżyła tą żałobę na swój sposób. Ja przez pierwszy tydzień miałam problem żeby komukolwiek spojrzeć w oczy, wydawało mi się że każdy na mnie patrzy i wie co się stało. Niestety jeszcze tak się złożyło że miałam zabieg 23 grudnia, czas świąt i życzeń. Ja chciałam też jak najszybciej wrócić do pracy, ale w końcu wróciłam po 3 tygodniach bo miałam jeszcze zaległy urlop. Byłam już na tyle stabilna że nie bałam się wrócić. Chociaż na wstępie uprzedziłam dziewczyny, że nie chce o tym co się stało rozmawiać w pracy. Nie do końca wiem czy było to dobre. Przede wszystkim pamiętaj że musisz dac sobie czas, płacz kiedy potrzebujesz. Nie powiem Ci że z czasem zapomnisz, bo nigdy tak nie będzie ale nauczysz się z tym żyć. I pisz tu do nas ile potrzebujesz, przytulam Cię mocno.Dziekuje dziewczyny.ja siedze drugi dzien w domu i mysle zeby wrocic do pracy zajac sie czyms,bo i tak nic sie nie dzieje.a jak juz sie cos zacznie to wtedy wziasc zwolnienie.nigdy nie bylam na zwolnieniu,zalezy mi na pracy,niby szefostwo rozumie no ale no.chce wrocic do normalnego zycia,maz mnie bardzo wspiera,synek o niczym nie wie i jest i tak bardzo kochany i mnie rozsmiesza.wciaz mam lekkie objawy,lekkie mdlosci czasem i siekam wiecej i sutki mnie bola,zastanawiam sie czy musze miec zero objawow by sie zaczelo?fajne z was babeczki
A jak mozesz to powiesz mi czemu sie nie udalo naturalnie?za dlugo czekalas?ja mialam male brazowe plamki rano i moze szyjka sie otworzyla skoro byly.nie dosc ze los tak nas okrutnie doswiadcza to jeszcze trzeba czekac