reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

@Star u mnie to skomplikowane:D zawsze przed poronieniem owulacje miałam w 17dc i dlatego robiłam teraz te testy ale testy pozytywne sluzu brak, wieczorem wcxorsj miałam ciut na papierze. A ból jajników i śluz miałam tydzień temu więc podejrzewam, że tamto była owulacja :) testy zrobiłam dla świętego spokoju bo chce zacząć brać luteine ale muszę mieć pewność, że faktycznie jestem po owulacji żeby sobie nic nie zablokować. Luteine mam wziąć bo ostatnia @mialam wywoływana luteina i lekarz zalecił mi żeby jeszcze teraz wzięła. :) o to teraz Ty będziesz miska zabawę z tymi testami :) daj znać jak tam Ci idzie :D
 
reklama
Byc moze przez przypadek? Przepraszam.

Nie szkodzi przecież ;) ja się nie gniewam, po prostu pytam ;)

@Star Cykle mam 27-28 dniowe i byłam ostatnio na monitoringu w 13 dc i powiedział mi ze lada dzień pęknie jajeczko (Noi podejrzewam ze pękło w teb sam dzień bo bardzo jajnik mnie zaczął kłuć wieczorem) a potem potwierdził ze pękło. W tym cyklu owu najprawdopodobniej miałam w 11 dc bo wtedy najbardziej mnie bolał jajnik (choć w tym cyklu ćmił mnie już kilka dni wcześniej) także owu mam wczas, nigdy nie czułam żebym miała po 14 dc.. zawsze przed. A co do tego czy jest dobrym fachowcem nie mam takiej pewności, bo ja do niego poszłam pierwszy raz przypadkowo po recepta jak miałam to drugie plamienie w ciąży i on mi powiedział ze serduszko nie bije, potem okazało się ze pracuje w szpitalu w którym miałam zabieg, on mnie tam nadal itd Noi tak już u niego zostałam ... także nie znam go kilka lat żeby się wypowiedzieć czy się zna na rzeczy czy nie bardzo ... No nie wiem muszę ochłonąć chyba i się z tym przespać bo takie podejście „co tym razem” i „znowu ona” mi nie pasuje ... a co dopiero jak będę panikować w ciąży? Ehh...

@roki_1991 tak tak pisałam wtedy ze tez czytał coś w telefonie. Jest młody, robi podobno jakaś specjalizacje i może jeszcze nie na wszystkim się zna... nie wiem:oops: ale będę musiała to przemyśleć. Tylko najgorsze jest to ze u mnie nie ma zbyt dobrych lekarzy ... każdy ma plusy i minusy oraz inne podejście do pacjentki i leczenia

Tym bardziej zmień lekarza. Bo w ciąży takie podejście będzie cię jeszcze bardziej stresować. Fajnie by było, gdybyś miała takiego gina który będzie cię wspierał w ciąży, pomoże z lekami, ale przede wszystkim będziesz miała z nim kontakt i takie psychiczne wsparcie. W sensie ze będziesz mogła zadzwonić o coś zapytać, poradzić się itp :) wiem że takie znalezienie lekarza proste nie jest, ale warto poszukać już teraz ;)
 
@Niepatrzwstecz długo się staralas? @coco07 tak jedno opakowanie wystarczy na dwa cykle bierzesz po owulacji przez 10dni. Jakiej długości masz cykle? W którym dniu cyklu masz owulację wg. Monitoringu? Może uważa że dupek lepszy od luteiny ? A dla ciebie to jeden pieron, oprócz kasy. I w sumie drogę podania ma przyjemniejsza, poprostu łyka się. Co do stosunku w jakim cię potraktował nie fajnie, ale jak jest dobrym fachowcem to bym olala jego zachowanie, jeśli nie to zamieniłabym.
Nie. Odstawiłam tabletki anty i po 3 msc przypadkowo zaszlam [emoji23]
 
Tak odnośnie lekarzy to mam do Was pytanie. Myślicie ze też powinnam szukać innego lekarza? Ostatni raz byłam u niej jakiś miesiąc temu niby po owulacji. Niby bo ona sama do końca nie widziała czy była bo płynu nie było widocznego. Mówiłam jej ze przez ostatnie półtora roku brałam duphaston na wyrównanie cykli ( od innego lekarza przepisany) i w cyklu w którym zaszłam w ciążę brałam clo i w ostatnim cyklu w którym miałam ciążę biochemiczna tez byłam po clo. A ona nie dała mi nic na stymulacje, bo stwierdziła ze owulacja była mimo ze jej nie widzi i w dodatku nie kazała mi brać duphastonu bo po co skoro była owulacja i progesteron na pewno jest dobry... I oczywiście w tym niby cyklu z owulacja nie zaszlam. Myślicie ze ma rację? Ze tylko ja panikuje? Bo już nie wiem co robić
 
@Niepatrzwstecz to może teraz też szybko pójdzie , za co trzymam kciuki :)
@coco07 , @Takaja123 co do owulacji i progesteronu ( lutka, dupek) powinno ja się brać około 2 dni po owulacji, jeśli ma wyregulować lub wspomóc cykl. Tak 7 dni po to już ma raczej funkcje wywoławcza @. Niestety wasze rozterki może rozwiać tylko podglądaniecie co tam się dzieje. Nie macie opcji skoczenia tylko gdzieś na jedno razowe USG? Ja płacę 50 zł za takie kukniecie w podwozie celem sprawdzenia owulacji.
Jeżeli to taki lekarz, to bym od niego uciekła w takim razie. Poczytaj opinie o lekarzach, i nawet jak byś miała trochę dojechać to warto. Ja na grubianstwo lekarzy jestem uodporniona, ale na brak wiedzy już nie bardzo. Oczywiście jak lekarz coś przy mnie sprawdzi na necie mi nie przeszkadza zwłaszcza, że oni to sprawdzają na swoich stronach do których, my nie mamy dostępu, a szkoda.
Pewnie od jutro będę się bawić testami, zrobię co dwa dni, a jutro będzie 5dzien po owulacji. ;)
@annkow111 , cały ten czas brałaś luteinę? Trochę długo.. na regulację cykli bierze się go około 6 mc, a potem sprawdza jak zadziałał i jak efekt jest mizerny to po 3 cyklach się bierze znów. Jeżeli dawno była owulacja to mogła nie być pewna bo ten płyn się wchłania. Ile cykli byłaś stymulowana clo?
 
Tak odnośnie lekarzy to mam do Was pytanie. Myślicie ze też powinnam szukać innego lekarza? Ostatni raz byłam u niej jakiś miesiąc temu niby po owulacji. Niby bo ona sama do końca nie widziała czy była bo płynu nie było widocznego. Mówiłam jej ze przez ostatnie półtora roku brałam duphaston na wyrównanie cykli ( od innego lekarza przepisany) i w cyklu w którym zaszłam w ciążę brałam clo i w ostatnim cyklu w którym miałam ciążę biochemiczna tez byłam po clo. A ona nie dała mi nic na stymulacje, bo stwierdziła ze owulacja była mimo ze jej nie widzi i w dodatku nie kazała mi brać duphastonu bo po co skoro była owulacja i progesteron na pewno jest dobry... I oczywiście w tym niby cyklu z owulacja nie zaszlam. Myślicie ze ma rację? Ze tylko ja panikuje? Bo już nie wiem co robić

Najważniejsze jest to, żebyś miała zaufanie do swojego lekarza. Bo jednak nie oszukujmy się, my tu możemy mówić swoje, ale to lekarz jednak przepisuje leki, prowadzi ciążę itp i to przy nim musisz się czuć bezpieczna. My tutaj tylko możemy podpowiedzieć co zadziałało w naszym przypadku, możesz to swojemu lekarzowi podsunac, ale dobrze mieć lekarza który się zna i będzie chciał pomoc :) jeśli nie czujesz się przy swojej gin pewnie, to poszukaj kogoś innego ;)
 
Ja każdego lekarza sprawdzam tzn. co powie innego niż ja wiem musi mi przedstawić argumenty. Argumentem nie jest dla mnie jedno badanie. Wiedze weryfikuje, jestem wstanie nawet odkopać ksiazki, kupic, znaleźć itp...potem mecze SMS jak jakiemuś się to nie podoba to uprzejmie go informuje, że place takie pieniądze, że odpowiedzi na pytania mam w pakiecie , zwykle to stawia do pionu. Ciążę chciałabym prowadzić u lekarza u którego mam poczucie bezpieczeństwa. Jak wiem, że jest dobry to jego charakter jest mi obojętny, a szacunek do siebie wywalcze. Ja jestem wredna i też potrafię spowodowac, że druga strona poczuje się zle. Najlepszych lekarzy nie tylko ginekologów mam takich, z którymi na początku darłam koty.
Ja ewentualna ciążę będę prowadzić u znajomego, co komfortowe nie będzie bo jednak nie ominie USG dopochwowego. Ale wiem, że będę musiała się przełamać , bo taka hybryda jak teraz nie wchodzi w rachubę. Inny mnie bada, a z nim konsultuje wyniki.
 
@Niepatrzwstecz to może teraz też szybko pójdzie , za co trzymam kciuki :)
@coco07 , @Takaja123 co do owulacji i progesteronu ( lutka, dupek) powinno ja się brać około 2 dni po owulacji, jeśli ma wyregulować lub wspomóc cykl. Tak 7 dni po to już ma raczej funkcje wywoławcza @. Niestety wasze rozterki może rozwiać tylko podglądaniecie co tam się dzieje. Nie macie opcji skoczenia tylko gdzieś na jedno razowe USG? Ja płacę 50 zł za takie kukniecie w podwozie celem sprawdzenia owulacji.
Jeżeli to taki lekarz, to bym od niego uciekła w takim razie. Poczytaj opinie o lekarzach, i nawet jak byś miała trochę dojechać to warto. Ja na grubianstwo lekarzy jestem uodporniona, ale na brak wiedzy już nie bardzo. Oczywiście jak lekarz coś przy mnie sprawdzi na necie mi nie przeszkadza zwłaszcza, że oni to sprawdzają na swoich stronach do których, my nie mamy dostępu, a szkoda.
Pewnie od jutro będę się bawić testami, zrobię co dwa dni, a jutro będzie 5dzien po owulacji. ;)
@annkow111 , cały ten czas brałaś luteinę? Trochę długo.. na regulację cykli bierze się go około 6 mc, a potem sprawdza jak zadziałał i jak efekt jest mizerny to po 3 cyklach się bierze znów. Jeżeli dawno była owulacja to mogła nie być pewna bo ten płyn się wchłania. Ile cykli byłaś stymulowana clo?
Bralam najpierw pół roku. Potem robiłam badanie i wyszło ok. Lekarka wiedziała ze staramy sie o dziecko i dlatego kazała brać nadal dla pewności ze poziom sie utrzyma. Mówiła ze niby mogła być 2 dni przed wizyta i dlatego nie widać. A clo brałam raz w lipcu i od razu zaszłam. I dwa miesiące temu raz i ciąża biochemiczna. Dlatego wydaje mi sie ze bez stymulacji nie zajde...
 
Nie wiem czy jej ufam. Byłam u niej dopiero 2 razy po poleceniu kuzynki, która zaszła po poronieniu. Dała mi listę badań która mogę zrobić i sprawdzić co mogło być przyczyną. Może i pomoże mi ale ona ma czas. Nie rozumie ze my chcemy już i teraz
 
reklama
@Star byłam ma usg 8 lutego i tam pęcherzyki były widoczne ale jeszcze małe i dawał do 10 dni i peknal czyli wszystko by się zgadzało, że owulacja jest teraz :) wczoraj znów wieczorem śluz się pojawił więc coś jest na rzeczy :) Jeśli chodzi o monitoring to umówiona jestem z lekarzem od marca ponieważ teraz jest na urlopie.
 
Do góry