coco07
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Grudzień 2018
- Postów
- 2 434
@kb.karola90 To u ciebie byl na prawdę fajny powrót do pracy.. u mnie koleżanki w pracy nic nie mówiły na ten temat, nie pytały (jedynie z szefowa rozmawiałam) Może właśnie dlatego ze nie wiadomo jak się zachować. Bardzo bałam się powrotu do pracy, ale było to nie uniknione. Mąż mi wtedy powiedział, ze one będą się zachowywać tak ja ja. Jeżeli pokaze ze jestem przybita, smutna i płacząca, to one nie będą wiedziały jak się zachować i będzie nieswojo, ale jak pokaże ze wróciłam do żywych i ze nawet się trzymam, jeśli będę sobą, to one tez będą do mnie podchodzić tak jak przed ciąża. Noi rzeczywiście tak było... A to ze pewnie gadały za plecami, to już swoją droga.. baby takie są i tyle.. A to ze mieszkam w małym mieście i wszyscy się praktycznie znają, nie ułatwia tego. Wczoraj spotkałam w sklepie dawna znajoma z pracy, i staje za mna w kolejce i dotyka mnie po brzuchu mówiąc „słyszałam, słyszałam, do mnie wieści szybko przychodzą”. Uśmiech od ucha do ucha, także słyszała o ciąży, ale już raczej nie o tym ze ja straciłam. I ja stałam jak wryta, szybko zmieniłam temat bo stali inni ludzie wiec nie chciałam się rozgadywać. I właśnie o takie sytuacje mi chodzi. Od zabiegu już ponad 2 miesiące, a będzie się to ciągnęło za mna długo...ale niestety nic z tym nie zrobię...