reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

@Star powiem w swoim imieniu ale śmiem twierdzić, że dziewczyny mi przytakną, pisz, dziel się wiedzą, spostrzeżeniami, wylewaj swoje żale... Po to jest to forum :tak:
 
reklama
@Star wcale się nie nastawiam także spokojnie :) my raczej nie staramy się aż tak tylko cieszymy sobą :) test ciazawy jakiś mam ale poczekam do dnia @ :) mi wcale nie przeszkadza to, że tyle się udzielasz, wręcz przeciwnie kilka Twoich wpisów i wiele nowych informacji za co dziękuję :)

@hona czas pokaże :) uda się będę bardzo szczęśliwa, a jak nie to kolejny cykl :) nie będę się załamywać z tego powodu także spokojnie :D
 
Witam nowe dziewczyny.
@Takaja123 mi w tam tym cyklu co był też testy owu pokazywały dwie kreski i to przed sama @ a jednak @ przyszła.
@Star witaj :) jeśli mogę zapytać bo piszesz że starasz się 7 lat. Masz może już dziecko ? Lub czy udało się zajść a nie donosic?
 
@gigi_ javwcale nie mówię, że to ciąża i nie nastawiam się na to. Wiem jednak, że test pokazuje co pokazuje, a śluzu brak. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie kreska która każdego dnia była coraz bardziej widoczna :) miałam też taka sytuacje, że miałam dwie owulacje z dwoch jajników w odstępie kilku dni ale wtedy był widoczny ten śluz.

@Star @hona zastanawia mnie to jak test owulacyjny może wyłapać ciąże? Bo on wykrywa LH natomiast ciąża to hcg więc to mnie intryguje tak z czystej babskie ciekawości jak to jest? :)
 
@Paula919191 jak poroniłam, to myślałam, że jak tylko zajdę znowu, to od razu na l4. Zarządzam projektami, duże budżety, harmonogramy, stres itd. Teraz czekam na pierwsza wizytę u gin, żeby potwierdzić ciąże i chyba nie będę prosić o l4. Boję się, że znów będzie to samo, wiec nic nikomu nie chce mówić dopóki nie będzie w miarę bezpiecznie. Postanowiłam za na l4 pójdę ewentualnie koło 12 tygodnia.
 
@gigi tak mam syna 14 lat z wpadki, ciąża pozamaciczna, puste jajo poronione, poroniene najwyżej 7 tydzień, ciążę bio chemiczne.(jeżeli chcesz to sprawdzę daty i ile tego było, ja mam mechanizm obronny wytworzony przez siebie nie rozpamiętuje, nie przywiązuje wagi, cierpię teraz chwilę, wpadam w dół, a potem od nowa ) Nie mam badań w kierunku trombofili tak zadecydował lekarz (kolega) i tak heparyna, acard, luteina metyle, eutherox, a Teraz steryd. A i 3 ostatnie cykle na clo , plus w ostatnim zastrzyk (cb) , teraz clo i steryd. (Clo mimo własnych owulacji, ale nie mogłam długo zajść w ciążę ) teraz chyba 2dpo i czekam na efekty. Może nie będę wcześniej robić testów to nie będę wiedzieć, ale nie potrafię nie robić. Błędne koło. ;)
Cieszę się, że wam nie przeszkadza moja pisanina.
 
@Star a badalas może przeciwciała przeciwplemnikowe? Może one powodują, że długo nie możesz zajść w ciążę lub jest to poronienie na tak wczesnym etapie? To badanie możesz zrobić sobie z krwi i mąż też może przebadac w spermie.
 
@Madzix88 @Takaja123 Ja miałam prawie tak samo jak wy. Prawie, bo mnie znowu w ogóle brzuch nie bolał, nic mi nie dolegało oprócz bardzo bolących i nabrzmiałych piersi.. i teraz jak wracam wstecz to również, kojarzę ze Ok 2 tygodnie przed „tą” wizyta, piersi przestały bolec. Ale również myślałam ze tak ma być, nie skupiłam się na tym ze kiedyś znajoma mówiła mi „zobaczysz dopiero później jak będą bolec”, ponieważ nawet do głowy mi nie przyszło, ze coś takiego może mnie spotkać. Teraz już będę wiedziała.

@Oczekujaca123 Super wieści!;) Nadal trzymam mocno za was kciuki.. nie umiem się doczekać aż wrzucisz zdjęcie swoich perełek :) (ale nie spiesz się, jeszcze mogę poczekać kilka tygodni;))

@Paula919191 Mnie nurtuje dokładnie to samo co ciebie. Ja pracuje z malymi dziećmi gdzie infekcje, katary, kaszle są na porządku dziennym. Dlatego dla mnie było pewne, ze jak zajdę w ciąże od razu idę na l4 ( i nie żałuje, bo gdybym nie poszła, to pewnie wyrzucalabym sobie, ze coś złapałam i pewnie przez to poroniłam). Po zabiegi dostałam zwolnienie ze szpitala na 2 tyg, ale jeszcze nie do końca byłam gotowa pójść do pracy, wiec poszłam do rodzinnego po następne l4 jeszcze na tydzień. I tak oto wróciłam do pracy po 3 tygodniach i usłyszałam od p.dyrektor, ze właśnie dlatego powinno się mówić o ciąży przynajmniej po 12 tygodniu:oops:
Teraz kompletnie nie wiem co zrobić gdybym zaszła w ciąże. Z jednej strony może troszkę bezpieczniej zostać bo wtedy był okres jesienno-zimowy, wiadomo więcej chorób i możliwości ze coś złapie, a teraz idzie wiosna, lato.. wiec pewnie z tej strony bym spojrzała i nie poszłabym od razu na l4. Ale mam dylemat czy mówić w pracy, bo z jednej strony otrzymałbym jakaś pomoc od wspolpracownic, gdyby wiedziały, a z drugiej zaś nie wiem czy dam radę się zmierzyć z kolejna strata i kolejnymi spojrzeniami, ze „znowu”. Dlatego ja Ci za bardzo nie pomogę, gdyż sama w tej kwestii główkuje co zrobić, gdy zajdę znowu w ciąże..
I tu nie chodzi tylko o to ze jak można to trzeba korzystać z tego l4. Tu chodzi o ponowne zmierzenie się z ludźmi, którzy wiedza o twojej kolejnej ewentualnej stracie. My obiecaliśmy sobie z mężem, ze następnym razem nie powiemy nikomu, chyba az do czasu rosnącego brzuszka. A l4 wiąże się z tym, ze musisz komuś powiedzieć, ze nawet jak nie powiesz to ludzie w pracy się dowiedzą ( akurat u mnie jest łącznie 13 pracowników, wiec takie wiadomości rozeszłaby się z prędkością światła) i nie tylko w pracy, bo ci ludzie maja tez swoich znajomych i kula by się toczyła...
 
Ostatnia edycja:
@Takaja123 bo lh i hcg są podobne. Wklejam z innego forum, co też było wklejone. Test owulacyjny wykrywa ciążę
Dlaczego?
to jest tak naprawdę jego wada bo krzyżuje się z hormonem ciążowym HCG w niskich wartościach, ale konstruując test i jego czułość zakładaliśmy, że człek będzie testował w okolicy owulacji A teraz wstawka dla chemików, dlaczego tak jest
Otóż podjednostka Beta HCG wykazuje bardzo duże podobieństwo do LH. Jak duże, aż ciężko uwierzyć ale jest to 91 aminokwasów !!! w łańcuchu o długości 121 reszt aminokwasowych Test krzyżuje się z HCG na poziomie 10 co oznacza, że przekroczenie tego poziomu powoduje pozytywny test owulacyjny (1-2 dni od zagnieżdżenia)Dużo testujących używa zatem 9-10 dni po owulacji testów owulacyjnych, żeby zobaczyć jak wyjdzie jak pozytywnie to testują ciążowym, ale
UWAGA TEST OWULACYJNY zawsze WYCHODZI POZYTYWNIE W CIĄŻY
ale
POZYTYWNY TEST OWULACYJNY po owulacji NIE MUSI oznaczać ciąży

dlatego wolę jak testujecie ciążowymi TEST OWULACYJNY jeżeli ma przepowiadać ciążę MUSI MIEĆ KRESKĘ TESTOWĄ CIEMNIEJSZĄ OD OWULACYJNEJ lub PRZYNAJMNIJE TAKĄ SAMĄ jeżeli testowa jest jaśniejsza to nie jest to zwiastun ciąży. Koniec wklejenia.
Teraz co nie mogłam zajść przez jakieś 20cykli było chyba spowodowane moja psychika. A naprawdę było źle. Nawarstwiło się za dużo na raz i system mi padł. Dochodzę już do siebie, ale w maju tamtego roku był dramat. I teraz był pan taki, że próbujemy z clo, jak nie wyjdzie to te badania i może iui. Ale zatrybilo więc teraz znów są dołączane leki i zobaczymy. Ja od początku nie chciałam wiedzieć dlaczego tak się dzieje, tzn od momentu jak dowiedziałam sie, że wszystko sprowadza się do jednego czyli zelazny. Szczepienia odpadaja. Oczywiście na początku wykluczqlam wszystko po kolei ( z hormonów, wymazów) i wyszła tarczyca lekka insulinoodpornosc, ale nie zdecydowałam się na leczenie tego lekarstwami bo tu się jednak przestraszyłam skutków ubocznych czyli chudnięcie gdzie walczę o każdy kg. Po drodze prolaktyna i tak o to sięgam zaraz po strzykawke , zagryze to sterydem, zaaplikuje luteine, grzecznie lykne witaminki i zwizualizuje sobie swój cel. :) I nawet nie ma mi co współczuć bo widocznie taki los mi pisany. Będę walczyc do 2 lat potem idę po pigułki bo inaczej zawsze będę się starac. Plan jest muszę się go trzymać.
 
reklama
@COCO pracuje tak jak ty z dziećmi, też mało pracowników. Tylko ja nie ukrywam, że się staram, że mam problemy z nerwica i depresja i innymi rzeczami. Wiedza, że mi nie wychodzi. Co oni o tym myślą, a niech myślą co chcą w duszy to mam. Ja jestem za L4 u innych ja nie zdecydowałam co u mnie bo w efekcie musiałabym być często na l4. Nie wiem co ja zrobie, ale z jednym przejściem na koncie od dwóch kresek mnie nie ma...
Nie edytuje, ale źle to brzmi więc wyjaśnię. Wiem, że nie chodzi o ukrywanie, wiem, że nie chce się człowiek chwalić bo strach , nie chce się przechodzić drugi raz tę spojrzenia i nie poradne wyrazy współczucia. Ja mówię otwarcie, że nie ma tematu. A jak chcą plotkowac, a niech plotkują skoro ich życie takie nudne. A jak się aktywnym zawodo nie da się ukryć ciąży. Zawsze będzie jakiś radar co i tak wykryje ciążę. Ja jestem takim radarem. Wiem o ciąży wcześniej niż zainteresowana osoba, bo akurat u mnie dziewczyny uparcie twierdziky, że na pewno nie. Ignorowaly oczywiste sygnaly. A o kalendarzu z zaznaczona @ chyba nie alyszaly..jedną 8 tydzień druga chyba 6 jak się dowiedziały. O drugiej niby nie wiem ciazy, szanuje decyzję, że nie chciała mi mówić oficjalnie jej decyzja. Musisz otwarcie zamykać wszystkim buzię. A dyra tak powiedziała bo się wkurzyła, że smialqs iść na zwolnienie. Wiem jak działają takie miejsca.
 
Ostatnia edycja:
Do góry