reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
We wrześniu mam kościelny. Ale zobaczymy, jak to będzie. Mam odłożone pieniądze, ale ze względu na badania i całą diagnostykę może będzie bardziej skromny. Nie wiedziałam, że spotka mnie tragedia, a później kłopoty z zajściem. Wszyscy się cieszyli, miał być remont pokoju w kierunku dzidzi i remont się nie odbył. Mama zaczęła popalać z nerwów papierosy, ale szybko jej to wybiłam z głowy. Z rozpaczy kupiłam chomika. Wyciszył mnie. Nie poddam się, ale też nie dam się zwariować. Na eksperymenty na sobie nie pozwolę. Ufam w Panu, chodzę do Kościoła, modlę się. Szykuję się do laboratorium. Po pobraniu do pracy :) Życzę miłego dnia!
@Dagmarka1991 też zaczęłam chodzić do kościoła i modlę się. Wcześniej trochę rzadziej. Dasz radę.
Badania wyjdą dobrze.
Tak się sama zastanawiam aby nie zrobić może w tym miesiącu dwóch tych badań tylko z krwi chlamydia lub coś z tych co jest z krwi i w styczniu bym zrobilam kolejne.
@Takaja123 tak biore od 18 grudnia. Bylam juz wtedy po wizycie w poradni genetycznej i potem u swojego gin. Kazal zaczac brac tabletki ten acard i potem jak beda dwie kreski wdrozymy heparyne. To i to mam w zaleceniach od genetyka. Tylko tam pisze w czasie ciąży a acard mam juz brac przed ciaza. Postanowiłam że w sylwestra nie ruszę żadnych drinków. Lepiej aby nie zaszkodzić jakby coś tam się działo.
@Malaga00 wszystko wróci do normy. Chociaż ja miałam poronienie samoistne nie odczułam różnicy. Chociaż może jedynie po pierwsze @ w czasie owulacji kiedy były Przytulanki.

Jak tutaj mogę edytować swój profil szukam i szukam i nie mogę znaleźć. Wcześniej o wiele było łatwiej
W związku, że to taki świąteczny troche czas a wiara to bardzo trudny temat chciałam Wam i POZOSTAŁYM DZIEWCZYNOM, które kojarzą mnie tylko z doskoku przybliżyć moją historię... trudną jak sam temat wiary
Link do: Życie uczy pokory, cierpienie prawdziwej radości

Pamiętajcie nadzieja umiera ostatnia a nikt nie obiecywał, że życie jest łatwe :*
 
@Oczekujaca123 to zacznij brać potas może bóle minął. Nic się nie martw. Szczerze powiem, że nie każdy lekarz potrafi dobrze odczytać usg ja już się o tym przekonałam więc nie martw się skoro drugi powiedział, że jest Oki.

@Malaga00 kochana a brałas jakiś antybiotyk na to zakażenie? Wydaje mi się, że jak pójdziesz teraz na wizytę to będzie już wszystko ok i może dostaniesz zielone światło. Trzymam kciuki.

@Ela93 Acard bierzesz cały czas? Tymi drinka i nie masz co się przejmować :) teraz trzymam kciuki żeby @ nie przyszła tylko były dwie kreski.

@Dagmarka1991 plan bardzo dobry. Podchodzisz do tego ze świeża głową wiec może szybciej zaskoczy :) w kwietniu ślubujesz? :)

Kochane moje ja mam do Was pytanie dotyczące acardu. U mnie lekarz nie zaleca brania ale zastanawiam się czy na sam czas starań nie warto. Jak uważacie? Czy można później z dnia na dzień odstawić bez żadnych skutków ubocznych?

Ja brałam acard już przed staraniami. W sumie wyszło na to że brałam go całkiem długo... Odstawiłam z dnia na dzień ze względu na krwawienia i wiem że tu sporo dziewczyn które zrobiły tak samo. Także odstawienie z dnia na dzień to nie problem :) on i tak utrzymuje się we krwi około 7 dni
 
Cześć dziewczyny!

Podczytuję Was właściwie od początku grudnia, kiedy jeszcze byłam w ciąży i myślałam, że to niemożliwe, żeby mi też przydarzyła się taka tragedia, a jednak... Poroniłam 6 grudnia w 10tc, choć serduszko dziecka nie biło od jakiegoś 7tc. Szybki zabieg i powrót do domu. Było bardzo ciężko, najgorsza to świadomość, że ktoś coś mi dał i nagle odebrał i to całe szczęście, które miało się wydarzyć jednak nie będzie miało miejsca, przynajmniej nie na razie.

Wróciłam dziś do pracy, staram się już myślami nie wracać do tego co było, tylko patrzeć w przyszłość. To jest coś co zostanie ze mną na zawsze, ale nie chcę rozpamiętywać i rozgrzebywać tych ran, bo to nic nie zmieni.

Czekam teraz na kontrolę po zabiegu oraz na pierwszą @. Mam nadzieję, że mój organizm szybko wróci do normy i znów będziemy próbować. Poprzednim razem udało się za pierwszym razem, to miał być tylko taki trening, a nagle pojawiły się dwie kreski na teście ;) Chciałabym zrobić badania na zespół antyfosfolipidowy, bo wyczytałam u Was, że to badanie warto zrobić do 6 tyg po zabiegu. A dalej to nie wiem, przed ciążą wszystkie wyniki miałam w normie. Z jednej strony nie chcę się nakręcać i szukać w sobie chorób, których nie mam i które wcale nie musiały być przyczyną, ale z drugiej strony jak mam nic nie zrobić i czekać, czy za drugim razem się uda, czy nie, to cała się trzęsę i czuję, że muszę sprawdzić choć kilka rzeczy, bo później będę żałować, że tego nie zrobiłam.

Pozdrawiam Was serdecznie i mam nadzieję, że dzięki temu miejscu, jakoś łatwiej będzie mi się z tym wszystkim oswoić.
 
Cześć dziewczyny!

Podczytuję Was właściwie od początku grudnia, kiedy jeszcze byłam w ciąży i myślałam, że to niemożliwe, żeby mi też przydarzyła się taka tragedia, a jednak... Poroniłam 6 grudnia w 10tc, choć serduszko dziecka nie biło od jakiegoś 7tc. Szybki zabieg i powrót do domu. Było bardzo ciężko, najgorsza to świadomość, że ktoś coś mi dał i nagle odebrał i to całe szczęście, które miało się wydarzyć jednak nie będzie miało miejsca, przynajmniej nie na razie.

Wróciłam dziś do pracy, staram się już myślami nie wracać do tego co było, tylko patrzeć w przyszłość. To jest coś co zostanie ze mną na zawsze, ale nie chcę rozpamiętywać i rozgrzebywać tych ran, bo to nic nie zmieni.

Czekam teraz na kontrolę po zabiegu oraz na pierwszą @. Mam nadzieję, że mój organizm szybko wróci do normy i znów będziemy próbować. Poprzednim razem udało się za pierwszym razem, to miał być tylko taki trening, a nagle pojawiły się dwie kreski na teście ;) Chciałabym zrobić badania na zespół antyfosfolipidowy, bo wyczytałam u Was, że to badanie warto zrobić do 6 tyg po zabiegu. A dalej to nie wiem, przed ciążą wszystkie wyniki miałam w normie. Z jednej strony nie chcę się nakręcać i szukać w sobie chorób, których nie mam i które wcale nie musiały być przyczyną, ale z drugiej strony jak mam nic nie zrobić i czekać, czy za drugim razem się uda, czy nie, to cała się trzęsę i czuję, że muszę sprawdzić choć kilka rzeczy, bo później będę żałować, że tego nie zrobiłam.

Pozdrawiam Was serdecznie i mam nadzieję, że dzięki temu miejscu, jakoś łatwiej będzie mi się z tym wszystkim oswoić.
Cześć. Lepiej zrobić chociaż te podstawowe. Wiele dziewczyn dostało leki i donosiło.
 
@roki_1991 zastanawiam się właśnie czy nie zacząć brać na własną rękę tego. Boję się żeby nie zaszkodzić. Może porozmawiam z lekarzem. Nie miałam problemu z zajściem bo udało się od razu nie wiem czy jest sens. Wydaje mi się, że ja w tym cyklu nie miałam owulacji o ile jest to możliwe. Będę probowac a jak się nie uda to może pomyślę o acardzie.

@Ela93 @Dagmarka1991 z wiarą u mnie było tak, że codziennie wspólna modlitwą z mężem i regularnie chodzimy do kościoła ale po poronieniu coś się we mnie zablokowało i przestałam się modlić. Teraz byłam u spowiedzi i chce znowu zaufać. Choć nie ukrywam, że nie jest mi łatwo. Czasami sobie tak myślę, że modlilismy się żeby dzidzia była zdrowa i może była chora i dlatego tak się stało.
 
@roki_1991 zastanawiam się właśnie czy nie zacząć brać na własną rękę tego. Boję się żeby nie zaszkodzić. Może porozmawiam z lekarzem. Nie miałam problemu z zajściem bo udało się od razu nie wiem czy jest sens. Wydaje mi się, że ja w tym cyklu nie miałam owulacji o ile jest to możliwe. Będę probowac a jak się nie uda to może pomyślę o acardzie.

@Ela93 @Dagmarka1991 z wiarą u mnie było tak, że codziennie wspólna modlitwą z mężem i regularnie chodzimy do kościoła ale po poronieniu coś się we mnie zablokowało i przestałam się modlić. Teraz byłam u spowiedzi i chce znowu zaufać. Choć nie ukrywam, że nie jest mi łatwo. Czasami sobie tak myślę, że modlilismy się żeby dzidzia była zdrowa i może była chora i dlatego tak się stało.
Nikt do końca nie powie, jaka była przyczyna. Mi też od razu się udało zajść, bez żadnego problemu. Jednak po poronieniu zaczęły się problemy. Organizm zaczął fiksować, okres nie chciał przyjść. Hormony zaczęły jakoś wariować. Biorę leki, aby je unormować... Polepszyło się po lekach, ale lekarka jeszcze trochę marudzi na 17ohp i insulinę. Ale leki są, więc jestem dobrej myśli... Powinno wszystko ładnie się wyprowadzić.
 
A mnie łapie jakas dolina... [emoji17] ide dzis do apteki po dwa testy, jeden zrobię jutro rano, drugi w poniedziałek rano... jedyne co mnie zastanawia to to ze chodzę w nocy siusiu 1-2 razy, nawet jak nic nie pije i oproznie pecherz przed pójściem spac to i tak wstaje, mam tak od jakis 3-4 nocy... Jak byłam w ciąży to tak mialam... tli się nadzieja ... Ale chyba to za mało... [emoji17] poki co siedzę w pracy i staram się skupić na tym co mam do zrobienia przed końcem roku.
 
A mnie łapie jakas dolina... [emoji17] ide dzis do apteki po dwa testy, jeden zrobię jutro rano, drugi w poniedziałek rano... jedyne co mnie zastanawia to to ze chodzę w nocy siusiu 1-2 razy, nawet jak nic nie pije i oproznie pecherz przed pójściem spac to i tak wstaje, mam tak od jakis 3-4 nocy... Jak byłam w ciąży to tak mialam... tli się nadzieja ... Ale chyba to za mało... [emoji17] poki co siedzę w pracy i staram się skupić na tym co mam do zrobienia przed końcem roku.


@ Dzo
A mnie łapie jakas dolina... [emoji17] ide dzis do apteki po dwa testy, jeden zrobię jutro rano, drugi w poniedziałek rano... jedyne co mnie zastanawia to to ze chodzę w nocy siusiu 1-2 razy, nawet jak nic nie pije i oproznie pecherz przed pójściem spac to i tak wstaje, mam tak od jakis 3-4 nocy... Jak byłam w ciąży to tak mialam... tli się nadzieja ... Ale chyba to za mało... [emoji17] poki co siedzę w pracy i staram się skupić na tym co mam do zrobienia przed końcem roku.

Uszy do gory.. Moze cos jest na rzeczy??Trzymam za 2 kreseczki mocno kciuki.. zawsze mozesz pojsc na bete.. bedzie pewniej.. :-)

Dziewczyny jak tam po swietach..?? Nic nie pisalam bo nic takiego u mnie sie nie dzieje.. Chociaz czekam na @ .. nie wiem kiedy bedzie .. ostatnio moj cykl trwal 46 dni.. jak ten bedzie taki sam to ok 5 stycznia @ powinna byc.. .Na nic sie nie nastawiam. Nie robie sobie zadnych nadzieji bo zawsze mialam z okresem problemy. Teraz moj organizm swiruje bo od polowy poprzedniego cyklu biore Glucophage gdyz jestem Insulinooporna..
 
reklama
Do góry