reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
Oj Kochana wiem jak Ci ciężko :( ja długo nie mogłam patrzeć na wózki, brzuszki. Każdego dnia myślałam o tym w którym tc bym już była. Teraz często zastanawiam się jakby to było gdyby Zosia była z nami. Ale zobaczysz, jeszcze troszkę i będziesz w ciąży i tym razem musi być wszystkiego dobrze :)

Pokaż jaki :) ja mam wybrany 2w1 i teraz szukam fotelika :) aczkolwiek chyba powiem żeby mój chłop zajął się tematem fotelika :)


wierze :)
 
Znowu u mnie na odwrót ale obojętnie co będzie najważniejsze aby zdrowe było i aby potem móc zajść jeszcze w jedną ciąże. A chciała byś mieć więcej dzieci ?
Póki co ta ciąża kosztuje mnie tyle nerwów ze twierdzę że nie. Może jak Antoś bedzie miał kilka latek to się zdecyduje. Ale jest mi naprawdę ciężko. I nie mówię tu o tym leżeniu bo z tym jakoś sobie radzę mimo tego że czasem z bólu kręgosłupa czy bioder chce mi się płakać. Ale chodzi mi o psychikę. Jestem naprawdę wykończona. Bardzo się ciesze ze jestem w ciąży i nawet nie dopuszczam do siebie myśli ze coś mogłoby być nie tak. Kupuje juz ciuszki itp. Moi rodzice też już zaczynają zakupowe szaleństwo. Ale strach jednak mnie paraliżuje. Każdego dnia skreślam kolejny dzień. Każdego dnia jesteśmy bliżej bezpiecznego momentu dla Antosia. Ale tak naprawdę jeszcze długa droga przed nami...
Widzę też po moim Narzeczonym ze jego to przeraża. Do Zosi gadał od początku ciazy, dotykał brzuszka itd. A teraz dopiero od paru dni nieśmiało dotyka brzuszka...on też się boi ale wiem dla nie chce mi tego okazać. Ale ja na niego nie naciskam. Chociaż chciałabym żeby poczuł ruchy Antosia ale Antoś póki co wariuje tylko jak jestem sama w domu albo jak M śpi :D
 
Bo w ogóle to chciałam powiedzieć ze dawno nie widziałam tu zdjęcia testu z dwoma kreseczkami a uwielbiam takie zdjęcia, także dziewczyny które są na etapie starań czekam z utęsknieniem na takie zdjęcia :) i trzymam za Was kciuki z całych sił :D

Swoją drogą to to życie jest tak cholernie niesprawiedliwe. Tu jest tyle kobiet które bardzo chciałyby mieć Dzidziusia i byłyby wspaniałymi mamami a przechodzą przez koszmar jakim jest strata. A tam gdzie dzieci być nie powinno bo dzieje się im krzywda to "co rok to prorok". Widzialyscie wczorajszy reportaż w Uwadze?? To się w głowie nie miesci :(
 
Póki co ta ciąża kosztuje mnie tyle nerwów ze twierdzę że nie. Może jak Antoś bedzie miał kilka latek to się zdecyduje. Ale jest mi naprawdę ciężko. I nie mówię tu o tym leżeniu bo z tym jakoś sobie radzę mimo tego że czasem z bólu kręgosłupa czy bioder chce mi się płakać. Ale chodzi mi o psychikę. Jestem naprawdę wykończona. Bardzo się ciesze ze jestem w ciąży i nawet nie dopuszczam do siebie myśli ze coś mogłoby być nie tak. Kupuje juz ciuszki itp. Moi rodzice też już zaczynają zakupowe szaleństwo. Ale strach jednak mnie paraliżuje. Każdego dnia skreślam kolejny dzień. Każdego dnia jesteśmy bliżej bezpiecznego momentu dla Antosia. Ale tak naprawdę jeszcze długa droga przed nami...
Widzę też po moim Narzeczonym ze jego to przeraża. Do Zosi gadał od początku ciazy, dotykał brzuszka itd. A teraz dopiero od paru dni nieśmiało dotyka brzuszka...on też się boi ale wiem dla nie chce mi tego okazać. Ale ja na niego nie naciskam. Chociaż chciałabym żeby poczuł ruchy Antosia ale Antoś póki co wariuje tylko jak jestem sama w domu albo jak M śpi :D
Wiadomo trzeba odpocząć na spokojnie :) najważniejszy jest teraz Antoś
 
Bo w ogóle to chciałam powiedzieć ze dawno nie widziałam tu zdjęcia testu z dwoma kreseczkami a uwielbiam takie zdjęcia, także dziewczyny które są na etapie starań czekam z utęsknieniem na takie zdjęcia :) i trzymam za Was kciuki z całych sił :D

Swoją drogą to to życie jest tak cholernie niesprawiedliwe. Tu jest tyle kobiet które bardzo chciałyby mieć Dzidziusia i byłyby wspaniałymi mamami a przechodzą przez koszmar jakim jest strata. A tam gdzie dzieci być nie powinno bo dzieje się im krzywda to "co rok to prorok". Widzialyscie wczorajszy reportaż w Uwadze?? To się w głowie nie miesci :(
Też sądzę tak samo. I raczej nie będzie sprawiedliwe. Czasami się zastanawiam za co my jesteśmy karana w tak okrutny sposób.
A co tam się działo w uwadze bo wczoraj pominęłam odcinek.
 
Też sądzę tak samo. I raczej nie będzie sprawiedliwe. Czasami się zastanawiam za co my jesteśmy karana w tak okrutny sposób.
A co tam się działo w uwadze bo wczoraj pominęłam odcinek.
Oj masakryczna historia, patologiczna rodzina, matka upośledzona, 10 dzieci, część wychowywania przez psa (zamiast mówić szczekałyo warczaly). Bicie, gwałty itd.
 
reklama
Bo w ogóle to chciałam powiedzieć ze dawno nie widziałam tu zdjęcia testu z dwoma kreseczkami a uwielbiam takie zdjęcia, także dziewczyny które są na etapie starań czekam z utęsknieniem na takie zdjęcia :) i trzymam za Was kciuki z całych sił :D

Swoją drogą to to życie jest tak cholernie niesprawiedliwe. Tu jest tyle kobiet które bardzo chciałyby mieć Dzidziusia i byłyby wspaniałymi mamami a przechodzą przez koszmar jakim jest strata. A tam gdzie dzieci być nie powinno bo dzieje się im krzywda to "co rok to prorok". Widzialyscie wczorajszy reportaż w Uwadze?? To się w głowie nie miesci :(
Ja na początku miałam takie myśli że mi nic nie brakuje A mam problem A w rodzinach biednych, patologii dziecko co chwilę się rodzi. I gdzie tu sprawiedliwość?
 
Do góry