@Destino , no przyznaje, ze mam nadzieje,ze to wszystko jednak "dzieki" prolaktynie. Ostatni wynik byl kiepski, od przeszlo tygodnia jestem na zwiekszonej dawce. Gin powiedzial, ze przy takiej hiperprolaktynemii czynnosciowej to dawka 1/2 jest zbyt mala, zwiekszyl do 2x 1/2. I uprzedzil, ze jezeli to nie zadziala to moge brac nawet 2x 1. Kurcze, zrobie wszystko, bede ta trutke zarla kilogramami, aby tylko pomoglo. Zbadam sobie prl w 21 dc. zobaczymy, czy cos zadziala. Akurat ten gin zna sie na prl. po moim 1 poronieniu tez mialam ja wywalona w kosmos. Ustawil dawke i po miesiacu bylam w ciazy. Mam nadzieje, ze te skape @ to tez prl. Dziwi mnie tylko jedna rzecz. Wczesniej po dawce 1 x 1/2 czulam sie tragicznie, a teraz biore pol rano, pol wieczorem i smialo moge powiedziec, ze od kiedy zwiekszylam dawke to czuje sie lepiej. Moja glowa jakos lepiej pracuje, w pracy ogarniam wszystko w takim tepie jak chyba nigdy. Nie wiem czy to zbieg okolicznosci, czy to przez bromka? Chociaz swoja droga to dziwne, bo on raczej dziala bardziej otumaniajaco. Sama nie wiem. Co Ty o tym wszystkim myslisz?