reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Cały czas mowili o tym że niewydolność szyjki :( wiec nie wiedziałam czy jakieś inne badania są konieczne. Zdałam.sie na to że rozmawiałam z kilkoma.lekarzami z dużym doświadczeniem profesorem itp i zaufalam im ;(
Zalecili te badania tylko po pologu te posiewy no ale ogolnie nacisk był na założenie szwu w kolejnej ciazy
Ja nie czułam wogole skurczów. Nic. Więc po prostu jakby szyjka przestała trzymac i się rozwarla
 
reklama
Czemu ponowny zabieg lyzeczkowania ?
Jakies badanie mialas , że uznali konieczne kolejne lyzeczkowanie?

A na jakiej podstawie stwierdzili niewydolność szyjki ? Badali cos...?
Za pierwszym razem źle mnie oczyscili. Miałam dziwne plamienia w czasie połogu i z ciekawości zrobiłam test ciążowy bo wiedziałam że jeśli coś tam zostało to będzie on pozytywny no i niestety był pozytywny.
Jak trafiłam do szpitala to miałam całkiem zgładzoną szyjkę i rozwarcie wewnętrzne, na drugi dzień pęcherz płodowy był już w pochwie. Walczyłam tydzień ale mimo leżenia przegralam tą walkę.
 
Za pierwszym razem źle mnie oczyscili. Miałam dziwne plamienia w czasie połogu i z ciekawości zrobiłam test ciążowy bo wiedziałam że jeśli coś tam zostało to będzie on pozytywny no i niestety był pozytywny.
Jak trafiłam do szpitala to miałam całkiem zgładzoną szyjkę i rozwarcie wewnętrzne, na drugi dzień pęcherz płodowy był już w pochwie. Walczyłam tydzień ale mimo leżenia przegralam tą walkę.
Kurczę myślisz że jak minęło 5 dni to warto zrobić ten test zeby wiedziec czy dobrze wyczyszczone? Nie chcialabym sobie zaprzepaścić kolejnych miesięcy BO zalezy nam na kolejnym dziecku.

A robili ci jakies badania czy stwierdzono nie wydolność szyjki i tyle ?
 
Kurczę myślisz że jak minęło 5 dni to warto zrobić ten test zeby wiedziec czy dobrze wyczyszczone? Nie chcialabym sobie zaprzepaścić kolejnych miesięcy BO zalezy nam na kolejnym dziecku.

A robili ci jakies badania czy stwierdzono nie wydolność szyjki i tyle ?
Teraz to raczej napewno test wyszedł by Ci pozytywny bo to trochę potrwa zanim beta spadnie do 0. Ja na Twoim miejscu poszła bym na badanie z krwi i powtorzyla bym to badanie po kilku dniach żeby zobaczyć czy beta spada. Jeśli tak to wszystko ok.
A co do badań u mnie były klasyczne objawy niewydolności szyjki, dodatkowo miałam bakterie także jak teraz zajde w ciążę to będę miała częste posiewy.
 
Teraz to raczej napewno test wyszedł by Ci pozytywny bo to trochę potrwa zanim beta spadnie do 0. Ja na Twoim miejscu poszła bym na badanie z krwi i powtorzyla bym to badanie po kilku dniach żeby zobaczyć czy beta spada. Jeśli tak to wszystko ok.
A co do badań u mnie były klasyczne objawy niewydolności szyjki, dodatkowo miałam bakterie także jak teraz zajde w ciążę to będę miała częste posiewy.
Klasyczne objawy tzn .. ?
Te badanie na bakterie zrobili ci w szpitalu czy już po ?
 
Kurczę myślisz że jak minęło 5 dni to warto zrobić ten test zeby wiedziec czy dobrze wyczyszczone? Nie chcialabym sobie zaprzepaścić kolejnych miesięcy BO zalezy nam na kolejnym dziecku.

A robili ci jakies badania czy stwierdzono nie wydolność szyjki i tyle ?
Po 5 dniach zapewne wyjdzie Ci pozytywny. Poczekaj jeszcze tydzień-dwa, beta nie spada do zera tak predko.

Widze ze mamy podobne podejscie do kolejnej ciazy po stracie. Ja dosłownie odliczam dni do trzeciej miesiaczki, bo po niej wolno mi rozpoczac starania. W sumie na co dzień tylko mysli o staraniach trzymaja mnie w pionie.
 
reklama
Po 5 dniach zapewne wyjdzie Ci pozytywny. Poczekaj jeszcze tydzień-dwa, beta nie spada do zera tak predko.

Widze ze mamy podobne podejscie do kolejnej ciazy po stracie. Ja dosłownie odliczam dni do trzeciej miesiaczki, bo po niej wolno mi rozpoczac starania. W sumie na co dzień tylko mysli o staraniach trzymaja mnie w pionie.
To tak jest...najpierw żyłam do dnia kiedy dostane zielone światło...teraz żyje tylko dlatego ze możemy się starać...a później będę żyć do dnia kiedy urodze moje upragnione dziecko :)
 
Do góry