reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

@anja93 mnie boli przy gwałtownych ruchach np. Przewracanie się i gdy dużo się nachodzę. I też jak mnie wczoraj nacisnął to aż mnie zgieło. To samo na usg jak głowice dociskał to bolało. No i sie rozeszlo spojenie na 8,5mm niby do 1cm to nie ma paniki. Trzeba się oszczędzać gdyby więcej to leżenie całkowicie. Ja biorę asmag 2x3 bo tak mi na początku kazała gin gdy mnie w pachwinach tak ciągło a teraz jak spróbowałam zmniejszyć miesiąc temu to z kucania nie mogłam wstać tak mnie łydki bolały. I skurcze mnie łapią w nich w nocy. Ale skoro Tobie kazali magne b6 to ja też sobie kupię. Asmag mi się konczy to do dojem i przejdę na coś innego. Może akurat. Chociaż dziś to jakiegoś mega powera mam i nawet nie bolało. U mnie to lekarz przyczyne znajduje też w poprzecznym ułożeniu Jasia. Może się przekręcil bo dziś o niebo lepiej a nie lezalam ani chwili do teraz bo brakło czasu. To co będzie jak ja ten magnez odstawie jak te łydki się nie uspokoja...
A co z acardem. Do kiedy masz brać?? A Wy @ivvonka i @membaris?? Mi genetyk mówił aby do 32 tyg. No to za 3dni kończę 31tydz i wchodzę w 32. To już?? Bo mojej dr nie było, urlop ma a ten nie chce o takich rzeczach decydować i kazał brać do kolejnej wizyty która jest za 2tyg czyli będzie już leciał 33 tydzień. A genetyk mówił że to dziecku może zaszkodzić więc nie chce ryzykować. Ktoś jak wie to niech napisze. Wymieniłam
Ja odstawilam acard w 35t6d :-* sporo dziewczyny z innego wątku też.
 
reklama
Cześć Magda, tez poronilam w maju w 10 tygodniu, ale ciaza zatrzymala sie 2 tygodnie wcześniej. Przykro mi ze witamy sie w takich okolicznościach. Co Twoj lekarz mowi na kolejne starania?Trzymam kciuki:*

Dziewczyny dzis nie wiem po jaka cholere...pognalam do gina. Dowiedziałam sie ze jest pęcherzyk gotowy do pekniecia, a torbiel sie wchlonela- niby zyc, nie umierac. ALE endometrium 5.5 mm, bardzo cienkie... i lekarz wylal mi kubel zimnej wody, powiedzial zeby sie nie starac, zeby poczekac te regulaminowe 3 cykle... a wiec dopiero starania pod koniec sierpnia. Jestem zdolowana. Po prostu przestaje radzic sobie z sytuacja. Mysle bez przerwy o tym wszystkim... co mnie spotkalo i.ze musze czekac. I ze trzeba wrocic do nielubianej pracy do tych toksycznych ludzi. Chyba wyczuwam ze niebawem bede miala załamanie nerwowe. Poradzcie cos... jak tu zabic czas? 2 kolejne miesiace jawia mi sie jako wiecznosc. A co jesli nie zajde od razu?

Przepraszam musialam sie wyzalic, bo nikt z bliskich mnie nie rozumie.
Mnie też lekarz kazał zaczekać conajmniej 3 cykle.Więc cały czas myśle tylko o tym żeby już był sierpień. Żeby po kotroli było wszystko ok.i żeby udało mi się zajść w ciąże.U mnie dodatkowym problemem jest fakt że ja sobie planuje a tak naprawdę mój mąż już nie chce próbować.Twierdzi że widocznie tak musi być ,mamy dwóch synów i niech tak zostanie.To czekanie jest dla nas wiecznością ale lepiej odczekać żeby wszystko się całkiem zregenerowało niż potem mieć w razie czego poczucie winy.
 
;)
Takiego szoku jak dzisiaj przeżyłam nie miałam całe życie... Wszystko się komplikuje i to tak jak sobie nigdy nie wyobrażałam. Powinien to być pozytywny dzień a ja ryczę jak głupia bo nie ogarnę swojego życia już chyba nigdy :( Jakikolwiek będzie finał to nigdy nie będzie już tak samo...
Mam już 3 dzieci - córkę 9-letnią, syna prawie 7-letniego i córkę 2-letnią. Marzyło mi się jeszcze jedno dziecko. Bałam się, że usłyszę dzisiaj iż znowu (tak jak w styczniu) mam ciążę obumarłą. Denerwowałam się bardzo dzisiejszą wizytą. Na wizycie przeżyłam szok - inny niż się spodziewałam ale chyba nawet większy. Jestem w ciąży. Serduszko bije. A raczej serduszka. Jest to bowiem ciąża TROJACZA. Nie wiem jakim cudem bo nie stosowałam hormonów, w rodzinie mamy tylko ciąże pojedyncze. W dodatku jest to ciąża która zdarza się zadko gdyż w jednym pęcherzyku są 2 zarodki a w drugim 1
Jestem przerażona po dzisiejszej wizycie. Nie wiem tylko czy bardziej wizją wychowania 6 dzieci czy też bardziej obawami o możliwe problemy i komplikacje. Mam już swoje 35 lat na karku, jestem po 3 cesarkach i 2 poronieniach...
Boję się jak cholera. Nie mam nawet odwagi mężowi powiedzieć o tym wszystkim bo go to zapewne przerośnie :(
Gratuluje potrójnego szczęścia
Życzę dużo sił i bezproblemowej ciąży.Widocznie takie Wasze przeznaczenie.Będziecie mieć dużą cudowną kochającą się rodzinę.
 
Takiego szoku jak dzisiaj przeżyłam nie miałam całe życie... Wszystko się komplikuje i to tak jak sobie nigdy nie wyobrażałam. Powinien to być pozytywny dzień a ja ryczę jak głupia bo nie ogarnę swojego życia już chyba nigdy :( Jakikolwiek będzie finał to nigdy nie będzie już tak samo...
Mam już 3 dzieci - córkę 9-letnią, syna prawie 7-letniego i córkę 2-letnią. Marzyło mi się jeszcze jedno dziecko. Bałam się, że usłyszę dzisiaj iż znowu (tak jak w styczniu) mam ciążę obumarłą. Denerwowałam się bardzo dzisiejszą wizytą. Na wizycie przeżyłam szok - inny niż się spodziewałam ale chyba nawet większy. Jestem w ciąży. Serduszko bije. A raczej serduszka. Jest to bowiem ciąża TROJACZA. Nie wiem jakim cudem bo nie stosowałam hormonów, w rodzinie mamy tylko ciąże pojedyncze. W dodatku jest to ciąża która zdarza się zadko gdyż w jednym pęcherzyku są 2 zarodki a w drugim 1
Jestem przerażona po dzisiejszej wizycie. Nie wiem tylko czy bardziej wizją wychowania 6 dzieci czy też bardziej obawami o możliwe problemy i komplikacje. Mam już swoje 35 lat na karku, jestem po 3 cesarkach i 2 poronieniach...
Boję się jak cholera. Nie mam nawet odwagi mężowi powiedzieć o tym wszystkim bo go to zapewne przerośnie :(
Wow .... Wow.... ale nowiny, gratulacje Kochana [emoji8] wiem, że jesteś teraz przerażona, ale na spokojnie powiedz mężowi, razem raźniej.
 
@agula26 kochana będzie dobrze [emoji9] będę trzymała kciuki bardzo mocno za Was[emoji8] zobaczysz ze się wszystko ułoży. Najważniejsze to dużo odpoczywaj tera i się nie denerwuj.
 
reklama
@Syl92 myślę, że lepiej poczekać i jeśli okres nie przyjdzie to powtórzyć test w niedzielę lub betę w poniedziałek.Codzienne sprawdzanie tylko stresuje. Też nie ma sensu.
I wiesz, nawet jeśli okaże się, że w tym cyklu nic, to spróbuj nie załamywać się, bo pozytywne nastawienie też jest ważne. A tu zobacz co się dzieje, dziewczyny zachodzą po kolei. Też i Ciebie dosięgnie. I też będzie i Twój piękny dzień.Także głowa do góry i poczekaj.
 
Do góry