reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Takiego szoku jak dzisiaj przeżyłam nie miałam całe życie... Wszystko się komplikuje i to tak jak sobie nigdy nie wyobrażałam. Powinien to być pozytywny dzień a ja ryczę jak głupia bo nie ogarnę swojego życia już chyba nigdy :( Jakikolwiek będzie finał to nigdy nie będzie już tak samo...
Mam już 3 dzieci - córkę 9-letnią, syna prawie 7-letniego i córkę 2-letnią. Marzyło mi się jeszcze jedno dziecko. Bałam się, że usłyszę dzisiaj iż znowu (tak jak w styczniu) mam ciążę obumarłą. Denerwowałam się bardzo dzisiejszą wizytą. Na wizycie przeżyłam szok - inny niż się spodziewałam ale chyba nawet większy. Jestem w ciąży. Serduszko bije. A raczej serduszka. Jest to bowiem ciąża TROJACZA. Nie wiem jakim cudem bo nie stosowałam hormonów, w rodzinie mamy tylko ciąże pojedyncze. W dodatku jest to ciąża która zdarza się zadko gdyż w jednym pęcherzyku są 2 zarodki a w drugim 1
Jestem przerażona po dzisiejszej wizycie. Nie wiem tylko czy bardziej wizją wychowania 6 dzieci czy też bardziej obawami o możliwe problemy i komplikacje. Mam już swoje 35 lat na karku, jestem po 3 cesarkach i 2 poronieniach...
Boję się jak cholera. Nie mam nawet odwagi mężowi powiedzieć o tym wszystkim bo go to zapewne przerośnie :(
O rany, z jednej strony wspaniale wieści i oczywiście gratulacje!!! Z drugiej strony rozumiem Twoje przerazenie. Bedziemy wszystkie trzymaly kciuki, aby wszystko sie toczyło w porządku.
Też tak miałam. Te pierwsze tygodnie, miesiąc byl okropny. Musisz sobie znalezc jakieś zajęcie. Książka, spacery, fitness. Jak minie to 1.5 miesiąca to później już jest z górki. Lepiej jest z siebie wszystko wyrzucić, niestety moim zdaniem nikt kto tego nie przeżył na własnej skórze nie wie jak to boli. Bądź dobrej myśli i nie załamuj się po to jesteśmy żeby Cię podnieść na duchu[emoji173]
Dziekuje za dobre slowo :* widzisz, zabieg mialam 6 tygodni temu i nadal jest kiepsko. Jeszcze drugie tyle co najmniej... a z zajeciem bedzie ciezko- koncze prace o 19, potem zajmuje sie corka do 21 i padam niezywa. Choc jak najbardziej zgadzam sie, ze z takimi jak wymienilas czekanie byloby choc troche łatwiejsze
 
reklama
@patuśka wybierz z jego zaleceń to, co dobre: to co dobre jest, to co niedobre nie ma.
A jak mogę Ci doradzić to go odwiedź za miesiąc w porze owulacji i sprawdź jak wyściółka tym razem. Do tego czasu czerwone winko popijaj i kwas foliowy pojadaj. I nie martw się,ja wiem, że dla nas każda niewykorzystana owulacja to cios, ale czasem trzeba poświęcić się żeby później odnieść sukces.
 
@agula26 gratulacje :) musisz starać się podejść do sytuacji na spokojnie, wiem że to brzmi absurdalnie, ale ze względu że tutaj chodzi o trzy osobki, musisz i koniec :) ciąże trojacze juz na dzień dobry są ciążami wysokiego ryzyka dlatego stres niczego dobrego nie przyniesie. Musisz pamiętać że kobiety na świecie i 5 raczki rodzą i dają sobie radę, głowa do góry!
 
O rany, z jednej strony wspaniale wieści i oczywiście gratulacje!!! Z drugiej strony rozumiem Twoje przerazenie. Bedziemy wszystkie trzymaly kciuki, aby wszystko sie toczyło w porządku.Dziekuje za dobre slowo :* widzisz, zabieg mialam 6 tygodni temu i nadal jest kiepsko. Jeszcze drugie tyle co najmniej... a z zajeciem bedzie ciezko- koncze prace o 19, potem zajmuje sie corka do 21 i padam niezywa. Choc jak najbardziej zgadzam sie, ze z takimi jak wymienilas czekanie byloby choc troche łatwiejsze
6 tygodni to krótki okres czasu. Ja po 3 tygodniach od zabiegu wróciłam do pracy i czułam się strasznie. Ale chyba tylko to mnie powstrzymalo przed totalnym załamaniem. Jeszcze wróciłam w czasie kiedy był wysyp ciąż w pracy, ciężko było o tym słuchać. Pomysł że każdy dzień zbliża Cię do zielonego światła :-)
 
Takiego szoku jak dzisiaj przeżyłam nie miałam całe życie... Wszystko się komplikuje i to tak jak sobie nigdy nie wyobrażałam. Powinien to być pozytywny dzień a ja ryczę jak głupia bo nie ogarnę swojego życia już chyba nigdy :( Jakikolwiek będzie finał to nigdy nie będzie już tak samo...
Mam już 3 dzieci - córkę 9-letnią, syna prawie 7-letniego i córkę 2-letnią. Marzyło mi się jeszcze jedno dziecko. Bałam się, że usłyszę dzisiaj iż znowu (tak jak w styczniu) mam ciążę obumarłą. Denerwowałam się bardzo dzisiejszą wizytą. Na wizycie przeżyłam szok - inny niż się spodziewałam ale chyba nawet większy. Jestem w ciąży. Serduszko bije. A raczej serduszka. Jest to bowiem ciąża TROJACZA. Nie wiem jakim cudem bo nie stosowałam hormonów, w rodzinie mamy tylko ciąże pojedyncze. W dodatku jest to ciąża która zdarza się zadko gdyż w jednym pęcherzyku są 2 zarodki a w drugim 1
Jestem przerażona po dzisiejszej wizycie. Nie wiem tylko czy bardziej wizją wychowania 6 dzieci czy też bardziej obawami o możliwe problemy i komplikacje. Mam już swoje 35 lat na karku, jestem po 3 cesarkach i 2 poronieniach...
Boję się jak cholera. Nie mam nawet odwagi mężowi powiedzieć o tym wszystkim bo go to zapewne przerośnie :(
Wow [emoji4] wyobrażam sobie Twoje przerażenie ale postaraj się myslec pozytywnie . Dasz radę !!!!
 
@Syl92 no to jeszcze 3mamy kciuki:) @patuśka hmm..jesli chodzi o endo to dopiero pierwsza@ po zabiegu, mysle ze w kolejnym cyklu moze byc o wiele lepiej;) jesli lekarz nie zakazal tylko polecil zawiesic starania, no to ja bym jednak probowala..jak slabe endo to po prostu sie nie uda. A jak w miare endo to sie uda:) orzechy szamaj i ja polecam serdecznie siemie lniane. Dopiero zdalam sobie sprawe ze namietnie pilam caly miesiac przed zajsciem w ciaze:) zupelnie nie przejmowalam sie smakiem, mi on w ogole nie przeszkadzal a ponoc ma swietne dzialanie na wszelkie plodne sprawy i przy okazji zdrowy:) a nie masz opcji poszukac innej pracy? Przy staraniach to troche ambaras ech:/ niby zmieniac prace , to oderwie nasze mysli ale potem jak z L4..ale chyba jak ciaglosc pracy jest, to jest l4 i te inne? Mamy lato, moze rolki, rower, jakies zajecia sportowe? Sport czyni cuda w naszej glowie zapewniam:) bedzie dobrze:*
@monia_l ale jutro betka mam rozumiec:)? jeny ale sie ciesze !
@agula26 gały mi wylazły:D ja to bym chciala , Ty masz juz trojke ale jajca..kochana a jak z rodzicami i tesciami? Mozesz liczyc na ich pomoc? Ej no gratuluje!
@lili78 witaj:) powodzenia i czekamy jeszcze na wiesci odnosnie badan, czy cos robilas po stracie? Zawsze warto walczyc o maluszka jesli mozna:)
 
Ostatnia edycja:
Takiego szoku jak dzisiaj przeżyłam nie miałam całe życie... Wszystko się komplikuje i to tak jak sobie nigdy nie wyobrażałam. Powinien to być pozytywny dzień a ja ryczę jak głupia bo nie ogarnę swojego życia już chyba nigdy :( Jakikolwiek będzie finał to nigdy nie będzie już tak samo...
Mam już 3 dzieci - córkę 9-letnią, syna prawie 7-letniego i córkę 2-letnią. Marzyło mi się jeszcze jedno dziecko. Bałam się, że usłyszę dzisiaj iż znowu (tak jak w styczniu) mam ciążę obumarłą. Denerwowałam się bardzo dzisiejszą wizytą. Na wizycie przeżyłam szok - inny niż się spodziewałam ale chyba nawet większy. Jestem w ciąży. Serduszko bije. A raczej serduszka. Jest to bowiem ciąża TROJACZA. Nie wiem jakim cudem bo nie stosowałam hormonów, w rodzinie mamy tylko ciąże pojedyncze. W dodatku jest to ciąża która zdarza się zadko gdyż w jednym pęcherzyku są 2 zarodki a w drugim 1
Jestem przerażona po dzisiejszej wizycie. Nie wiem tylko czy bardziej wizją wychowania 6 dzieci czy też bardziej obawami o możliwe problemy i komplikacje. Mam już swoje 35 lat na karku, jestem po 3 cesarkach i 2 poronieniach...
Boję się jak cholera. Nie mam nawet odwagi mężowi powiedzieć o tym wszystkim bo go to zapewne przerośnie :(
Kochana złap oddech, odeśpij a jutro spojrzysz na to z innej strony.. jasne, napewno jest to szok i stres,ale nie możesz trzymać tego tylko dla siebie bo się zamęczysz. Porozmawiaj z mężem koniecznie, będzie Ci raźniej. A ja trzymam kciuki,aby wszystko było jak najlepiej;**
@ivvonka tak myślisz? Spróbuję jeszcze w piątek betę jak okresu nie będzie.

Czyli 10 dni by minęło... Sluchaj wg mnie jeszcze nic straconego Kochana.... Poczekaj do terminu @. Trzymam kciuki żeby nie przyszła.
Oooj ja mam nadzieję, że się zabłąkała na 9m. Poczekam do piątku:*
@Totois30 dziękuję ;*
 
Takiego szoku jak dzisiaj przeżyłam nie miałam całe życie... Wszystko się komplikuje i to tak jak sobie nigdy nie wyobrażałam. Powinien to być pozytywny dzień a ja ryczę jak głupia bo nie ogarnę swojego życia już chyba nigdy :( Jakikolwiek będzie finał to nigdy nie będzie już tak samo...
Mam już 3 dzieci - córkę 9-letnią, syna prawie 7-letniego i córkę 2-letnią. Marzyło mi się jeszcze jedno dziecko. Bałam się, że usłyszę dzisiaj iż znowu (tak jak w styczniu) mam ciążę obumarłą. Denerwowałam się bardzo dzisiejszą wizytą. Na wizycie przeżyłam szok - inny niż się spodziewałam ale chyba nawet większy. Jestem w ciąży. Serduszko bije. A raczej serduszka. Jest to bowiem ciąża TROJACZA. Nie wiem jakim cudem bo nie stosowałam hormonów, w rodzinie mamy tylko ciąże pojedyncze. W dodatku jest to ciąża która zdarza się zadko gdyż w jednym pęcherzyku są 2 zarodki a w drugim 1
Jestem przerażona po dzisiejszej wizycie. Nie wiem tylko czy bardziej wizją wychowania 6 dzieci czy też bardziej obawami o możliwe problemy i komplikacje. Mam już swoje 35 lat na karku, jestem po 3 cesarkach i 2 poronieniach...
Boję się jak cholera. Nie mam nawet odwagi mężowi powiedzieć o tym wszystkim bo go to zapewne przerośnie :(
Koleżanki juz wszystko napisały. Potrzeba czasu aby oswoić się z tą myślą. .. ale potem radość będzie przeogromna ;*
 
reklama
@anja93 mnie boli przy gwałtownych ruchach np. Przewracanie się i gdy dużo się nachodzę. I też jak mnie wczoraj nacisnął to aż mnie zgieło. To samo na usg jak głowice dociskał to bolało. No i sie rozeszlo spojenie na 8,5mm niby do 1cm to nie ma paniki. Trzeba się oszczędzać gdyby więcej to leżenie całkowicie. Ja biorę asmag 2x3 bo tak mi na początku kazała gin gdy mnie w pachwinach tak ciągło a teraz jak spróbowałam zmniejszyć miesiąc temu to z kucania nie mogłam wstać tak mnie łydki bolały. I skurcze mnie łapią w nich w nocy. Ale skoro Tobie kazali magne b6 to ja też sobie kupię. Asmag mi się konczy to do dojem i przejdę na coś innego. Może akurat. Chociaż dziś to jakiegoś mega powera mam i nawet nie bolało. U mnie to lekarz przyczyne znajduje też w poprzecznym ułożeniu Jasia. Może się przekręcil bo dziś o niebo lepiej a nie lezalam ani chwili do teraz bo brakło czasu. To co będzie jak ja ten magnez odstawie jak te łydki się nie uspokoja...
A co z acardem. Do kiedy masz brać?? A Wy @ivvonka i @membaris?? Mi genetyk mówił aby do 32 tyg. No to za 3dni kończę 31tydz i wchodzę w 32. To już?? Bo mojej dr nie było, urlop ma a ten nie chce o takich rzeczach decydować i kazał brać do kolejnej wizyty która jest za 2tyg czyli będzie już leciał 33 tydzień. A genetyk mówił że to dziecku może zaszkodzić więc nie chce ryzykować. Ktoś jak wie to niech napisze. Wymieniłam te dziewczyny bo tem sam etap ciąży ale to nie znaczy że pytanie tylko do nich :-)

@agula26 no powiem Ci że mnie zszokowalas. Pobiłaś wszystko tą informacja. Zrozumiałe że się boisz bo to zawsze ciąża wysokiego ryzyka a po naszych przejściach to wiadomo. Tylko myślę że M Ci da takie wsparcie jakiego potrzebujesz.

@Syl92 a to jeszcze jest czas na pozytyw. Nie tracmy nadziei.

@patuśka ja myślę podobnie jak @Totois30 . Jak boisz się teraz to za miesiąc sprawdź endo. Może być już w lepszej kondycji. Może nie trzeba czekać 2mc
 
Ostatnia edycja:
Do góry